Skocz do zawartości
tokarex pontony

JakubJames

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Toruń

JakubJames's Achievements

0

Reputacja

  1. JakubJames

    Szczupaki 2012

    Ajć co tak mało tych relacji ? a szkoda .... ja swoją przygodę z szczupakiem zacząłem dokładnie wczoraj wybraliśmy się z ojcem na taka żwirownie nie daleko Torunia ja z zakupionym pierwszym spiningiem wyrzut 5-25, kołowrotkiem, żyłką 0,18mm i 2 starymi gumkami które mój tata używał jakieś 20 lat temu zupełnie nie miałem zamiaru połowu strzał lecz nastawiony byłem na okonie o których przeczytałem dosłownie maaaasy artykułów spędzając godziny w internecie ... A więc do rzeczy wyjeżdżamy gdzieś o godzinie 14:30 na miejsce przybywamy w spokojnym tempie na godzinę 15:00 rozłożenie sprzętu zajęło jakieś 5/10 minutek tato łowił na 2 wędki na spławik a ja na swój nowiutki spining zakładam nadzianą już starą gumkę wcześniej w domu. Zarzucam po raz pierwszy zwijam bocznym trokiem... przy samym brzegu lekkie pukniecie za pewne zahaczenie o podwodne chaszcze... kolejny rzut pusto potem kolejny też pusto tato mówi idź zobacz na miejsce obok przy takich krzaczkach na plaży pierwszy rzut w drugim miejscu nie zbyt udany gumka spadła dość blisko brzegu może jakieś 15/20 m od ... postanowiłem że tym razem będę ściągał gumę jednym ciągiem bez zatrzymywanie jej zwijam dość wolno i nagle jakieś 5/10 m od brzegu pach coś szarpnęło zacinam jest siedzi .... ledwo pomyśleć zacząłem a ku moim oczom ukazała się piękna strzałeczka.. wziąłem ją szybko pobiegłem do ojca i zmierźliśmy tego potwora miał zaledwie 30cm a radość nie do opisania...... oczywiście szczupaczek do wody ! a poszedł że ho ho ... pomyślałem sobie skoro wziął jeden to idę rzucać dalej poszedłem na plażę po przeciwnej stronie tam kilka rzutów lecz trochę zielcha z pod wody naciągnąłem rzucam kolejny raz trafiłem w miejsce gdzie przez środek nie było żadnych grążeli itp.. ściągam podobnie jak wtedy przynęta opada na dno a ja jednym ciągiem zwijam powoli chwile po odbiciu się przynęty od dna jest puknięcie dość mocne zacinam jest siedzi ! zwijam niecałą minutę spokojnym holem postanowiłem się opanować i przyciągnąć spokojnie rybkę do brzegu.... po krótkim czasie moim oczom ukazało się bydlątko wielkości 44 cm po zmierzeniu rybka wróciła do wody.Niestety moje kolejny rzuty nie odbyły się ponieważ miałem mocny zaczep o coś na dnie i gumeczka została prawdopodobnie tam na zawsze a ta druga która miałem również przy sobie nie sprawdziła się wróciliśmy coś około 18 tatko na spławik złapał kilka leszczyków największy 37cm ... i 2 płotki 18 cm oraz 23 to było by na tyle kolejny już wypad robię w następny weekend tym razem zaopatrzony w nowe gumki oraz żyłkę przy następnym wypadzie postaram się wrzucić zdjęcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.