Dojechałem autem, ale od strony ul. Pęgowskiej (za mostem skęt w lewo w stronę kopalni).
Kiedyś się jeździło przez Rędzin przez las do ujścia, ale w tamtym roku dostałem mandat za wjazd do lasu... Dość często się tam kręcą misiaczki w Land Roverze. Jak mi pisali mandat to tłumaczyli, że mają telefony od mieszkańców z okolicy, że jakieś auto wjechało do lasu i "muszą" interweniować. Chcieli mi jeszcze dać karę za psa w lesie bez smyczy ale mi darowali...
To jest piękny kawałek rzeki - zakręty, burty, zwalone drzewa i nawisy. Klenie często widać jak stoją na krawędzi płycizny i głębszej wody ale żeby je złowić to nie tak hop-siup