Myślę, że trochę przesadzasz z tym ciężarem wyrzutu - zwłaszcza jak na początek przygody ze spiningiem. Jeśli chodzi o kołowrotek to zwróć uwagę na kilka rzeczy:
- dobrze żeby rolka prowadząca żyłkę w kabłąku była możliwie największej średnicy i żeby swobodnie się obracała - najlepiej na łożysku
- płynnie działający hamulec - jeśli będzie możliwość przetestowania kołowrotka z żyłką to wyreguluj hamulec tak żeby kołowrotek swobodnie opadał pod swoim ciężarem, kiedy ty będziesz trzymał za koniec żyłki - im płynniej będzie opadał tym lepiej
- szpula kołowrotka - najlepiej aluminiowa, żeby żyłka zsuwała się z niej swobodnie (zwróć uwagę na samą krawędź), i najlepiej jak najdłuższa (jak najszersze pole nawijania żyłki) - pomoże to dalej zarzucić przynętę
- pewna uchwyt korbki - ja preferuje te w kształcie litery T, dobrze jak jest pokryta jakimś materiałem antypoślizgowym (guma itp ...
- no i najważniejsze - waga kołowrotka - dobrze pójść do sklepu z wędką żeby cały zestaw był odpowiednio wyważony - zwłaszcza przy takim ciężkim spinningu jaki masz zamiar stosować
Jeśli chodzi o konkretne modele to nie podpowiem nic - bo używam w tym momencie kołowrotka dużo droższego niż 100 zł - Daiwa Procaster 2500 X - jakbyś zanlazł gdzieś używkę to polecam !
Na tym forum pisałem o innym kołowrotku - Dragon Mirage RD 720i - mam taki uszkodzony - wygląda całkiem solidnie - może takiego czegoś poszukaj - powinien kosztować koło 100 zł.
Pozdrawiam
Andrzej