Przejdę się zaraz do sklepików i poprzeglądam. Nie wiem czy nie za bardzo się przyzwyczaiłem do tylnego hamulca, a lubię nim operować podczas holu, a i przydaje się przy nieprzewidzianych okazjach np. miesiąc temu miałem niesamowitą sytuację, ganiając okonie na malutką czerwoną obrotówkę uderzył jakiś "smok" Po 30 min walki go wyjąłem i tu nastąpiło moje zdziwienie--Karp-- ważony zaraz był i bez 100 gram 10kg wyszło. Połów na jeziorze Dabie w Lubuskim.