tym szarpakowcom z karta wędkarską niemożna nic zrobić gdyż łowią zgodnie z przepisami kotwiczka nr10 na niej sztuczna ochotka i przepływanką obławiają ....przepisy dopuszczają taką formę połowu a że zacinają 100% ryb za inne części ciała niż otwór gębowy to inny temat.
PSR tam jeździ sprawdza ale nić im nie może zrobić.
Jedyne rozwiązanie to całkowity zakaż połowu na odcinku 1,5km od zapory w dół rzeki!!!!
Wtedy ryba w warcie ma szanse na normalne wytarcie się w swoim ulubionym tarlisku.