osobiscie polecam woblerki, na paproszki chyba po prostu nie potrafie łowic:D smuzakami swietnie sie łowi tyle ze sporo bran jest pustych, poza tym z robalami jest swietna zabawa( kolega pisze ze spróbuje w styczniu, ja tez muszę, świetne sa małe woblerki głebiej schodzące. polecam woblera salmo minnow kolor biały lub na głebsze miejsca salmo hornet, wielkosc moich kleniowek to 1,5-6 cm. smuzaka rzucam za głowny nurt, kamien, opaske, podtrzymuje, podciagam, opuszczam na wstecznym biegu itd, z normalnym wobkiem tez tak mozna robic ale czasem zdarzy sie ze ugrzęźnie miedzy dużymi kamieniami, wtedy o ile to nie lato lub nie mamy woderow tracimy woblerka