-
Liczba zawartości
3 451 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez madi
-
-
Woda jest spuszczana to fakt...
Powodem są dwa przecieki z tamy. Od dłuższego czasu sytuacja jest monitorowana. Do marca ma być spuszczone ok. 2m. W tym czasie będą zrobione odwierty na studzienki rewizyjne (czy jak to tam się nazywa fachowo), być może wówczas okaże się w czym tkwi problem, i być może będzie on błachy. Równie dobrze mogą to być wody gruntowe, niekoniecznie uszkodzona tama. Się okaże.
O remoncie tamy nie ma mowy, ponieważ koszt jest ogromny, a Wójt takich pieniędzy przez kilka następnych lat nie znajdzie. Miejmy tylko nadzieję, że w marcu prognozy specjalisty, który się tamą zajmuje, będą pozytywne. W innym wypadku będzie kiepsko.
Na walnym zebraniu sprawa była poruszana, w sumie był to główny temat...
Jeśli będę miała jakieś informacje, z pewnością wszystkich zainteresowanych poinformuję.
-
By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało,
byście zawsze byli zdrowi, by problemy były z głowy,
by się wiodło znakomicie, by wesołe było życie !!!
Wesołych Świąt życzy Magdalena z rodziną.
-
ptaków śpiew....
-
Chwalę się
A jest czym
Gofer wszystkiego najlepszego, niech Ci Żona dobrze służy
-
Jednostka Samorządu Terytorialnego
-
Art. 27. 1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.
2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy grodzenia terenów stref ochronnych ustanowionych na podstawie ustawy oraz obrębów hodowlanych ustanowionych na podstawie przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym.
Art. 28. 1. Właściciel nieruchomości przyległej do powierzchniowych wód publicznych jest obowiązany umożliwić dostęp do wody na potrzeby wykonywania robót związanych z utrzymywaniem wód oraz dla ustawiania znaków żeglugowych lub hydrologiczno-meteorologicznych urządzeń pomiarowych.
2. Właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie; części nieruchomości umożliwiające dostęp do wody wyznacza zarząd gminy w drodze decyzji.
3. Właścicielowi nieruchomości, o którym mowa w ust. 1, przysługuje odszkodowanie odpowiednio od właściciela wody lub właściciela hydrologiczno-meteorologicznych urządzeń pomiarowych, a właścicielowi nieruchomości, o którym mowa w ust. 2 – z budżetu gminy, na warunkach określonych w ustawie.
Żródło: Prawo wodne
Proponuję uderzyć do JST, która powinna wydać / lub i nie, odpowiednią decyzję dotyczącą dostępu do wody.
-
hehe tam raków musi być od groma
Jest bardzo dużo raków, ale to przynajmniej dobrze świadczy o zbiorniku
-
większość bez wymiaru
Haa! a mój syn (8 lat) złowił wczoraj okonia 18 cm, więc wymiar miał
Debeściak jeden
-
Lesio piękny skurczybyk
-
Salmiak a nie macie jakiejś fotki
Jarek, Kolego Ty jeszcze urlopujesz czy już pracujesz?
Bo jak w domu jesteś to zapraszam na najbliższe Zawody, o których przeczytasz w dziale SPORT.
Co by nie było OFFa. Dziś rozmawiałam ze znajomym, który ze znajomymi oblegał "jedynkę" i był ogromnie rozczarowany. Początkowo brały płotki rozmiaru żywcowego, później ponoć zerwał się wiatr północno - zachodni i brania totalnie się zakończyły..... Pojechali na Paczków a tam ponoć woda jeden wielki syf, więc siłą rzeczy i tak lipa
-
maryaChi bardzo dobrze napisane
-
Fajne miejsce, dawno nie byłam. A to wszystko dlatego, że typowo komercyjne dla ludzi z nastawieniem "szybko i łatwo złowić", akurat unikam takich miejsc.
No ale, jak ktoś lubi to polecam. Fajnie i przyjemnie, obsługa jak najbardziej ok
Byłam tam kiedyś po duuużą tołpygę
-
Anka świetny tekst!
Kurcze faktycznie z życia wzięte.
Kilka lat temu odwoziłam syna do przedszkola, stamtąd od razu jechałam nad wodę. Samochód załadowany sprzętem, więc tylko ja i robaki.....
Jestem na miejscu, znoszę sprzęcior na raty. Panowie wędkarze cały czas oczekiwali na nadejście owego "chłopa", który to będzie łowił. Hmmm jakie było ich zdziwienie kiedy ze skrzynki wyjęłam rejestr i długopis by wpisać datę i nr łowiska. Do końca życia tego nie zapomnę. Przed pierwszym zarzuceniem zestawu gruntowego czułam na sobie te wszystkie ślepia, no i jeszcze tą wszech obecnie unoszącą się obawę, że wszystkim poplączę zestawy Słowem się nikt nie odezwał, ale atmosfera była przerażająca. Później dopiero, po kilku godzinach coś tam zaczęli nieśmiało zagadywać
-
Fotki pierwsza klasa
Z lotu ptaka Pilce wyglądają przepięknie, nie ma co porównywać ze zdjęciami satelitarnymi, które są bez wyrazu. A tu niektóre zdjęcia pokazują przyrodę jak z jakiegoś rezerwatu. Jestem pod wrażeniem, szacun dla Kolegi Oblatywacza
-
Dla przykładu szczupak do 45cm (gdzieniegdzie do 50cm) i 3szt dziennie!!!!!
No widzę, że Kolega nie jest na bieżąco z przepisami, a się pieni....
-
Panowie do pyskówek jest na forum odpowiedni temat, ewentualnie odsyłam do korespondencji na priv. Każdy kolejny OFF będzie kasowany i odpowiednio nagradzany . Do rzeczy o ile jeszcze ten temat nie umarł
-
U mnie śmiga bez problemów
-
Przypominamy, że odcinek rzeki Nysy Kłodzkiej od wodospadu przy ul. Kusocińskiego do granicy miasta w rejonie wsi Ławica jest odcinkiem przemienno-ochronnym, na którym obowiązuje całkowity zakaz połowu ryb. W związku z coraz częstszymi zgłoszeniami o prowadzonym na terenie rezerwatu kłusownictwie, w zadaniach służb patrolowych ujęto prowadzenie wzmożonych kontroli rzeki w obrębie miasta.
Straż Miejska w Kłodzku
Źródło: Kurier Kłodzki maj 2011
-
corocznie będę mógł opowiadać o tym okazie i co roku okaz ten może stawać się większy
Fakt, nie pomyślałam
-
złowiłem swój rekord w kiełbiku. Był naprawdę ogromny, jeszcze nigdy takiego nie widziałem.
A gdzie fota
-
Jak ktoś ma ochotę to zapraszam do mnie
Są dni, że jazgarzy w ogóle nie widać. Biorą karasie, płocie czy inne. A czasem jest tak, że danego dnia "zesrać" się można, bo branie za braniem.... ale nie tej ryby, na którą się nastawialiśmy. Wszedł w łowisko i wali jak głupi jazgołek. A smaczny potwornie Świeżo upieczony jest wręcz boski, nie wiem jakby się komponował w zalewie. Może ktoś przyrządzał?
-
Dajcie spokój tam musiała być niezła rzeźnia. Ludź na ludziu Najgorsze to pchać się na takie zbiorniki w "długie wolne", z resztą niedługo wakacje to się dopiero zacznie
dzisiaj znacznie luźniej. Połowiłem kilka leszczy w granicach 40cm, kilka płoci i o 13.00 się zwinąłem.Ooo a kolega wolne dziś miał Z jakiej paki, ja musiałam 8h w murach odbębnić No i w dodatku se jeszcze połowił
-
Sezon szczupakowy zaczyna się jutro
-
ktoś zabiera dwie sztuki 46cm bo regulamin pozwala...
Już RAPR nie pozwala
Zalew Dzikowiec
w Dolnośląskie
Napisano
Troszkę się znikłam, ale już jestem
Jak tylko będą najnowsze wieści, to od razu wrzucę.
Swoją drogą wszystkim zależy na zbiorniku, nawet Pani Wójtowej, która przedstawiła sytuację na walnym, tym bardziej, że sama jest wędkarzem. I to z "jajem".