


Calu
Użytkownik-
Liczba zawartości
27 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Calu
-
Co do kopalnianego http://dza.doba.pl/artykul/klusownik-z-pilc-zlapany/10088/15
-
Może dobrze się maskujecie W tym roku miałem dwie kontrole a sam patrol widywałem częściej. O tyle o ile strażnicy mogą wyegzekwować porządek w chwili gdy zastają wędkujących na łowisku to naprawdę ciężko jest trafić na moment, w którym wędkarze/śmieciarze opuszczają stanowisko zostawiając syf.
-
Już to widzę jak PZW "siada" na dzbanowski i uzdrawia sytuacje wprowadzając wymiar płotki obfitością której pozostałe stawy na plicach pod wodzą szanownego związku nie mogą się raczej pochwalić Po czym swój szczupły budżet uzyskany z wciąż rosnącej liczby wędkujących muszą dzielić na więcej bo przecież dochodzi im kolejna i to nie mała woda, utrzymanie której, jakby nie patrzeć, coś musi kosztować, a pewnie nie małe coś. Dopatrzyłbym się raczej tam zbyt dużej populacji suma ale ichtiologiem nie jestem. Moze PZW zrobiłoby kontrolowane odłowy, wtedy problem by znikł, zarówno z sumem jak i z pozostałymi większymi rybami... ale spokojnie, te 10cm'owe okonie i płotki na pewno by zostawili
-
Plotki zapewne, jak co roku chyba, że kolega suhhar ma informacje z oficjalnego źródła, to podlinkować prosilibyśmy Od paru lat jak pamiętam to zawsze znajdzie się paru wędkarzy, którzy słyszeli przy okazji opłacania karty na nowy sezon, że dzbanowski lub kopalniany już PZW jest czy też będzie, tylko jeszcze tablic nie postawili i takie tam... Skłonny uwierzyć byłem w to, że do kopalnianego się ktoś przymierza ze względu na to - zarybienie na pilcach
-
No tak, właśnie coś podobnego o uszy mi się obiło.... tak pomyślałem, że plotki (nie płotki) jakieś... że niby na pilce jakiś leszcz trafił a sandacz niestety nie dotarł bo go mróz zaskoczył... ale ten w zamrażalnikach lodówek
-
Podobno jakieś "kontrolowane odłowy" były nei tak dawno, wie ktoś coś więcej co tam nałapali ?
-
Wie ktoś może czy jakieś karpie na "dzbanowskim" pływają ?
-
Przecież Nysa Kłodzka ową krainą jest a metody połowu na poszczególnych odcinkach opisuje odpowiedni informator Informator wód krainy pstrąga i lipienia 2012-2014 (zmiany obowiązujące od 1 stycznia 2014 roku) Informator wód krainy pstrąga i lipienia 2015-2017 (zmiany obowiązujące od 1 stycznia 2015 roku)
-
Bardzo dobrze, że są częste kontrole, toż kłusoli i na dzbanowskim nie brakuje. Podobno na cyplu jakiś amator okoni miał ich ok 180 w siatce, z tego parę czterdziestaków. Załapał się na kontrolę Malutkich okoni jest sporo, to fakt, właściwie tylko one na podrywkę wchodziły tam gdzie siedziałem a byłem w zeszłą niedzielę, kontrola rzecz jasna była, w dni powszednie też wpadają
-
O ile mnie pamięć nie myli to też tego dnia dałem się tam koledze wyciągnąć. Wody może ciut mniej niż zwykle ale aż tak płytko to raczej nie było. Parę śniętych ryb pływało zarówno w stawie jak i ciekach, coś na rzeczy musi być. Ludzi też było sporo ale coś łapali. My w sumie 3 karpiki po ok. 2-3kg i 1 x 6kg Natomiast 4ego maja kolega wyciągnął 13kg. Nie pytałem jak się woda miała.
-
Pan z Wałbrzycha potwierdził, że stawy nazywane przez nas "dzbanowskim", "kopalnianym" i "cmentarnym" są wodami nizinnymi należącymi do skarbu państwa. Nie ma użytkownika rybackiego czyli jeśli chcemy tam wędkować to obowiązuje nas ustawa, krótko i ogólnie mówiąc RAPR. Jako, że na stawach, o których mówimy PSR nie wymaga żadnych dodatkowych zezwoleń poza kartą wędkarską to nie wnikam już w to czy trzeba mieć pozwolenie zarządcy wody, którym w tym przypadku pozostaje chyba gmina. Może być tak, że dla urzędów byłby to spory kłopot gdyby zaczęli je odwiedzać wędkarze po takie pozwolenia, stąd też wyjaśnili to sobie gdzieś wyżej z PSR. W sumie to warto by wiedzieć jak to powinno być ale ale... Co do sprzecznych informacji z Wałbrzycha czy też poszczególnych kół PZW z informacjami z PSR/SSR to można się tylko domyślać. Czy to wynika z niekompetencji, słabego przepływu informacji w PZW czy ze świadomego "naciągnięcia" wędkarzy, którzy nie mają zamiaru opłacać karty mając możliwość wędkowania na takich wodach jak te stawy ? Na myśl nasuwa mi się jedno powiedzenie Jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze.
-
Odnośnie mapki... Więc chyba wszytko jasne...
-
Mapka co wrzuciłem jest na stronce koła Kamieniec klik w razie "w" można zwalić na nich a jak ktoś dawno na cmentarnym nie był to rzeka wpływa teraz tak
-
Całej prawdy i tylko prawdy chyba nie zna nikt O dzbanowskim i kopalnianym to już w tamtym roku w Wałbrzychu mówili że woda PZW (kumpel wydzwaniał) i tablice postawią w wakacje... i ? Nie ma tablic W tym roku Bardo twierdzi, że stawy już są pod ich opieką ale jak na razie kasy na tablice nie ma. Jak na razie to pojawiły się te z informacją o zakazie wchodzenia na skarpę za względu na zagrożenie życia. Na kopalnianym zakaz wędkowania ? Od kiedy ? Dwa tygodnie temu rozmawiałem ze stróżem z kopalni, gonią tylko tych co po skarpach chodzą bo na kamerach widać. Strażnicy PSR i SSR skontrolują tam rzecz jasna ale też nie wygonią. Różne te informacje są, różnie się sprawdzają.. ja w każdym bądź razie na cmentarnym zasiadam czasem, brat na białej karcie jeździ, ludzie kije moczą, PSR i SSR teren odwiedza i nic się nie dzieje. Od kiedy niby cmentarny jest rzeką górską ? Od 1997 gdy nysa się tam wdarła ?
-
suhhar, zerknij tu (Choć sama mapka ma mały błąd w numeracji 12-13) Co rok upewniam się przy opłatach czy nic się nie zmieniło. Tak na marginesie to przymiarki do tych trzech stawów (dzbanowski, kopalniany, cmentarny) robi jakieś koło. Z tego co słyszałem przy kupnie znaczków to niby w tym roku sprawa ma pójść do przodu, choć to samo słyszałem już rok temu Więc jak na razie, póki nie pojawią się odpowiednie tablice można łapać na karcie bez opłat.
-
Sporo drzew w wodzie i gałęzi Na jesień ktoś na spinning leszcza sporego wyciągną za "kapotę" Z gruntu też wędkują, często przy wpływie rzeki. Czy coś łapią ? Nie widziałem. W wakacje znajomy świnkę 50cm wyciągnął, trzech ich było na nocce. Dojazd jest w porządku, rzecz jasna tylko do jednego brzegu ale dla upartego to i nysa przeszkodą nie będzie Obok kopalniany, po skarpach lepiej nie chodzić bo lubią się osuwać, dlatego też i strażnicy z kopalni ganiają jak ktoś tam się pałęta.
-
Chodzi tylko o szybki dostęp do łowiska ?
-
Mapa kolego i dajesz Tam gdzie woda to i ryba być powinna, szczególnie jeśli to rzeka. Co przejdziesz, poobserwujesz, poczeszesz wodę różnymi przynętami to Twoje
-
Brednie, czasem ryby życia łapie się z "doskoku".
-
Kolegę zawoziłem na nockę w piątek (14.06) wieczorem, komary żyć nie dają ale po 23iej się robi luźniej przez noc nic, nad ranem karp 5kg, następnie sum 7,5kg. Jakoś dwa tygodnie wcześniej w poniedziałek, co taka pogoda okropna była też był na nocce, wynik 5 karpi - 10, 10, 6, 5, 4 tak więc rybka jest
-
Kumpel zaczął przygodę z wędkarstwem i tam jeździ bo ma blisko i wiem tyle, że dojście od lasu jest, i na pewno są byczki kontroli nie widział więc jak z tym PZW jest to nie wiem
-
Jak z łowieniem to nie wiem ale w październiku .... - klik
-
Podobno po powodzi komuś z hodowli "wymyło" sporo karpia dużego - dziadek spotkany na cmentarnym opowiadał - "takie sztuki były, że rzucałeś kapsel od piwa a ten podpływał, łykał i zaraz wypluwał" Ale co do teraźniejszości to słyszałem, że 20+ się zdarzają niektórym maniakom, choć często i tygodniowe zasiadki nie dają efektów.