crash

Wybrałem się znów na zakupy i kupiłem dwa spławiki Experta 4+2 i 6+2. Podczas wyważania okazało się że te 2 gramy, które trzeba dołożyć są wartością prawidłową. Wniosek - Polecam spławiki Experta a odradzam Mikado. Kupiłem też plastikowy spławik Middy. Tu też wartość dodania 1 grama się zgadza (co jest miłą odmianą po wcześniejszych doświadczeniach z pawim piórem).

Jeśli chodzi o Middy to też dobrze mi się kojarzyły aż do zakupu pawiego pióra. Racja jednak co do tego, że tu rozbieżności nie powinny siać paniki. W końcu to spławik za 6 zł. Dziś kupiłem plastikowego STARLIT'a i będę sprawdzał jak z jego wyważeniem. Co najlepsze okazuje się, że kupienie dociążonego wagglera 4+2 dobrej firmy (choćby Expert) w mieście takim jak Gdańsk jest raczej niemożliwe.

Middy to Direct Strike Straight Peacock 1,6 + 1,2. Mikado to zwykłe 4+2 i 6+2. Kupione w Gdańsku, w różnych sklepach więc to nie problem trefnego źródła. Popytałem trochę i okazało się, że sporo wędkarzy ma ten sam problem. Lekarstwem mają być dobre spławiki np. Cralusso (chwalony też jest Expert). Napiszę szczerze, że jak Mikado mnie nie zdziwiło to Middy zaskoczyło mnie bardzo, niestety na minus.

Szczerze pisząc to zdziwiłem się totalnie gdy gramatura wyporności nie zgadzała się o aż tyle. Gdy używałem niedociążonych spławików zazwyczaj wszystkie miały opisaną wyporność. Spławiki za gruba kasę pewnie są idealnie wyważone ale 25 zł za spławik to jednak dla mnie niemała kwota.

Witam wszystkich, od niedawna odkrywam uroki odległościówki więc uzupełniam sprzęt i mam problem z wagglerami. Mam kilka wagllerów z dociążeniem i tylko jednego (2+2 firmy Rapa)udało mi się wyważyć zgodnie z opisem na korpusie. Inne spławiki to wolna amerykanka - nic się nie zgadza. Nie jest to tylko przykład jednej firmy bo np. Middy 1,6 + 1,2 dopiero po nałożeniu na żyłkę 2,5 gr jest odpowiednio wyważony. Jeszcze gorzej jest z Mikado gdzie dla spławika 6+2 trzeba założyć na żyłkę 5gr. Dla innego mikado 4+2 trzeba założyć na żyłkę 5,5 grama. Też macie takie problemy ? Pozdrawiam

Witam, mam na imię Szymon. Mam 27 lat. Do łowienia wróciłem po kilku długich latach. Moją ulubioną metodą jest drgająca szczytówka i na niej prawie tylko i wyłącznie się skupiam. Gdy nie łowię pogrywam na gitarze i słucham rockowych kawałków. Pozdrawiam