Ja byłem tam pierwszy raz w tamtym roku. Oczywiście podjarany tym, że wszyscy mówili, że tam taaaakie ryby. Pojechałem. Dotarłem o 4 rano. Łowiłem 11. Niestety nic nie złowiłem.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.