Dino_xpl

Proponuje bliżej zatoki jeziora rejon kapliczki też dobry z tym że nie lubię łowić w tłoku. Napisze jeszcze co ostatnio zapodałem sypałem peletem z halibuta i krojonymi rosówkami. Na hak 1/2 rosówki lub czerwony + kukurydza z puszki lub czerwony + parę pinek. Sypie peletem i karmię kawałkami rosówek bo licho nie śpi i może węgorz też wziąć. Jeżeli chcemy złowić węgorza to lepiej łowić cała noc na rosówkę lub 1/2 leszcz też bez problemu weźmie. W rosówce też się lubują krąpie i jazie po zmroku. A z reszta każdy wie że rosówka uniwersalna na każdą nockę a zwłaszcza teraz na przełomie sierpnia i września.

Proponuje nockę na kanale słabo ale w okolicach rana można złowić parę ładnych leszczy oczywiście takie powyżej 50cm ( rosówka). Najlepiej na spławiki ze świetlikami. Nie ma co się oszukiwać lato zbliża się ku końcowi i pewnie płoć zaczyna wędrówkę w kierunku kanałów Oby tylko okonie dopisały w tym roku

Jestem co tydzień byłem w Sobotę mały karaś parę średnich leszczy ogólnie karpia już nie widać. Orientuje się może ktoś co się dzieje na Wiśle albo gdzie można okoni połowić, na kanałach na razie go nie ma.

Data połowu 17.08.2011 Wisła Mała -- małe karasie i drobne leszcze kolegi, kulka proteinowa z 130 metrów bez efektów miejsca wcześniej karmione. A co u was słychać Panowie

A ja łowie na Goczach od czasów jak do szkoły chodziłem wujek mnie tam pierwszy raz zabrał. Teraz mam już 31 lat ale lata tam spędzone na wędkowaniu bezcenne Co weekend na rybach widoki natura, przygoda bezcenne

A wracają do tematu drapieżników, to szczupaków to już od paru lat nie widać. Mam przyłowy w postaci szczupaków ale to tylko przy połowie okoni na jesień. Ale nie ma się czemu dziwić jak kilka lat wcześniej obserwowało się np po zalaniu zbiornika po remoncie. Szczupak był obławiamy na potęgę i sam obserwowałem osoby dla których limit nie miał w ogóle większego znaczenia. Tak jak i dla osób łowiących sandacze na podciąganą martwą rybkę na ujściu Wisły do zbiornika wczasach kiedy nie wolno było łowić na przynęty rybne. Sam obserwowałem takich trzech gości co do torby sandacza i dalej . Wiadomo dawne to były czasy ale zrobiły swoje Mówi się że rybakówka robi swoje zgadzam się ale podejście wędkarzy też robi swoje nie mówiąc o kłusownictwie i kto wie kiedy się to zmieni.

Panowie byłem na noce z soboty na niedziele plus cała niedziela wynik to 5 dużych leszczy mojego ojca. Ja niestety echo zestawy z kulami przeleżały spory czas ale nic nie siadło w porównania do czerwca to tak wygląda jakby ryby strajkowały . Nie mogę się doczekać jesieni kiedy odłożę gruntówki do szafy i ruszę z spinningówką na okonie, jeszcze mnie nie zawiodły od wielu lata. Ale patrząc co rybakówka wyprawia może się zdarzyć ze zostaną w zbiorniku rybki które przez oka sieci przelecą

Witam na Goczałkowicach to biorą ale kaczki po zasypaniu kukurydzą A karpi nawet nie widać.