


bufi78
Użytkownik-
Liczba zawartości
79 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bufi78
-
Nie zasypali Dziećki mają się dobrze, rybki biorą raz gorzej raz lepiej w pełnej normie Nawet zarybili 5 cm węgorzem
-
To konkurencja wśród braci wędkarskiej i kamery przy rybaczówce nie pozwalają na gonienie tam karpi podbierakiem sam widziałem taką akcję... Kamer chyba się nie boją bo tak daleko nie sięgają ale ludzie są zdolni do wszystkiego Z tego co wiem to tylko szkodnika wpuścili.
-
Właśnie że się rozszedł bo złowsz go wszędzie z naszej strony od Dziećkowic , Chełmu i od strony Przemszy krąży po całym zalewie ,nie chciałbyś widzieć co się działo na początku jak stał przy rybaczówce to wasz wynik jest niczym w porównaniu do tego naszczęście SR trochę podziała i paru kolesi już nie połowi rybek. Dawid ładnie połowiłeś ja mam ostatnio pecha jak wybieram się na łódkę to albo zawody albo silny wiatr
-
Dobrze Dawid prawi tylko zapomniał dodać o węgorzach i płociach przy pompowni na szczęście karp szybko rozszedł się po zalewie i nie było takiej masakry jak ostatnio.
-
Nie też szukałem tych danych ale nigdzie nie znalazłem wiem że w tamtym roku 2 razy zarybiali szupakiem raz miarowym przed MP o sandaczu nie słyszałem , a co do zawodów to Dziećki nie odbiegają od Przeczyc i Poraju przeglądałem wyniki z MP 2012 bardzo podobne wyniki niestety Szwecji nie będziemy mieli
-
Robek nie zawsze się łowi jeśli ludzie nic by tam nie łowili to by nie siedzieli a w sobotę ponad godzinę szukałem miejsca na nockę ale opłaciło się ok 19.00 szczupaczek 67 cm i w nocy 2 węgorze niestety o 5.00 musieliśmy się zwinąć bo kolejne w tym roku zawody i zbiornik zamknięty.
-
W wekend masa plażowiczów w tygodniu miejsce się znajdzie ale z rybą marnie .
-
lechfor przesadzasz z twoich ust płynie jedynie krytyka i zaczepki Dawida akurat znam osobiście i nigdy nie powiedział bym na niego "mięsiarz" dlatego jak pyta to zawsze mu doradzę bo moja definicja "mięsiarza" jest zupełnie inna , a to że ktoś raz na jakiś czas zabierze sobie świeżą rybkę na grila to nie można przypisywać mu takiej definicji. Ja osobiści też niekiedy zabieram 1-2 ryby bo wolę żeby moje dzieci zjadły świeżą rybę (sam nie jadam) niż smroda z marketu po przejściach. Więc chłopie ochłoń trochę.
-
Dawid widzisz jaki ze mnie dobry kolega zawsze coś doradzę podpowiem
-
Na winklu koło telewizora i na bulgocie były w sobota brały jak gupie takie 15-25 cm na boczny trok do tego szczupaczek 63 cm . Cezorator i Tomi78 co z wami na ryby się brać a nie sapać na siebie
-
Co wy tak marudzicie i narzekacie na ten zalew ja w tym roku co prawda tylko 7 wypadów i za każdym reazem połowiłem bilans to 4 szczupaki 60-70 cm nie licząc nie pełnych 50-tek 6 karpi i kilkanaście pieknych leszczy 50+ do tego fajne płocie może to dla niektórych smieszne połowy bo znam wedkarzy z lepszymi wynikami ale są to ludzie którzy siedzę po kilka dni nad wodą mi niestety czas nie pozwala . Więc chopy do roboty a nie marudzić. Pozdrawia i połamania kija:)
-
A co z tym sumem i rybaczówką bo często pływam łodzią a nigdy nic nie słyszałem na ten temat. PS: w tym roku wymienili wiekszość kadry na rybaczówce .
-
Na wszystko co się rusza i kukurydzą nie pogardzą
-
Robek jak z tych 5 ton karpia po jesiennych roszadach zostanie połowa to jest dobrze resztę wyrąbane zostanie na wiosnę i tyle widzieli karpia zaznaczam że nie bronię tych pseudo karpiarzy bo mnie też wkurza jak się rozstawią na 200 m od brzegu i zamykają ci drogę do dobrych łowisk druga sprawa to sypanie kilkudziesięciu kilogramów kukurydzy i innego badziewia do wody .
-
Ja chyba w ten wekend nie dam rady bo w sobotę mamy z młodym zawody z okazji Dnia Dziecka , ale jak bedziesz to daj znać co i jak , płynąć już wiesz gdzie tam gdzie złowiłem tego szczupłego bo z drugiej strony sam widziałeś jaka lipa chyba jeszcze za wcześnie na to miejsce .
-
W niedzielę z łodzi 4.00-11.00 zero kontaktu z białą rybą jedynie ok 9.00 połakomił się szczupaczek 65 cm na żywca .
-
Niestety sumika nie wyplenisz jak raz zasyfi wodę to już koniec
-
Okoń na tarle szczupaki też do końca się nie wytarły to nie ma co liczyć szaleństwo:)
-
Przy dłuższym przyponie możesz go lekko przykleić do sprężyny zanętą ta zacznie się rozpływać i uwolni przypon .
-
pajak, nie tylko , takie zabawki znalazłem też w środku lasu na alejach od strony Jamnic i wzdłuż całego brzegu (rybaczówka-Jaz) ktoś ma nie zle pod deklem porąbane choć mogę się domyślać dlaczego to ktoś podkłada (kładowcy którzy niszczą aleje) ale moim zdaniem to najgłupszy pomysł który może doprowadzić do tragedi. Zgłaszałem to w zeszłym roku patrolowi który kontrolował wędkarzy ale złapanie takiego delikwenta nie bedzie ławe.
-
Zarybiony karpiem ale zamkniety do zawodów 28.04.2013 r.
-
Dawid 2 miejsce ale szału nie było straszna drobnica płoć bardzo topornie brała punkty zrobiłem na okoniach i do tego jak zwykle spora fala która bardzo utrudniała rozpoznanie brania które były bardzo delikatne .
-
Informacyjnie PZW Imielin 21.04.2013 w godzinach 6.00-11.00 od strony Dziećkowic mamy zawody na czas zawodów teren od rury w stronę Imielina do tzw mostka bedzie zamknięty. Mam nadzieję że w tym roku pogoda i ryby dopiszą . Pozdrawiam Seba
-
abra1711 - sam rozważałem zakup łodzi i trzymania jej w rybaczówce ale koszta są spore bo blisko 400 zł na rok i do tego nie było wolnych miejsc można też stacjonować w klubie żeglarskim ale tam to już całkiem kosmiczne ceny mają bo zeszłym roku wychodziło ok 700 zł. po przeanalizowaniu ilości moich wyjazdów na rybki stwierdziłem że nie opłaca się i wolę wyporzyczyć sobie łódkę z rybaczówki.
-
Gdzie niby są te ryby ? Na łące pusto, na wyspie pusto, pod larsenami trochę, telewizorem i pompą też. Wystarczy trafić na flautę, nie widać żeby ryba chodziła, woda jest martwa, czasem pogonią okonki piętnastaki albo spławi się gruby karp czy amur. Zbiornik jest przełowiony, mało roślinności (amur wyżarł) i ryba nie ma gdzie się trzeć. Niech jeszcze wpuszczają tony karpia to już tylko przy zarybieniu da się coś złowić. W zalewie kolego co prawda może mniej niż parę lat temu ale ryba jest. Jak zalew zarastał zielskiem to gro ludzi płakałow że zalew zarośnie i nie bedzie szło połowić jak przez ostatnie parę lat wpuścili trochę amura to też zle ludziom nigdy się nie dogodzi ale napocieszenie dodam że w zeszłym tygodniu wpuścili szczupaka +- 35 cm . A przy pompowni nie było wczorasz szału jedynie co połowili to w 3 łodziach które stały przy bojkach od płyt reszta miała marne wyniki z tego co widziałem to padły też dwa szupaczki 56 i 58 cm . Łodzię mają ściągać w czwartek więc rybki trochę sobie odpoczną