Szpalis
-
Liczba zawartości
66 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Szpalis
-
-
Kolega Wyspiański olał sprawę, wiec dziś pływałem z innym W sumie to szalu nie było, 3 malutkie sandaczyki dwu lub 3 latki... do tego dwa okonki 28 i 31 cm. Potworów ni widu ni słychu
-
Mnie zabierz
-
Właśnie o uszy mi się co nieco obiło i nie wiem jak inni ale chciał bym jakichś wyjaśnień! Na przykład tak odłowiliśmy, tak zabraliśmy ryby do domu, ale czemuś to służyło... jeśli tak to pytam też czemu? Panowie bądźcie mężczyznami
-
Byłem, popływałem, porzucałem i tyle. Jakieś tam delikatne trącenia się zdarzały, co trudno nazwać braniem. Dwie rybki widziałem i nie wiem jak tamten kolega to zrobił, ale patrze w stronę tamy a tam chlapie się coś przy łódce. Myślę sobie ale będzie rybsko, nagle widzę głowę ręce później nogi. Masakra ktoś najzwyczajniej w świecie wypadł za burtę. Na szczęście udało się mu wrócić na łajbę.
-
Nie no najbardziej optymistyczny scenariusz i szczyt szczytów, to jedno branie ale chodzi o samo pobycie nad wodą i łodzi wszak zimowa przerwa już tuz tuz, potem dop. czerwiec. Wiec trzeba sobie pomachać na zapas Zatem jutro prawdopodobnie sam popływam na Nyskim, bo mi kumpel chorobę morska złapał po zjedzeniu jakiejś ryby w konserwie ...
-
myśle ze pozamiatało ten lód tyle ze ma jutro wiać i chyba nici z pływania
-
Myślę ze pan Orkan załatwi sprawę tego lodu W zeszłą sobotę pływałem ze swoim staruszkiem i ni hu hu, prócz pięknej mgły
-
faktycznie woda bardzo niska ale to nie zraziło wędkarzy i sporo łodzi było na wodzie
-
Witam kolego w Sobotę pływałem z kumplem, który z rana złapał małego sandaczyka. Ja na pierwsze branie musiałem czekać aż do popołudnia. Mimo zacięcia w tępo nie udało się. Jak wyjąłem gumę, a była wcześniej świeża, to miała piekne 4 dziury, niektóre całkiem spore, ale wszystkie poniżej osi haka:) Za pare chwil miałem następne branko, tym razem miałem rybkę przez sekundę i spadła. W miedzy czasie zmniejszyłem gramaturę przynęty. I to by było na tyle na cały dzień pływania w tym samym czasie gdzieś tam widziałem jedna rybkę dużo wcześniej tez jakąś niewielka.
-
dzięki kolego:)
-
-
dooooookładnie no i jeszcze wszystkie limity i okresy jak w regulaminie
-
woda skarbu państwa, państwowa straż samo przez się się rozumie ne?
-
Osobiście sprawdzę jaki stan. Jutro na wodę idę z czołówką GPP w spiningu może się czegoś nauczę
-
Dziś sobie popływałem ze znajomym po Otmuchowie. I złapałem aż 3 krótkie sandaczyki więcej brań nie zanotowałem, większych ryb nie widziałem. Wszystko oscylowało w okolicach wymiaru albo sporo poniżej. Ale za to ile było łodzi:D
-
za takie manewry walić mandaty bez opamiętania
-
Jak tam panowie wybiera sie ktoś jutro. Ja niestety zostałem uziemiony nie ma czym łodzi zatargać ;(
-
fotka i rybka robi wrażenie, gratulacje dla tego Pana
-
-
Już po sprawie kolega dzwonił będzie dmuchać 7 , 8 m na sekundę wiec wypad odwołany
-
Ja z kumplami pływałem w Niedziele tak do południa. No i lipa, jedynie pogoda dopisała no i było wesoło na łódce Z tego co widziałem złapano jednego szczupaczka i jakieś dwie rybki na żywca. Jak kolega potwierdzi to jutro wyskoczymy na chwile na Otmuchów
-
Kolega zapomniał dopisać ze z rocznym wyprzedzeniem trzeba powiadomić okręg, inaczej pupa będzie sam karpiszon ;p Zatem najbliższa okazja teraz w listopadzie a później to za rok
-
Ano, najtańszy Japończyk to już wydatek rzędu 9 tysięcy. Zatem kolego trebor 123 nawiązując do Tego co pisał wcześniej kolega Wyspiański. Czy sprawa z kłusowanymi sandaczami w maju z łodzi na zbiorniku Topola jest Ci znana?
-
Czyli co, jakiś wałek ? Zdrowy rozsądek to podpowiada a ze nie jedno już w życiu widziałem... ;p to Prezes Wyspiański proszony o zweryfikowanie swoich informacji wsio bez jakichkolwiek złośliwości bo po co się nerwować. Nawiasem mówiąc mi osobiście nie szkoda by było tych 40 koła jeśli łódka ścigała by kłusoli a i kasa na paliwo dla Społeczników tez musi być
Jezioro Nyskie
w Opolskie
Napisano
Wie ktos czy da sie pywac po zbiorniku, czy jest lod ?