Poranek

Szczupak złowiony na odcinku za tamą na zb. Jeziorsko (okręg sieradzki) na woblera Gloog Nike.

Szczupak 90 cm z rz. Warty.

Leszcz z Warty 50 cm, metoda feeder, przynęta białe robaki.

Ja używam RYOBI Applause 3000 i według mnie jest to bardzo przyzwoity sprzęt. Łożysk nie za dużo, ale za to dobrej jakości.

Witam, czy może ktoś użytkuje bolonkę Mikado Da Vinci 600, szukam opinii przed zakupem?

Też poszukuję takiego feedera (za około 100zl) zastanawiam się nad Mistrall X-treme i Konger Carbomaxx?

Szczupak z jeziorka 58 cm na woblera Gloog Nike

Wędkarstwo jest tak fascynujące jak bardzo nieprzewidywalne. Wczoraj wędkując na stałej miejscówce na Warcie złowiłem w 2 godziny 8 boleni w tym 6 po ok 55 cm i dwa mniejsze. O tyle jest to dziwne, że przez ostatnie 3 lata jak wędkuję złowiłem w tym miejscu tylko 2 bolenie, używając tych samych przynęt i metod co wczoraj. Dodam, ze pogoda była okrutna, wiało i padało, długo zastanawiałem się czy nie zrezygnować z wyprawy i nie żałuję bo rzeka zaskoczyła mnie jak nigdy wcześniej. Pozdrawiam

Okoń 30 cm z niewielkiego zbiornika zaporowego "Żeronice na woblera Mistrall HRT.

Wobler Gloog nike 8 cm oraz kilkanaście główek do gum.

Wobler Hegemon Lucky 9cm.

Plecionka Shiro Mistrall 0.15 mm.

Witam, czy może ktoś posiada woblery Hegemon, i czy warto uzupełnić o nie swoje pudełko? Może ktoś coś konkretnego na nie złowił?

Dragon Fishmaker FD 1130i, Żyłkę HM 80 0.223 mm, Salmo Slider 6cm pływający - pod choinkę na przyszły sezon.

Ja mam kołowrotek Ryobi Applause, kosztuje ok 250 zł. Używam go bardzo często do plecionki jak i do żyłki, i nigdy nie było z nim żadnych problemów, obojętnie czy rzucasz małymi gumkami czy dużym woblerem chodzi wzorowo. Mam też tańszy kołowrotek Dragona Express ok 80zł "na sucho" chodzi idealnie, nawet lepiej niż Ryobi, ale wystarczy założyć średniego woblera i zaczynają się problemy, takie jak głośna praca i bardzo duży opór na korbce, co w przypadku Ryobi Applause nigdy się nie zdarzyło. Polecam Ci dołożyć trochę pieniędzy i zakupić markowy kołowrotek Ryobi, Red Arc czy inny nie patrząc na ilość łożysk lecz na jakość tych łożysk i całego mechanizmu.

Witam na wstępie powiem że do tej pory łowiłem wyłącznie na spinning chciałby spróbować czegoś innego więc mam kilka pytań. Chciałby ustawić się na sandacza na martwą rybkę na rzece Warcie. Poczytałem na forum i wiem jak zmontować zestaw, czyli rurka ciężarek wolfram lub plecionka hak. Mam inne pytania. Rzucam zestaw do rzeki i co dalej. Zamykam kabłąk kołowrotka i obserwuję szczytówkę, jeśli nie zamknę nurt zabierze żyłkę? Jakie trzeba mieć do tego wędzisko? Wystarczy zwykły teleskop czy musi być drgająca szczytówka? Kiedy zaciąć skoro kabłąk jest zamknięty, czy opór z tym związany nie wystraszy sandacza? Nie ma doświadczenia w tej metodzie więc moje pytania są dość podstawowe, ale zrozumcie zaczynam od zera.

Jeśli chodzi o wykonanie są pewne niedociągnięcia takie jak słaby nadruk na blanku czy dość kiepski uchwyt kołowrotka, ale poza tym kijek przede wszystkim bardzo lekki, czuły, dobrze przekazuje pracę przynęty, akcja typowo szczytowa. W tej cenie według mnie jest ok. Wyrzut to myślę, że 20g jest zawyżone, max 15g.

Dzisiaj pierwszy wymiar w tym sezonie, skromnie ale zawsze 51cm. Branie z bardzo płytkiej wody metr od granicy wody. http://img12.imageshack.us/img12/6606/zdjcie0049wv.jpg

U mnie dzisiaj kolejny, chyba już dwudziesty w tym sezonie szczupak! Niestety kolejny niewymiarowy. W tym sezonie jeszcze nic wymiarowego, nie wspominając nawet o jakiejś rybce, którą można by było się pochwalić.

Dzisiaj pierwszy boleń w ty sezonie, niestety maleństwo. Nie chciałem go męczyć od razu wypuściłem na oko miał ok 35 cm.

Dzisiaj wybrałem się na Zb. Żeronice za boleniem ze spinem. 3 godziny rzucania woblerami typowo boleniowymi i o dziwo uczepiły się tylko szczupaki 45 cm, 46 cm i kolejny jeszcze mniejszy spiął się przy brzegu. Od początku maja złowiłem już 16 szczupaków, niestety żaden nie był wymiarowy, nie wspominając o jakimś, którym możnaby było się pochwalić. W moich okolicznych wodach jest bardzo kiepsko z wielkością ryb, stosuję duże przynęty i to nic nie pomaga, chyba tych większych już w tych wodach nie ma .

Kupiłem - Daiwa Megaforce 2.8m 4-20g (bardzo lekka zobaczymy jak się spisze w akcji) - Kamizelka spiningowa Dragon K-20 - Paczkę gum Dragon Fatty - Przypony wolframowe Dragon Na ten sezon definitywny koniec większych zakupów, chyba że jakieś drobne akcesoria.

Zamówiłem już Daiwa Megaforce Jiggerspinn 2.80m 4-20g miejmy nadzieję, że wybór jest dobry, co potwierdzi się nad wodą.

Dzisiaj trzy godziny spinning-owania za okoniem i niestety okoni nie było, trafił się tylko jeden mały szczupak, który szybko wrócił do wody. zdjęcie niezgodne z regulaminem- tomek1

Dragon Express Spinn 2.75m 4-20g czy Daiwa Megaforce Jiggerspinn 2.80m 4-20g (wklejanka), który według Was lepszy. Kijek do lekkich woblerów i średnich gumek, wykorzystywany głównie na wodach stojących. Cenowo korzystniej wypada Daiwa, jest też bardzo lekka, ale czy wklejanka to dobry pomysł na jezioro głównie szczupakowe ? Mam już kijek szczupakowy teraz chciałem dokupić coś delikatniejszego!