dzisiaj rano wypad ze spinem na Odre pod Wrocław i szok najpierw sandaczyk 32cm a później dwa bolki 1,4kg i 3,3kg i na koniec leszcz 1,7kg.przy trzech braniach żyłka 0,20 nie wytrzymała wszystkie rybki wróciły do wody
kupiłem red'a 10400 w sierpniu i do konca roku orałem nim w odrze za sandałkiem. Nic się z nim nie działo a nad wodą byłem min. 2-3 razy w tygodniu. polecam
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.