mikew

hej dariush, nigdy nie bylem na tym lowisku za windsorem z checia bym je poznal,ja bede na farlows w ten piatek po poludniu, co Ty na to ???

oj tak, na Rejowie jescze niejedno moze zaskoczyc,mimo ogromnej presji wedkarskiej mamy jeszcze szanse spotkania z 30 sto kilogramowym sumem,70 co centymetrowym leszczem,czy metrowym sandaczem,jednak ryby sa juz odpowiednio nauczone i tak latwo nie biora, trzeba naprawde poswiecic duzo czasu zeby sie do nich dobrac, mi ostatnio udalo sie zlapac 70 centymetrowego sandacza a kolego mial leszcza na zloto !!takze cierpliwosci zycze i polamania:) pozdrawiam aha znam pare osob ktore na Rejowie stosuja zasade No Kill,takze Wam tez goraco polecam tym bardzie ze presja wedkarska jest ogromna

Czesc ja regularnie jezdze na lowisko FARLOWS LAKES,niedaleko Heatrow mozna nalowic sie do syta ,leszcze,okonie,klenie,plocie no i wszedobylskie karpie,jestem tam praktycznie co tydzien,lowisko w miare spokojne bez tlumow wedkarzy,mam pytanie na temat lowisk pstragowych w okolicach Londynu co s ktos moze wie na ten temat????DARIUSH w jakim rejonie wedkujesz moze spotkamy sie gdzies na rybkach???? czekam na odp. pozdrawiam

witam,postanowilem wybrac pare znlezionych w internecie lowisk,i w kazdy weekend odwiedzac jedno z nich,narazie w ramach zapoznania sie z wodą,w maju zaczynam lapanie:)dzisiaj bylem na lowisu PIXIES MARE jakies 30 km od Londynu,łowisko ciekawe choć nie tak duze jak sie spodziewalem,przedewszystkim karpie i to duze do 25kg!!!pozatym leszcze,liny,sumy,reszty nie zdolalem rozszyfrować ,wiosny jescze co prawda nad woda nie widać ale za jakis czas musi tam byc pięknie(dosc duzo drzew,stromych zejsc do wody,roznych zarosli nad brzegiem),dzisiaj mialem szczescie obserwowac hol karpika na oko 5 moze 6 kg.Wrazenia robia zdjecia gosci z naprawde konkretnymi karpiami,miejsce godne uwagi chociaż mam przeczucie że są lepsze ))) zobaczymy za tydzień pozdrawiam.

oczywiscie ze jest taki zakaz

witam,dziekuje za porady ale chyba z przykrościa musze stwaierdzić że jednak wędkowanie w UK troszke sie różni od wękowania w innych państwach,mówisz że dostales przewodnik ja odwiedzilem sporo sklepow wedkarskich,szczerze mówiac nie spotkałem sie z czymś takim,odnioslem wrecz wrazenie jakby niufnosci ze strony wyspiarzy szczegolnie do Polskich wedkarzy,niedawno jezdzilem po okolicach w poszukiwaniu kawalka wody,co w Londynie nie jest sprawa łatwą ,jednak po jakims czasie udalo sie namierzyc cos co bardziej przypominało ogrodzony od skazenia teren niz łowisko prywatne,dookola siatka i drut kolczsty,wszystko zamnkniete na trzy spusty,wszedzie napisy w tym takze po Polsku cos o zlodziejch ryb i najlepsze na bramie wejsciowej wisi powieszony mis pluszowy i napis ,"to sie z toba stanie jak bedziesz zabieral ryby":)troche mnie to zniecheciło,ale mam nadzieje uda sie wreszcie znależć lowisko do którego bede z przyjemnościa wracał co tydzień. z wędkarsim pozdrowieniem.Mikew.

ktoś posiada jakieś informacje na temat dobrych łowisk w okolicach Londynu??wiosna sie zbliża i już ciągnie wilka do lasu;)