Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej. Początkowo liczyłem na bolenia i próbowałem m.in na cefala i rapę. Obrotówki i gumy też poszły w ruch, niestety bez efektu (Inna sprawa, że z boleniami zaczynam, mam jednego na rozkładzie jak dotąd).
Ponieważ rapy mnie ignorowały starałem się obłowić strefę spokojnej wody w poszukiwaniu szczupłego, też zero a do wody poleciały kopyta, rapale, gnomy, algi i meppsy:/
Gdzie łowisz?