Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Szpalis

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Szpalis

  1. Właśnie o uszy mi się co nieco obiło i nie wiem jak inni ale chciał bym jakichś wyjaśnień! Na przykład tak odłowiliśmy, tak zabraliśmy ryby do domu, ale czemuś to służyło... jeśli tak to pytam też czemu? Panowie bądźcie mężczyznami :)

  2. Byłem, popływałem, porzucałem i tyle. Jakieś tam delikatne trącenia się zdarzały, co trudno nazwać braniem. Dwie rybki widziałem i nie wiem jak tamten kolega to zrobił, ale patrze w stronę tamy a tam chlapie się coś przy łódce. Myślę sobie ale będzie rybsko, nagle widzę głowę ręce później nogi. Masakra ktoś najzwyczajniej w świecie wypadł za burtę. Na szczęście udało się mu wrócić na łajbę.

  3. Nie no najbardziej optymistyczny scenariusz i szczyt szczytów, to jedno branie ;) ale chodzi o samo pobycie nad wodą i łodzi wszak zimowa przerwa już tuz tuz, potem dop. czerwiec. Wiec trzeba sobie pomachać na zapas :) Zatem jutro prawdopodobnie sam popływam na Nyskim, bo mi kumpel chorobę morska złapał po zjedzeniu jakiejś ryby w konserwie ...

  4. Witam kolego w Sobotę pływałem z kumplem, który z rana złapał małego sandaczyka. Ja na pierwsze branie musiałem czekać aż do popołudnia. Mimo zacięcia w tępo nie udało się. Jak wyjąłem gumę, a była wcześniej świeża, to miała piekne 4 dziury, niektóre całkiem spore, ale wszystkie poniżej osi haka:) Za pare chwil miałem następne branko, tym razem miałem rybkę przez sekundę i spadła. W miedzy czasie zmniejszyłem gramaturę przynęty. I to by było na tyle na cały dzień pływania w tym samym czasie gdzieś tam widziałem jedna rybkę dużo wcześniej tez jakąś niewielka.

  5. Dziś sobie popływałem ze znajomym po Otmuchowie. I złapałem aż 3 krótkie sandaczyki ;) więcej brań nie zanotowałem, większych ryb nie widziałem. Wszystko oscylowało w okolicach wymiaru albo sporo poniżej. Ale za to ile było łodzi:D

  6. Ja z kumplami pływałem w Niedziele tak do południa. No i lipa, jedynie pogoda dopisała no i było wesoło na łódce ;) Z tego co widziałem złapano jednego szczupaczka i jakieś dwie rybki na żywca. Jak kolega potwierdzi to jutro wyskoczymy na chwile na Otmuchów :D

  7. Ano, najtańszy Japończyk to już wydatek rzędu 9 tysięcy. Zatem kolego trebor 123 nawiązując do Tego co pisał wcześniej kolega Wyspiański. Czy sprawa z kłusowanymi sandaczami w maju z łodzi na zbiorniku Topola jest Ci znana?

  8. Czyli co, jakiś wałek ? Zdrowy rozsądek to podpowiada :D a ze nie jedno już w życiu widziałem... ;p to Prezes Wyspiański proszony o zweryfikowanie swoich informacji :) wsio bez jakichkolwiek złośliwości bo po co się nerwować. Nawiasem mówiąc mi osobiście nie szkoda by było tych 40 koła jeśli łódka ścigała by kłusoli a i kasa na paliwo dla Społeczników tez musi być :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.