ŁYSY
-
Liczba zawartości
173 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez ŁYSY
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 6 z 7
-
-
[fade]Kolendra albo truskawka, ja bym dał to i toŻartujesz? To się nijak nie komponuje ze sobą.......[/fade]
-
Jeśli już kolendra, to nie sama, proponuję połączyć 1/1 z wanilią. Co do truskawki - nie na każdym zbiorniku się sprawdza, ja bez takiej wiedzy bym nie ryzykował.
-
Mam w okolicy 3 sklepy i od tego zacznę. a z wysyłką to mi lekka ręką wyjdzie 60zł... w tej cenie to można sie pokusic o coś nowego. Chyba że to był jakiś topowy model jaxona...
No, jak na Jaxona to był wysoki model. Za kręcioł zapłaciłeś 5zł + szpula 60 zł= 65zł. Jeśli jest w dobrym stanie, to co lepszego za taką kupisz?
-
Zwracam honor serwisowi! Dzisiaj odpisali
"nie mam już szpul do tego modelu, dość stary, a co do dobrania - to musiał bym mieć kołowrotek"
Chyba faktycznie najłatwiej będzie wziąć kołowrotek do ręki i przypasować szpulę od czegoś wspołczesnego...
Nie koniecznie. Kiedyś dużo kołowrotków Jaxona miało wspólne części min szpule. Ja bym odesłał kręcioł do serwisu, i coś dobiorą. No chyba że masz dużo znajomych wielbicieli tej firmy, to kołowrotek w dłoń i w kurs.
-
To zadzwoń, albo poczekaj troszkę, mi odpisali po tygodniu
Możesz też poprosić jakiegoś zaprzyjaźnionego sprzedawcę w wędkarskim - sklepom zawsze odpisują
-
A kontaktowałeś się bezpośrednio z serwisem Jaxona?
-
To jest Jaxon.
-
Wpływ sweet magicu po dodaniu do gliny (zanęty nie słodzę), jest taki, że na zawodach zdarza mi się ściągnąć grubszą rybę niż inni łowią. Warunkiem skuteczności tego dodatku jest obecność w łowisku grubszej ryby, i właściwe podanie gliny. Bo jak Górek sam pisze - preparat dodajemy, nie po to żeby osłodzić glinę, tylko żeby uzyskać słodką smugę. Czyli, jeśli podamy glinę/ziemię która zalegnie plackiem na dnie inie będzie odpowiednio pracować, to żaden słodzik nam nie pomoże.
-
Strzelanie pinką/robakami przy głębokości 2/3,5 m, i możliwych ruchach wody, to też ryzyko - można odciągnąć rybę, albo mocno podnieść z dna.
-
Epiceina - tak w skrócie: jest to biszkopt nasączony melasą, wysuszony i zmielony. Są różne epiceiny. Ja proponuję classic sensasa.
-
Po co komplikować? Podaj kukurydzę w glinie - szybkość rozmywania można regulować ilością kukurydzy w glinie, stopniem nawilżenia, ddatkiem liant collera czy bentonitu.
-
Po co komplikować? Podaj kukurydzę w glinie - szybkość rozmywania można regulować ilością kukurydzy w glinie, stopniem nawilżenia, ddatkiem liant collera czy bentonitu.
-
Matys, ja proporcje podałem - Roach pod bata, Bream pod matcha. Jakiego koloru byś nie użył zanęty to i tak ziemia/glina ją przyciemni. O traperze wypowiedziałem się powyżej.
P.s Lorpio to właśnie firma Lorenca.
-
A co sądzicie o zanętach TRAPER GOLD SERIES?
Moim zdaniem ta zanęta jest "ryzykowna" bo nigdy nie wiadomo na jaką partię się trafi - Traperowi brak powtarzalności.
-
Jeśli pytasz o moje przepisy, to możesz użyć zanęt każdego z renomowanych producentów.
Żeby nie nadwyrężać budżetu proponuję Lorenca - GP Roach, i GP Bream.
-
Na zawodach łowi się to co bierze. Gdy kilku/kilkunastu czy kilkudziesięciu zawodników zacznie nęcić to nastawianie się na okazy jest mocno ryzykowne. Ja bym polecił tak:
a) zanęta pod bata:
- zanęta płociowa 0,5 kg,
- epiceine 200g,
- konopie prażone mielone 150 g,
- pieczywo fluo czerwone 100 g,
- atraktor wanilia, lub gardonix,
- ziemia torfowa 1kg, glinka argille lub ziemia de somme 1 kg,
zanęta pod odległościówkę:
- leszczowa 0,5 kg,
- epiceine 200g,
- copro-melasa 150g,
- pieczywo fluo żółte 100g,
- atraktor wanilia, lub brasem, lub carmel,
- ziemia torfowa 1kg, glinka kanał lub argille 1 kg,
c) 2 kg ziemi torfowej + 2 kg glinki kanał lub argille do 0,4 l joka,
ad a) Zanęte płociową nawilżamy tak żeby była niedomoczona, i przecieramy przez sito. Ziemię i glinkę mieszamy ze sobą mocniej dowilżamy i przecieramy przez sito. Łączymy ze soba zanętę i ziemię i dodajemy pieczywo fluo.
ad Zanętę leszczową nawilżamy "normalnie" i przecieramy przez sito. Ziemie i glinkę mieszamy ze sobą dowilżamy i przecieramy przez sito. Zanęte i ziemie mieszamy ze sobą dodając pieczywo fluo.
ad c) ziemię i glinę mieszamy, dowilżamy i przynajmniej dwukrotnie przecieramy przez drobne sito. Następnie dodajemy 0,4 l rozproszonego wcześniej joka.
Do obu zanęt tuż przed nęceniem dodajemy po 50 g joka i garści pinek. Do leszczowej można dodać garść kukurydzy.
Ile wrzucić na wstępne nęcenie, i jak donęcać w trakcie zawodów - na to pytanie odpowie trening.
Zestawy:
- na bata - główna 0,10/0,12 przypon 0,08/0,10 o dł. 20 cm, hak 18 - 20,
- match - główna 0,14/0,16, przypon 0,10/0,12 o dł 30/50 cm, hak 16 - 18
Tyle mogę pomóc bez znajomości łowiska.
Pozdrawiam i powodzenia.
-
Skoro w zbiorniku dominuje płoć, to po co zanęta na leszcza? A jeśli już leszczowa to po co dodawać konopie i coco-belge?
A w czym podasz joka? Bo nic o ziemi i glinie nie wyczytałem. I ostatnie - nie lepiej by było łowić batem? Albo zanęcić dwa punkty, pod bata i na 15-20 metrze?
-
Łowienie z ciężarkiem na dnie:
- rzeki - ta metoda nazywa się przystawka ze spławikiem (sztych), ogólnie polega na tym, że ustawiamy grunt dużo większy niż jest w rzeczywistości. Obciążenie jednopunktowe leży na dnie, a spławik ustawia się skośnie na napiętej żyłce. Łowi się tak pod brzegiem na długość wędki. W zależności od uciągu wody można stosować różne modyfikacje typu zmiana dł. przegruntowania, zmiana obciążenia na dwu/trzy punktowe, gdzie tylko najniższe ciężarki leżą na dnie itp.
- wody stojące - w tym wypadku na dnie najczęściej na dnie kładzie się śrucinę/śruciny sygnalizacyjne. Ma to na celu położenie i ustabilizowanie przyponu na dnie, jak również spowolnienie spływu zestawu.
-
Polecam parasol Browninga z bezstopniową regulacją pochylenia czaszy http://www.matchpro.com.pl/parasol-browning-2-5mt-9972-250.html
lub z niższej półki Trapera - użytkowałem taki 3 lata, zanim kupiłem Browninga:
http://www.matchpro.com.pl/parasol-traper-z-parawanem-2-5m-58015.html
-
Nie znam, i nie mam pomysłu
-
Trzeba było napisać że chodzi tyko i wyłącznie o bolonkę. Tu sprawa jest równie prosta. Zarzucasz zestaw i jeśli ustawi się odpowiednio na dystansie 2-3m jest ok. Jeśli nie to tak jak wyżej
-
Przy łowieniu boloką ta przynęta się nie sprawdza. Nie da się jej założyć tak żeby wytrzymała przeciążenia związane z energicznym rzutem, trzeba bardzo uważać. Na hak 18-22 zakładamy 1 ziarno wbijając haczyk w pęknięcie w skorupce, tak żeby grot wystawał.
-
Jeśli chodzi o zawody, to regulamin nie dopuszcza takiego rozwiązania. Wystarczy dobrać odpowiedni hak, i mieć troszkę wprawy w nakładaniu.
-
Po latach wystarczy rzut oka na wodę i wiadomo W tym wypadku określenie 30g odnosi się do gramatury spławika użytego do przepływanki bez przytrzymania, czyli równo z nurtem(chodzi o tyczkę).
Jak się to robi? Wkładasz zestaw do wody tak żeby spławik był ze 20cm nad wodą i patrzysz. Jeśli żyłka odchyla się na około 45 stopni od pionu, to jest ok. Jeśli odchyla się więcej, spławik jest za lekki, jeśli mniej to za ciężki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 6 z 7
Koledzy gdzie popełniam błąd? (zestaw match)
w Spławik
Napisano
Sorki, że tak napiszę, ale setnie ubawiłem się czytając ten temat Tu nie trzeba pisać o matchu tylko wrócić do podstaw, czyli wyważania spławika
Jeśli na spławiku jest opis 2 +2 tzn. że na żyłkę powinniśmy założyć około 2 g ołowiu ( w zależności czy opis jest prawidłowy- równie dobrze może być 1,8 czy 1,6 g).
W takim wypadku najprostsze i skuteczne rozłożenie ołowiu - oliwka 1 g, zablokowana z obu stron śrucinami o wadze 0,1 - 0,2 g umieszczona 35 cm od przyponu. Nad petelką łaczącą przypon z żyłką główną zaciskamy jedną, dwe śrucinki, przypon o dł. 30 cm. Antenka spławika powinna wystawć np. 4-5 cm, a śruciny nad przyponem powinny być takiej wagi, że położone na dnie powodują wystawienie spławika o tyle że będzie to widoczne.
Sposób gruntowania - zwiększamy grunt o kilkanaście cm aż stwierdzimy że antenka wystaje wiecej niż powinna, tzn że śruciny nad przyponem leżą na dnie. W razie braku brań pierwsze co to zwiekszamy dł przyponu do 50 cm. Jak to nie pomoże to zmniejszamy haczyk, i odchudzamy przypon.