Hmm ciężko powiedzieć... wg mnie na Prądniku powinno się zaprzestać zarybień. Te ryby karłowacieją bo po prostu nie mają co jeść... Żywią się tylko kiełżami i jętką w maju...czasem jakaś żaba przepłynie...Najlepiej byłoby zrobić c&r ale podejrzewam ,że to nie przejdzie... Sam myślałem ,żeby kupić kiełbia ok 100szt i wpuścić w marcu np żeby zdążył się jeszcze wytrzeć...Prawda jest taka ,że w Prądniku nie ma żadnych ryb (kiełbi,strzebli,głowacza,kozy,śliza) ,którymi te ryby mogłyby się żywić...
Odnośnie "okazów"... na użytku ekol. można naliczyć z 10 dołków gdzie okaz mógłby siedzieć... Ale czy siedzi, to już nie wiadomo...