 (336_280 pix).jpg)


Rafalus
Użytkownik-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Kontakt
-
AIM
1205145
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Bielsko
Rafalus's Achievements
0
Reputacja
-
He he nikt nic nie wie. A płynie chociaż Piotrówka? Jest możliwość istnienia w niej życia?
-
Ja wiem, wiem że to człowiek jest winny. Po powodziach, mimo że fale powodziowe były takie, że zmieniały koryto rzeki bardzo mocno, ryby zawsze sobie jakoś radziły. Może ptactwo uszczupla rybostan, ale jakoś nie jestem przekonany, że ptaki "wyklepały" wszystkie ryby. Musi być jakiś powód, tam naprawdę było zawsze b. dużo ryb. Nawet jeśli nie brały to były widoczne, teraz pustki. Pewnie sami wędkarze i kłusownicy też "pomogli" rybom w myśl populanej w Polsce zasady - "chłop żywemu nie przepuści".
-
Kormorany Tomku....żeby one były w stanie tak wybić ryby na kilku kilometrach? A to bestie. Co do gospodarności koła w Cieszynie (nawet nie wiem czy to koło jeszcze istnieje) to rzeczywiście niczego dobrego nie można się spodziewać. Dopuścili do zniszczenia rzeki Bobrówka - z ładnego meandrującego pstrągowego potoku melioranci w imię pseudo-zapobiegania skutkom przyborów wody rozkopali i spłycili koryto rzeki. Kiedyś mieli żenujące pół metrowej głębokości stawy karpiowe na Gułdowach i kilka rzeczek. Teraz nie mają już nic no chyba że ciągle gospodarują na Gułdowach - szacun.
-
Hej jest ktoś z okolic rzeki Piotrówki? Jest w niej jakieś życie, czy już całkiem zamieniła się w rów okresowo zasilany wodą ze stawów? Kiedyś (lata 90-te) był pełna pstrągów a jak jest teraz?
-
To artykuł z 2003. W dużej mierze nieaktualny - od 1997 roku było kilka fal powodziowych które mocno zmieniły koryto rzeki. 7 września 2007 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podpisał ustawę na mocy której Polska weszła do układu z Schengen - dokładna data: 21 grudnia 2007. Od tego czasy już nie trzeba mieć imiennych pozwoleń od SG. Obowiązuje regulamin PZW - okręgu katowickiego. Poniżej wypis na rok 2013. Zwracam uwagę na różnice - np okres ochronny klenia. X. Na podstawie porozumienia z VŬS ČRS Ostrawa, na odcinkach granicznych rzek: Olza, Odra i Piotrówka, obowiązuje następujący regulamin połowu ryb: 1) Wymiary ochronne ryb: - szczupak, sandacz, łosoś, amur, węgorz do 50 cm, - sterlet-czeczuga, świnka, miętus do 30 cm, - karp do 40 cm, - kleń do 25 cm 2) Okresy ochronne ryb: - pstrąg potokowy - 01.09. ÷ 15.04., - lipień - 01.12. ÷ 15.06., - głowacica - 01.01. ÷ 30.09., - brzana, certa - 01.01. ÷ 30.06., - miętus - 01.12. ÷ 15.03., - węgorz 15.06. ÷ 15.07 i 01.09. ÷ 30.11., - jaź, kleń - 16.03. ÷ 15.06. 3) Limity ilościowe ryb złowionych i zabranych łącznie w ciągu doby: - szczupak, sandacz, boleń, karp, brzana, węgorz - 2 szt., - pstrąg potokowy, tęczowy, źródlany, lipień - 3 szt., - świnka, certa - 5 szt. ( max. 7 kg)., - lin, - 4 szt., - kleń - 10 szt. (max. 7 kg)., - pozostałe gatunki - 5 kg. 4) Po złowieniu limitu dobowego następujących gatunków ryb: sum, szczupak, sandacz, boleń i karp wędkarz jest zobowiązany zakończyć wędkowanie. W pozostałych sprawach obowiązują przepisy Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb Polskiego Związku Wędkarskiego.
-
Witam. Proponuję małe odnowienie tematu o Olzie. W zasadzie to mam pytanie do braci wędkarskiej, szczególnie z okolic Cieszyna. Czy ktoś wie co stało się z rybostanem rzeki? Na wiosne 2012 wybrałem się na ryby na Olzę w sumie 4 razy. Efekty żadne, nie widziałem wychodzących do owadów kleni, nie widziałałem lusterkowania świnek i błysków brzan. Odnotowałem kilka ataków kleniowej drobnicy w powierzchniowego woblera, ale odnosiłem przerażające wrażenie, że woda stała się totalnie jałowa. Piszę o odcinku od ujścia rzeki Bobrówki w dół w stronę Pogwizdowa. Czy ktoś posiada jakieś informacje o jakimś zatruciu rzeki na przełomie 2011 i 2012 roku? Czy ktoś zna inne przyczyny takiego stanu rzeczy? Dodam, że oprócz typowych wyjazdów wędkarskich odbyłem kilka obserwacyjnych wypadów nad Olzę w rejonie ujścia rzeki Punówki (pod Wałką) - a więc, że tak powiem, na "poczatku" Cieszyna oraz w samym centrum Cieszyna w okolicach "Mostu Przyjaźni" i lodowiska sportowego. Tam gdzie zwykle można było dostrzec stada kleni i innych ryb, nie widziałem nic... Czy posiadacie jakieś informacje? Może ktoś odniósł podobne wrażenia? A może, mam nadzieję, zgoła odmienne...
-
Hejka! I jak z tą Olzą? Czy ktoś miał z nią styczność w zeszłym i bieżącym roku? Co z wynikami?
-
W Cieszynie. Olza jest tak czytelna, że bez trudu odnajdziesz dobre miejscówki. Czekam z niecierpliwośćią na lipiec. Przeproszę się z metodą muchową i spróbuję swoich sił z brzanami na Olzie w Marklowicach, Pogwizdowie i Kaczycach. Podobno są tam ładne głebokie rynny z rybami, które wyciągają cały sznur jednym odjazdem... Mam nadzieję, że to prawda
-
No i Tomku teraz juz mogę na 100% potwierdzić obecność brzan w Olzie. W sumie to ani przez chwilkę w to nie wątpiłem, no ale nie ma to jak samemu coś udowodnić. Dzisiaj późnym popołudniem złowiłem 2 i to na spining Podwójna radość. Żadne z nich potwory, ale ładne rybki więc przed wypuszczniem postanowiłem strzelić im po fotce. Pierwsza: http://img245.imageshack.us/my.php?image=1brzanaco2.jpg ...i jej wąsaty pyszczek: http://img76.imageshack.us/my.php?image=1brzanapyszczekwe2.jpg No i druga: http://img519.imageshack.us/my.php?image=2brzanagq5.jpg Mam nadzieję, że latem będą brały ich mamy i babcie Pozdrawiam
-
W sobotę ponownie wybrałem się nad Olzę. Troszkę chłodno i pogoda niewyraźna. Nad wodą spokój - sam jak palec - to lubię. Nadal niski stan wody, duża przeźroczystość a więc kleniki będą ostrożne... Pierwsza miejscóweczka - kilkunastometrowej długości płań pod czeskim brzegiem: http://img218.imageshack.us/my.php?image=1miejscwkapierwszatp2.jpg Już po chwili pierwszy klenik melduje się na wędce: http://img399.imageshack.us/my.php?image=2pierwszykleniuszybo2.jpg ... i w moich rękach: http://img398.imageshack.us/my.php?image=2klenikye2.jpg Kilka straconych przynęt, kilka kleni i idziemy dalej...Bardzo ładny wlewik szybkiego, głębokiego nurtu nad zatopionymi skałami: http://img399.imageshack.us/my.php?image=3kolejnamiejscwkato6.jpg Pachnie rybą - w lecie powalczymy w tym miejscu z brzanami i świnkami. Długi rzut w poprzek nurtu - kołowrotkiem nawet nie ma co kręcić - wystarczy kontrolować spływ woblerka... Nagłe wyjście ryby do przynęty i po krótkiej walce kleniuszy coraz bliżej brzegu: http://img399.imageshack.us/my.php?image=4klenikes0.jpg A oto główny bohater dnia, ładny tłuścioszek: http://img399.imageshack.us/my.php?image=5alezemnietusciochrz0.jpg Wszystkie rybki oczywiście wróciły do wody a ja po 2 godzinkach na łonie natury do żonki . Zapraszam nad rzekę Olzę i przy okazji ośmielę się prosić, by wypuszczać złowione ryby, a rzeka szczodrze się będzie nam odwdzięczała. Pozdrawiam
-
Tomku b. dobrze słyszałeś o brzanach. Wstępują, przynajmniej tak było, gdy łowiłem je kilka lata temu. Olza staje się coraz czystsza więc jedynym zagrożeniem są bezmyślni mięsiarze. Czemu tak piszę? Bo widywałem takich, co na słoninę lub białe robaki metodą spławikową wyciągali ile wlezie i bez względu na wymiar ładowali do siat... Brzana wbrew pozorom nie jest trudna do złowienia, nie jest płochliwa, więc z 1 głęboczka da się wyjąć po kilka ryb co debilo-wędkarze wykorzystują bezlitośnie. Brzany łowiłem na mokrą muchę lub parzony pęczak w miejscach gdzie były dozowlone przynęty roślinne. Zwykle pomykam spinningiem - tą metodą brzany nie złowiłem.
-
Szukałem i nie znalazłem nic o rzecze Olzie na naszym Forum. Jesli macie jakieś spostrzeżenia dotyczące łowienia ryb w tej rzece, proszę pisać w tym temacie. Układ z Schengen umożliwił "normalne" korzystanie z dobrodziejstw tej pięknej rzeki - nie trzeba już dzwonić i meldować się w Straży Granicznej, pakujemy się i jedziemy nad wodę... Nie łowiłem w Olzie kilka dobrych lat... Wziąłem wczoraj urlopik z żonką i pojechaliśmy, pogoda dopisała no i najważniejsze rybki też. Niski stan wody i wysoka przeźroczystość utrudniająca podejście do miejscówek to moje pierwsze spostrzeżenia. Spędzliśmy nad wodą 2,5 godzinki - wynik to 8 kleni od 30 cm do 49 cm, wypasione bestie i w doskonałej formie. Wszystkie zostały zwrócone rzece. Pozdrawiam
-
Rozumię. A na jakie ryby się nastawiasz stosując DS poniżej zapory? Jakie efekty? Jest to ciekawe łowisko, tzn może czymś zaskoczyć?
-
bboobb, czy łowisz na jeziorku sandacze? Masz jakiś sposób na tą rybę z brzegu?
-
Poniżej zapory Wisła jest łowiskiem specjalnym, a jeszcze dalej już zwykłym. Czy do łowienia na specjalnym uprawnia zezwolenie goczałkowickie? Jak mocno podniósł się poziom wody w jeziorze?