Jazgarz333

@ Gornzola Bolenie są na całej Warcie w Poznaniu. Lepiej poczytaj troche o tej rybie jeśli chcesz ją złowić - przede wszystkim w jakich miejscach go szukać, dlaczego akurat tam. Rodzaje przynęt i sposób podania przynęty wynika bezpośrednio z miejsc i sposobu żerowania. O boleniu napisano w internecie na prawdę dużo.. @Krzysio.35 te sandacze to chyba z Tesco Jak brania na Warcie? U mnie dwie ostatnie wyprawy (sobota tydzien temu i wtorek- przedwczoraj) raczej cienizna. Skubie mały krąpik w ilościach hurtowych, czasami jakaś płotka tyle, że ta już jest przedtarłowa więc coraz słabiej będzie z braniami. Ktoś coś jazie/leszcze/klenie połapał?

Strzeszynek ma maksymalnie 17m, średnio 8m. Przezroczystość wody aktualnie to jakieś 2-3m więc większość zbiornika nie jest porośnięta przy dnie. Wystarczy znaleźć miejsce, w którym jest powyżej 3m. Problem w tym, że tylko wiosną i jesienią takie miejsca nadają się do łowienia, latem są niedobory tlenu przy dnie, zwłaszcza, że jakość wody ostatnimi laty poleciałą strasznie.. Z łódki raczej nie powinno być problemu ze znalezieniem odpowiedniego miejsca do łowienia z gruntu - gorzej chyba z samą techniką łowienia na DS z łodzi.. nigdy nie łowiłem więc nie wiem ale nie wydaje mi się aby było to łatwe o ile w ogóle wykonalne

Kielb, to nie ja Ja podjeżdzam od strony suszki bo tam prawie nikt nie lowi I nie golfem tylko na rowerze.

Ja dziś sie wybralem na Cmentarny Co prawda po raz kolejny bez wiekszego okonia ale moze nastepnym razem Kilka srednich okonkow na spina i jeden sredni klen, przyjemnie sie chociaz lowilo bo pogoda ladna

Też przyznam racje jarkowi i po czesci pilczykowi, przeczytalem kilka stron wstecz jeszcze raz i rzeczywiscie nasza rozmowa z kielbiem sprawiala nieciekawe wrazenie. Nie zgodze sie natomiast z uogolnianiem do "Wy" bo to nie ja tu chwale sie, ze zjadam okazy. Ja wspomnialem tylko o karasiach i wzdregach a to dlatego, ze po prostu lubie gotowac. Ryby w wiekszosci wypuszczam, czasami biore do domu ale zazwyczaj sa to pojedyncze sztuki na kolacje, zazwyczaj karasie lub okonie.

Uśmialem sie szczerze powiedziawszy Wydlubywanie oczu wzdregom stalo sie moim fetyszem W takim razie od teraz zaden kucharz ktory bedzie chcial ugotowac zupe rybna nie wydlubie im oczu tylko bedzie podawal na talezach rozgotowane galki oczne, miodzio Skoro uwazasz, ze wiek nie pozwala mi na rozmowe z Tobą to też zakończe polemike bo przeciez jak mozna rozmawiac ze starszym od siebie. Przeciez Ty możesz rozmawiac tylko z ludzmi w swoim wieku i koniecznie nie mogą jeść ryb. Wybacz ale moim zdaniem wedkarstwo powstalo w celu zdobycia pokarmu. Tak, teraz przeksztalcilo sie w forme rozrywki ale nadal polega na lowieniu RYB a ryby to najnormalniejszy w swiecie pokarm. Nie widze nic zlego w zabraniu z nad wody kilku ryb. Jeśli uwazasz, ze to miesiarstwo to prosze zachowaj godność i nie rozmawiaj z 90% uzytkownikow tego forum. Tak z ciekawości, jedzenie karpia w wigilie to masowy mord niewinnych karpii i ogolnopolska akcja 'bądz mordercą - zjedz rybe'. Nie wydlubuje oczu wzdręgą bo byloby to dość klopotliwe, uzywam noża. Tak, robie to w kuchni bo nie lubie jak części galki ocznej plywaja mi w zupie. A koledze polecam SJP...

Zalujesz, ze wdales sie w polemike bo? Przepasc intelektualna? No jak narazie to ja podwazylem Twoje twierdzenie jakobym mial byc miesiarzem. Napisz mi wyraźnie i jasno w którym miejscu mijam sie z etyką wędkarską bo jak narazie to piszesz ogólnikami i unikasz rzecziwej dyskusji. I jeszcze jedno, ja nie napisalem, ze mnie obraziles chociaż w sumie moglem bo nazywanie kogos bezpodstawnie miesiarzem to obraza. Czekam na argumentacje a nie poniżanie w stylu 'przepaść intelektualna'.

Po 1 powinienes dostac ostrzezenie od tomika za spam. Po 2 oceniasz mnie na podstawie tego, że biore wzdregi do domu? No tak, przeciez wzdręg w naszych akwenach jest zastraszająco malo, zwlaszcza tych miedzy 15 a 20cm... Nie bądź śmieszny. Napisalem gdzieś, że zabieram duze wzdręgi? Napisalem, że zabieram każdą rybe? Nie. Wiec prosze mi tu nie insynuować. No tak, miesiarstwem można nazwac zabieranie karasi (srebrzystych które są gatunkiem szeroko rozpowszechnionym w dodatku nie rodzimym). Szkoda tylko, ze nie zauwazyles, ze napisalem, ze lepiej zabierac karasie niż liny, tu moze male dopowiedzenie, nie tylko ze wzgledu na ich smak ale takze na liczebnosc. Szczegolowe przepisy kulinarne to zlo? Idz do rybnego i kup sobie kilka linow/szczupakow/karasi? A myślisz, ze skad one sie w rybnym wziely? Moze pochodza z fabryki rybnej? No tak, widocznie jestem niedoinformowany. Ryby w rybnym pochodza z wody i to samo robisz biorac je z nad wody co placac za nie w rybnym. No moze poza tym, ze wspomagasz gospodarstwa rybackie ktore skuteczniej będą za Twoje pieniadze przetrzebiac duze akweny w innych miejscach Polski. Bo czego oczy nie widza tego sercu nie żal... I co do wydlubywania oczu wzdregom to wydlubuje je po to by nie rozgotowaly sie w zupie... A 'dobra zabawa' to zart.. przepraszam jeśli ktoś nie lubi tego typu humoru, za fukushime też. Lubie ryby slodkowodne i nie mam zamiaru zmieniać swoich upodobań kulinarnych bo jakiś fanatyk uwaza zabieranie wzdręg czy karasi za miesiarstwo... Dorośnij do świadomego wedkarstwa w ktorym szlachetna idea zdeza sie z rzeczywistoscia i przestaje byc tak szlachetna jak sie wydawalo.

Hmm. Moim skromnym zdaniem to Tomik przesadzasz. Owszem, masz racje, ze miejsce wulgaryzmow to na pewno nie publiczne forum. Natomiast kwestia Twojego moderowania forum tez mnie nieco smuci, zwlaszcza jak widze takie oto posty w Twoim wykonaniu. Za bardzo sie emocjonujesz, ostrzezenia dajesz w sumie za blachostki a gorszych zachowan starasz sie nie zauwazac czy tez moze rzeczywiscie ich nie widzisz. No i ta cala postawa 'nikt Cie tu nie trzyma'... no sory ale dość szczeniacka i godna conajwyzej sfrustrowanego trolla, ktory uwaza swoje forum za centrum wszechswiata niz Admina... Kielb co prawda tez poddal sie emocjom ale zauwaz, ze w gruncie rzeczy ma dobre zamiary. Stara sie zwrocic uwage na kwestie istotna a coraz czesciej pomijana. Bo przeciez jak to tak wypominac cos Adminowi... Wina lezy po obu stronacha ale IMO to od Admina wymaga sie nieco wiecej niźli od zwyklego użytkownika.

Pierwsze kamienieckie to znaczy?

plec bez roznicy, z reszta nie umiem odrozniac Bulionu 2 litry I ryby saoczywiscie martwe bo juz ugotowane ;d wczesniej obrane z lusek... Przyprawy wedle wlasnego uznania, jak lubisz Koksu, moze na wiosne bo teraz troche za zimno na ruchanie w plenerze

Nie bylo zarybien ale chyba nie chcialbys jesc radioaktynych japoncow ;d A wydlubuje oczy normalnie nozem, juz jak sa martwe... Ponoc zupa jest niedobra jak sie oczy w niej rozgotuja. Przepis dosc prosty: ok. 10-15 wzdreg w granicach 15-20cm ugotowac w bulionie wazywnym (ktory wczesniej trzeba ugotowac, najlepiej ze swiezych warzyw) pozniej odcedzam ryby i odrywam mieso wybierajac osci i daje z powrotem do zupy, dobre z makaronem ale i z ziemniakami czy jako dodatek do zmazonej ryby (wtedy miesa nie dodajemy tylko zostawiamy sam bulion wazywno robny)

ja lubie zupe z wzdreg, ktore nie sa zbyt smaczne smazone ale zupa jest bardzo dobra (tylko koniecznie trzeba wydlubac oczy, najlepiej nad woda ^^ fajna zabawa ) Kotletow z ryb nie lubie Liny z pilc troche wala mulem dlatego nie warto ich zabierac, juz lepsze japonce smazone (byle nie z fukushimy )

ja tam czesto nie lapie ale jak juz bywalem to czesto widywalem duze ryby wyskakujace z wody ;o No i nikt prawie tam nie lapie, moze dlatego uchowaly sie tam takie bydlaki Na 14 czesto polawiam i udalo mi sie tam kilka linow wyciagnac ale zaden taki potezny jak twoj Zjadles go czy wyrzuciles do wody?

jarek ignoruje pytanie o staw wiec to pewnie tajemnica!!!! obstawiam 4 lub 10 bo takie potwory tam widywalem ;o

Gratulacje szczuplego Można wiedziec na jakim stawie czy to tajemnica?

Ja dziś zaatakowalem cmentarz Kilka okoni w okolicach 25cm umilalo polowy chociaz temperatura nie rozpieszczala. Jeden wiekszy (chyba garbus) niestety sie urwal Poza okoniami niestety juz nic Wszystkie okonie na grube czerwone robaki Na trupka sproboje jesli bedzie pogoda w przyszlym tygodniu ^^ Edit: Bylbym zapomnial o jazgarzach ;d Braly na splawik na mniejsze czerwone robaki, wiekszych na szczescie nie umialy zjeść, chyba jeszcze nie urosly ^^

A co na lina na 10 stosujesz?

na 10-tce jest duzo lina ponoc ale trudno go zlapac. Ja tam kiedys zlapalem kilka karasi ale tak poza tym to nie jeździlem za duzo. Jestem stalym bywalcem nad 13, 14 i cmentarzu. Na cmentarzu ponoć bioro duze okonie tylko nie bardzo wiem jak sie za nie zabrac. Czerwone glisty przyciagaja male i srednie okazy, rosowki tez male ale wiecej tych srednich. Myslalem o trupku (wszak to cmentarz^^) ale boje sie, ze nic nie zlapie... Lubie polapac na 13 i 14 bo malo ludzi tam lowi, co do ryb to zdaza sie cos ciekawszego wyciagnac. Kolega kielb widze, ze na tych stawach ma bardzo dobre efekty, moze zdradzi nam cos o metodach i przynentach?

Hmm. Na Bartniki za często nie jeżdze ale coś tam wiem. Jako, że często są tam organizowane zawody, coś tam moge powiedziec. Na zawodach łowi się głównie płoć, leszzca,krąpia, okonia - wszystko odpowiedich rozmiarów czyli 10-20cm... Smutna prawda czasami komuś trafi się karpik, czasami karasek. Sam byłem świadkiem jak sąsiad złowił tam karasia ok. 40 cm ( na zawodach). Poza tym mnogo jest uklei i jazgarzy. Czasami trafi się leszczyk. Co do drapaków to głównie niewymiarki, ostatnio złowiłem dwa okazy takie po 15 cm... ;| No i okoń jest. Całkiem spory ale trzeba trafić na dzień z braniami. Ojciec moj jeszcze przed powodzią złowił na stawie nr5 pieknego 50cm pasiaka... Szczupaki podobno też duze są. Ale bliższych informacji nie mam