Skocz do zawartości
tokarex pontony

lejtnant

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lejtnant

  1. Witam. Jakie są koszty takiego łowienia i gdzie można wykupić pozwolenie?
  2. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    Tak. w niedzielę złowiłem 1 uklejkę w Maurzycach na zakolach (z gruntu). Są drapieżniki bo coś biło w krzakach. Dużo liści i zielska, na spina tylko zielone wyciągałem (na gumę z główką jigową z agrafką antyzaczepową).
  3. lejtnant

    MYSŁAKÓW

    Witam. W lipcu i sierpniu na stawach w mysłakowie było dużo śniętych ryb na brzegu, na obu stawach. Były to różne karpiowate od 1kg do 2 kg. Na każdym stanowisku było po 2-3 ryby. Były różne wytłumaczenia: ktoś celowo zatruł opryskiem, choroba, śnięcie ryb po tarle (?). Teraz jest czysto ale o dużą rybę bardzo trudno. Jest sporo małych płoci, okoni i innej drobnicy. W lipcu uparłem się i łowiłem tam przez tydzień, sama drobnica. Kiedyś można było złapać lina, teraz żadnego.nie widziałem.
  4. W zeszłym roku po powodziach złowiłem na spina: kalesony,krzesło, worek cebuli ok. 10 kg, worki po nawozach. Na worku cebuli było kilka blaszek, widać inni koledzy też mieli zaczepy. Raz holowałem przegniłą kłodę, myślałem ze duży sum. Po oderwaniu od dna i kilku minutowej walce z "sumem" musiałem ciąć plecionke bo by mnie wciągneła do wody.
  5. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    OK. Spini, ja nie twierdzę że mam rację. Przytaczam tylko opinię znajomych, bardziej doświadczonych wędkarzy. Moim zdaniem równiwaga w przyrodzie jest zakłucana przez człowieka (nietylko wędkarzy ale też kłusowników łowiących na Bzurze siecią lub prądem). Na Bzurze jest duża presja wędkarska na drapieżniki. Jest coraz mniej sandaczy, sumów, szczupaków, czyli ryb które utrzymywały liczebność pewnych gatunków na "normalnym" poziomie. Zastanawie mnie to ze w zeszłym sezonie łowiłem ładne garbusy (nie zabieram okoni, z ryb to ja lubie śledzie w sosie pomidorowym ) a w tym roku tylko małe sztuki, po kilkanaście dziennie. NIGDY NIE TWIERDZIŁEM ŻE JAKĄŚ KONKRETNĄ RYBĘ TRZEBA TĘPIĆ. Spini, podobno koło zamku ktoś łapał sandacze? Prawda to czy taka sama ściema jak ze szczupakiem 1.2 m na prima aprilis w WW? Link do artykułu o okoniach możesz podać, chętnie poczytam. Pozdrawiam.
  6. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    No właśnie. Ja nie łapię na spina ani kleni ani jazi tylko te cholerne okonie. Może źle prowadzę przynętę? A może klenie nie wiedzą że mają brać na spina? Kupiłem srebrne mepsy zerówki i jedynki, i też nic a okonie jak głupie po kilkanaście sztuk w ciągu kilku godzin. Juz mi się niechce tego drobiazgu odpinąć, bo oczywiście łapią się na całą kotwiczkę. Mam takie fajne małe woblerki w kształcie robalii i co? Znowu te cholerne małe okonie. Kiedyś starzy wędkarze traktowałi okonia jak chwast i chyba rozumiem o co im chodziło. Poradźcie coś.
  7. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    Witam. Na Bzurze woda sie podniosła, jest lepiej. Miałem kilka fajnych brań, głównie klenie (na kukurydzę). Mało leszczy. Mało szczupaka (żadnego powyżej 50cm). Jest dużo drobnicy, bąki, płotki, kiełbie, nieduże okonie. Może przyjdzie wieksza ryba. Jak wy łowicie te klenie na spining? Mam wklejankę o cw do 7g, blaszki 0 , 1, 2 różnych kolorów, woblery różnych kolorów, kształtów i łapię po 15-20 małych okoni, klenia zero. A na kukurydzę biorą.
  8. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    Syf z Dobrzelina podobno już zleciał. Poszło dalej. Znajomy mówił że płyneły do góry brzuchem takie sztuki że żal patrzeć. Ja wczoraj na zakolach 6 okoni na paprochy, wszystkie wielkościu 2 palcy, może za jakoś czas bedą garbusy. Szczupaka zero. Nawet jednego pistoleta. Łowiłem na mepsa srebrną zerówką .
  9. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    Ja w sobotę wyciągnołem z wody tylko 2 małe płotki i okonka. Nie ma wody, nie ma ryb. Podobno cukrownia w Dobrzelinie znowu zatruła Słudwię, coś o tym wiecie?
  10. lejtnant

    Gdzie nad Bzure

    Witam. Tak dla uściślenia. Chyba chodzi Wam o Bzurę w okolicach Maurzyc a nie Strugienic? W Stugienicach nad samą rzeką są krzaki i raczej na spining nie połowicie, ja raz ambitnie łowiłem ale dojście do rzeki jest co ok 100m i trzeba się napocić żeby blacha lub wobler nie wylądował na drzewie. Łowią tam ludzie na spławik i z gruntu. Te Zakola są w Maurzycach w kierunku na Łowicz. Łowię tam kilka razy w tygodniu, teraz głównie klenie takie po 38-44 cm. Trochę płotki, małe bąki dużo drobiazgu. W zeszłym roku było sporo okoni, teraz narazie tylko drobiazg. Szczupaka miałem jak do tej pory jednego, niewymiarowego, w tych okolicach raczej nie złapiecie czegoś powyżej 70 cm tylko maluchy po 30-45cm. W zeszłym roku było troche dużych leszczy ale to raczej lipiec sierpień. W Sobocie łowiłem raz. Proponuje zaczynać nie od mostu bo wielka kupa krzaków tylko dalej w dół rzeki, najlepiej za "zameczkiem", tam jest fajne zejście do rzeki. Za progiem wodnym siedzą spławikowcy jeden obok drugiego i łowią uklejki i kiełbie NIE WCHODZIĆ DO RZEKI W ODLEGŁOŚCI OK 50-70m OD PROGU WODNEGO. Są duze doły i wiry. Parę lat temu utopił się tam spiningowiec który wszedł do rzeki żeby odpiąć zaczep. W drugą strone, od mostu w Sobocie w górę rzeki Bzura jest prosta jak drut i równie ciekawa. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.