Byłem z kumplem na Narwi w okolicach Pomiechówka i powiem wam że chyba coś drgnęło . Wędkowaliśmy całą noc 7/8.09. nad wodą byłem około 18.30, kumpel dojechał na 19.15, do godziny 02.00 brania bardzo słabe kumpel złapał leszcza około 1kg, ja krąpia taki około 35 cm potem rybki zaczeły lepiej brac złapaliśmy kilka świnek, krąpi, jazia, oraz mniejsze rybki. Ogólnie wyprawa bardzo udana, stwierdzam że wreszcie coś się ruszyło, co prawda ryby nie za duże trochę większe niż wymiary ochronne wszystkie rybki wróciły do wody, pływają dalej.