Witam. Byłem nad Bugiem około 5 razy od początku maja do połowy czerwca czasem na 2-3 dni. Na długotrwałe nęcenie jednak nie miałem czasu, ale zdarzało mi się przez 5 dni nęcić kukurydą wg sposobu Bieliko- podchodzą stada leszczyków, krąpie, płotki. Teraz próbuje nęcić już dłużej tydzień może 10 dni jednak na zbiorniku- o ew. efektach napisze po powrocie:) Co do zanęty póki co wypróbowałem kilka nastepujących :
1. Traper Karp Lin Karaś na starorzeczu Bugu-Bindudze - po 2-dniowym łowieniu bez efektów raczej.
2. Lorenc (Lorpio) Leszcz lub Specjal - dobrze radzi sobie zarówno na rzece jak i wodzie stojącej, rewelacji nie ma, ale coś tam sie zdarza (u mnie póki co do 25cm lesczyk, płoć, krąp).
3. 1kg Sensas3000 Gross Gardons + 1kg Sensas takie jasnoniebieskie opakowanie, biały proszek to zapach chyba słodkawy + 4 kilo gliny wiążącej na rzekę. Ta zanęta działa naprawde nieźle- rybki podobne j.w. ale więcej zdecydowanie (mam porównanie bo po przydusze/o której za chwile/ cięzko na Bugu o cokolwiek w miejscu gdzie łowie i okoliczni wędkarze nie mieli prktycznie nic podczas gdy u mnie się trafiało coś raz na jakiś czas, jednak wymiary niewielkie.
4.Zaneta domowej roboty robiona przez znajomego znajomego:) Skład nie do końca jest dla mnie jasny ale to różne rodzaje pieczywa i m.in.wysuszone zmielone czerwone robaczki + BELGE od Sensasa ( czrno-czerwona torebka z białym napisem). Ta kombinacja sprawdza mi się naprawde nieźle:), jednak niestety nie na moim ukochanym Bugu:(- być może to wina przyduchy nie zanęty sam już nie wiem:( jednak na wodzie stojącej wrzucałem kilka kul przed ogarnięciem stanowiska wymiesanych z mokrą glina z brzegu, a potem koszyczkami juz bez gliny rzucałem w to samo miejsce. Podchodziły stada leszczypo ok 1,5-2 h i przez jakies 2h co branie to ryba jakies 10-15 szt do 25cm. Nie są to okazy więc wszystko wraca oczywiście do wody, ale coś już się dzieje. Na tą zanętę na starzorzeczu Bugu Bindudze w Gnojnie wziął mi 50cm lin ( koledzy z którymi łowiłem mówili, że to niezła rybka już) póki co w mojej krótkiej karierze najwieksza ryba:) Nie została jednak wyłowiona- po kilkuminutowej ,,walce" przy samym brzegu odwiązał się haczyk z gotowego przyponu od Sensasa (a czytałem, że się zdarza:)).
Teraz póki co chyba będę musiał poczekać jescze 2-3 lata aż ta ponoć na wpół matwa rzeka (wg wieksosci tutejszych wędkarzy po przydusze oczywiście w 2009- można zobaczyć na YT ,,przyducha na Bugu"- przykre:( ), odżyje. Teraz zajmę się bardziej zbiornikami. Feeder na zbiorniku tez bardzo i się spodobał
na rzece używam koszyków 80-100, czasem 60, na zbiorniku/starorzeczu 5-20 czasem 40 by daleko cisnąć
Żyłka Dual Smart 0,18- 0,2.
Feeder 3,9 110 cw Shimano Heavy BX BeastMaster
Przypony Sensas dobre są na leszcza ( ja ich w ogóle nie skracałem) ale prawdopodobnie się rozwiązują czasem-teraz też już wiążę sam:).Ryba jest ponoć na Bugu granicznym i w górę rzeki (nie można zostawać tam na noc), ja łowię dokładnie od miejsca gdzie nie jest on już graniczny i w dół rzeki.
Narazie tyle, za jakiś czas opisze znowu ew. efekty:)
Piszcie też jakich Wy używacie przyponów/koszyków/wędzisk
Wszystkim życzę połamania kija a sobie odżycia mojej ukochanej rzeki bo liczę na coś więcej niż 25cm leszcze:) Sam pamiętam jak przed przyduchą dwóch kolegów wycigało z jednego z moich miejsc rekordowe leszcze - jeden 76 cm drugi 74cm. Niech wrócą te czasy:)
Pozdrawiam i takich właśnie rybek życzę