Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

WitoldN

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez WitoldN

  1. WitoldN

    Wedziska spiningowe Daiwy

    Infinitka fajna witka 8-35 z całą pewnością spokojnie wykona stawiane jej zadania. A gdybyś się ograniczał do wód stojących to jeszcze przyjemniej połowi Ci się: Infinitką 7-28. Naszym wyliniałym szczupakom bez problemu daje radę, a jako, że delikatniejsza, to łowi się jeszcze przyjemniej niż 8-35. Jeśli ma być większa rzeka i jezioro, to stawiam na: Ryukon 14-28 Infinity 8-35 Ryukon 8-35
  2. WitoldN

    Wedziska spiningowe Daiwy

    Daiwa RYUKON 275 cm 28 gr i 275 cm 35 gr. Opinie i wrażenia z użytkowania. Wiosna i lato już za mną, a przez te kilka miesięcy wiele wypraw spiningowych z Ryukonami. Początkowo z modelem 275 14-28gr, a potem 275 8-35gr. Po bardzo dobrych doświadczeniach z Infinity Q i Shogunem Zanderem, Ryukony tylko utwierdziły mnie w przekonaniu o bezapelacyjnej dominacji Daiwy w klasie średniej-wyższej wśród uniwersalnych spiningów. Oba kije opiszę równolegle, bo różnice między nimi są naprawdę niewielkie. Oba są super użyteczne już przy 8 gramowych główkach i połowach z opadu. Osobiście pierwszy z nich opisałbym 8-35 gr, a drugi 8-45 gr. Oba są równie czułe, równie mocne, ale pierwszy z nich trochę wcześniej przechodzi w piękną parabolę, co jest miłym zaskoczeniem przy holu sporej sztuki. Człowiek nie spodziewa się, że tak szybki kij może tak ładnie się ugiąć i amortyzować wszelkie zrywy i odjazdy. Drugi z Ryukonów ma więcej mocy w dolniku, ale absolutnie nie jest ani trochę przesztywniony. Parabolka też nam się ukazuję tylko 1-2 kg dalej . Ryukon to kij z przeciwległego bieguna niż Shogun. Pierwsza i najważniejsza cecha - bardzo, bardzo szybki! Mega szybki mega czuły (zasługa blanku, ale też i budowy uchwytu i dolnika). Baaardzo uniwersalny. Jeśli ktoś twierdzi, że Infinity jest bardzo szybki, to znaczy tylko jedno. Nie miał doczynienia z RYUKONEM Co do rozpiętości przynęt: 7 cm guma i 8 gr. główka - jest bardzo dobrze. 9-11 cm guma i 10-20 gr główka - jest super. 13 cm guma i 25 gr główka - jest dobrze. Agresywny woblerek, obrotówka w nurcie - pikuś, byle kręcioł wytrzymał Akcję i walory blanku doskonale uzupełnia suuuper wygodny dla dłoni uchwyt kołowrotka (jak z Morethan-a) i nie za długi dolnik (34 cm od środka stopki). Podsumowując. Daiwa RYUKON w obu opisanych wykonaniach, to niedoceniony rodzynek w klasie średniej o uniwersalności i klasie wykonania, o której większość wędek może tylko pomarzyć! Którego z nich wybierzesz nie popełnisz błędu, bo wbrew opisowi fabrycznemu, to niemal bliźniacze konstrukcje. Co do możliwości zakupu, to pamiętam taki czas, że wędka była droższa tylko ok 100 zł od infinity Q, ale dzisiaj trudno znaleźć ją za mniej niż 540 zł, a używane praktycznie się nie pojawiają. Zresztą ja po swoich doświadczeniach w ogóle się nie dziwię użytkownikom Ryukonów, że nie chcą się ich pozbywać . Za takie pieniądze takie włókno (HVF) i taki uchwyt kołowrotka ...
  3. Jeśli nie przeszkadza Ci długość 2,40 to Infinity 3-15g jest naprawdę świetny. U mnie jest najdelikatniejszym uzupełnieniem Ryukona 14-28 i Shoguna Zandera 10-40 i bardzo go lubię. Wyraźnie szczytowa szybka akcja fantastycznie sprawdza się przy delikatnych pyskach okoni, a dzięki temu, że nie jest to wklejka, doskonale nadaje się do wirówek. Dolnik wyraźnie sztywniejszy i czuć, że przejmuje w czasie holu większej ryby całą robotę dając poczucie mocy blanku i pewność! Mój egzemplarz pozbawiony jest wady tu sygnalizowanej, w postaci odpadającego zaczepu, bo to model 2010 fabrycznie bez zaczepu
  4. WitoldN

    Wedziska spiningowe Daiwy

    Już sobie sam odpowiedziałem zanabywając Shoguna Zandera! Shogun Zander to inna klasa. Każdy kawałek tego kija sprawia wrażenie posiadania wędki najwyższej jakości. Akcja trochę zaskakująca przy pierwszym spotkaniu, ale nad wodą okazuje się, że tak uniwersalnego kija jeszcze nie miałem. Genialne połączenie finezji i mocy. Początkowe wątpliwości dotyczące górnego cw szybko zniknęły , gdy 35 gramowy wobler z 7 gramowym dociążeniem śmigał bez wysiłku, a zaznaczę, że 5 cm ripper na 7 gramowej główce jest już dobrze wyczuwalny przy opadzie i przy rzutach. Jak DAIWA to zrobiła - nie mam pojęcia No i ta waga - 145 gramów!!! A co do mocy kija pod rybą, to bez obaw. Wyholowany 93 cm szczubełek nie zrobił jakiegoś szczególnego wrażenia na Shogunie -
  5. Mam dylemat. Posiadam Infinity, który jest dla mnie kijem bez wad- idealny, czuły, elektryczny, ryby trzyma jak przyklejone, spady zaciętych ryb praktycznie nie istnieją, pięknie pracuje pod rybą, a i uchwyt choć to model 2010 bardziej mi pasuje niż z 2012. Tak więc dla mnie kijek marzenie Ale człowiek zawsze szuka dziury w całym i mam pytanie, czy Shogun Zander 10-40 zaoferuje mi coś więcej niż Infinity 7-28 g ? Z macanek w sklepie wychodzi mi, że Shogun nie jest tak szybki, jest o 15 g. lżejszy, ale chciałbym usłyszeć opinie kogoś kto łowił tymi konkretnymi kijami. Czy Shogun przy opadzie dobrze przekazuje informacje co się dzieje z gumą, czy jego delikatność i spora elastyczność nie przeszkadzają obserwować na szczytówce pracę przynęty? Dodam, że łowię głównie na stojącej wodzie na 12-14 cm gumy na główkach 12-20 gr, często z opadu, a główna zdobycz to szczupak (dlatego zastanawiam się nad kijkiem z nazwą Zander ). Proszę o opinie
  6. WitoldN

    Wedziska spiningowe Daiwy

    Czy warto zamienić Infinity Q Jigger 7-28 g na Shoguna Zandera 10-40 g Przeczytałem większość wątku i nie mogę sobie odpowiedzieć na to pytanie. Większość postów dotyczy Infinity 3-18 g Otóż dylemat mój jest nieracjonalny, bo posiadany Infinity jest dla mnie kijem bez wad- idealny, czuły, elektryczny, ryby trzyma jak przyklejone, spady zaciętych ryb praktycznie nie istnieją, pięknie pracuje pod rybą, a i uchwyt choć to model 2010 bardziej mi pasuje niż z 2012, bo mniej się wżyna w rękę niż gwintowany plastik z 2012 i w chłodne dni korkowy środek mniej ziębi dłoń. Do tego posiadany model 2010 jest o 15 g lżejszy niż model 2012. Tak więc dla mnie kijek marzenie Ale człowiek zawsze szuka dziury w całym i mam pytanie, czy Shogun Zander 10-40 zaoferuje mi coś więcej niż Infinity 7-28 g ? Z macanek w sklepie wychodzi mi, że Shogun nie jest tak szybki, jest o 15 g. lżejszy, ale chciałbym usłyszeć opinie kogoś kto łowił tymi konkretnymi kijami. Dodam, że łowię głównie na stojącej wodzie na 12-14 cm gumy na główkach 12-20 gr, często z opadu, a główna zdobycz to szczupak (dlatego zastanawiam się nad kijkiem z nazwą Zander ). Proszę o opinie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.