Maciek,masz w 100% racje.Był syf,jest,i bedzie. To co sie tam dzieje z roku na rok to jakies wielkie nieporozumienie i porażka.Policja w sezonie nic nie robi,tylko wedkarza na brzegu kontroluje,a jak łowią z wyspy to tam tego nie widzą :).Juz nie wspomne teraz o wędkowaniu z łodzi od tego roku. Nie raz widziałem jak starszy dosciu na skuterze zapie....a 20 czy 30 metrów od brzegu i co wedkarz wtedy może mu zrobić, WIELKIE NIC, Samochodami jeżdżą po scieżce rowerowej i co? WIELKIE NIC.Tak ja piszesz Maciek,zaczna sie niby odłowy,część siatami wyciągną,a reszta pojdzie z łodzi i po rybie. Tam jest wielki błąd ze pozwolili plywać z silnikami spalinowymi i nie ma cześci zbiornika,tz;Strefy ciszy.