shall

Tylko, ze ja za stary jestem i Mikołaj juz do mnei nie chodzi, "mikołaja" musze sobie zapewnic we własnym zakresie a że małżonka ma duuuze wymagania moze to trochę potrwać ESSOX a może ty zechciałbyś zostac mecenasem wędkarstwa ;P???

Witam serdecznie, wszystkich szanownych wędkarzy!!! Dołączam do waszego grona, bo taki jeden user z tego forum mnie zaraził tym bakcylem. Mowa o "tomek1". Zanim mnie zaraził, to byłem kompletnym ignorantem, wiecznie mówiłem ze rybak a wędkarz to jedno i to samo, oraz że wpatrywanie sie godzinami w spławik musi być "absolutnie fascynujące" - oczywiscie z ogromną dozą ironii. Teraz sam wpatruje sie w "bombkę" z niesamowitym napięciem w oczekiwaniu na branie. "tomek1" poprostu bez uprzedniego namolnego przekonywania ze nei mam racji zabrał mnie na rybki i dał w rękę kija, żebym mu "żywca" nałowił. Ta czynnosć moze szczególnie ambitna nie była, ale tego wieczoru na tego "żywca" "tomek1" złapał sandacza a ja bakcyla pt. "też chcę łowic". Teraz, jak tylko moge to dopytuję się kiedy jedziemy na rybki, żebym mógł poczuć tą adrenalinkę. Korzystam ze sprzętu wspomnianego, serdecznego kolegi, więc przy okazji chciałbym mu serdecznie podziekować za życzliwość, cierpliwość, i za to że pokazał mi tak wspaniałe i pasjonujące zajęcie. Tak więc streszczajac chciałem powiedzieć "cześć wszystkim". Przemek