Ja zrobiłbym tak. Oczywiście biorąc pod uwagę minimalne fundusze. Zanęta Traper, bo jest stosunkowo tania. W to kukurydza, pszenica, pęczak, płatki owsiane, makaron itd. Zapach jeśli na leszcza, to czosnek. Przynajmniej ja taki preferuję. Na ponton, i heja. Zanenta najlepiej aby miała konsystęcję wilgotnego piasku. Smuży i opada regularnie na dno. Wywożąć pontonem, nie musisz lepić kulek. Pozdro i polamania kija.