Cześć mam na imię Adam, tak naprawdę zacząłem łowić 5 miesięcy temu.
Tak jak poczytałem rady dużo młodszych doświadczonych kolegów mogę tylko powiedzieć, że wobec innych "juniorów" jestem mega starym świerzakem/uczniem. Pierwszy raz łowiłem mając 6 lat, ale nigdy nie było okazji czasu i warunków, jednak coś we mnie zostało. Dopiero kilka miesięcy temu obudził się we mnie wędkarz. Zrobiłem karę i teraz każdy weekend bez łowienia jest ciężki do przeżycia dla mnie (bo nie jestem nad wodą) i mojej żony gdyż stwierdziła że mam nowgo "hopla" . Ulubiona metoda to spławik, (spokój cisza i sport). Zacząłem również spiningować ale póki co muszę chyba się jeszcze wiele nauczyć. Póki co udało się złowić 3 szczupaczki. Pozdrawiam serdecznie.