brt

no Damianoooo duży szacun, jak na Okonia to niesamowite wyniki, tym bardziej z 40tki gdzie naprawdę jest ciężko wyholować coś dwucyfrowego ze względu na boję i trzciny, gratki

hejka, wszystkie ryby, o których pisał Soyale parę stron temu jak najbardziej zostały złowione, większość z nich "brykała" w mojej macie, jedyne sztuki , której nie widziałem to 15kg z jedynki, ale tam był karpiarz, któremu raczej można ufać jeśli chodzi o deklaracje wagi... w ogóle jeśli ktoś twierdzi, że na Okoniu nie ma dużych karpi to nie zaogniając sytuacji gada głupoty, owszem kabanów tam zbyt wiele nie ma, podejrzewam, że około 10-15 sztuk maks, ale takich 10-14kg jest naprawdę niezła populacja (90 sztuk+ na pewno) i można śmiało na nie się zasadzać, co do wigilii to oczywiście są one utrapieniem i czepia się ich mnóstwo (to łowisko zorientowane na koszyczek, spławik i delikatniejsze sprzęty, więc nie ma się co dziwić), ale to już kwestia wiedzy i doświadczenia jak próbować się przez nie przebić. Ja siedząc na 32-33 przez 3 dni nie miałem nawet piknięcia bo tak skonstruowałem zestawy , że albo pojedzie 10kg+ albo nie będzie nic... no cóż... nie było nic od 23ciego od nocy do niedzieli jestem na ósemce, zapraszam na pogaduchy i ploteczki , może tym razem uda się poprawić pb okoniowe, bo jesiotra owszem złapałem tam 16kg, ale karpia powyżej 13kg jeszcze nie... ale jestem pozytywnie nastawiony, więc tym razem się uda...

to się Marcin zobaczymy, jestem od piątku wieczór do niedzieli na 32-33, pytanie tylko jak się rozbić w tą burzę co będzie

Sobota - niedziela na Okoniu, jak zwykle miło spędziłem czas. Wyjazd jak najbardziej udany i mimo wszędobylskiego pstrąga udało się trochę połowić. Dziennie strzałów miałem około sześciu średnio, z tego dwa małe bączki reszta w przedziale 5kg-10kg + jak zwykle ostatnio u mnie jeden jesiotr, tym razem 13kg. Nie zgodzę się z kolegami, że na Okoniu się nic nie dzieje. Trzeba pamiętać o tym, że sposoby i sposobiki z ciepłych letnich dni już się nie sprawdzą i trzeba zmienić taktykę zarówno jeśli chodzi o przynęty jak i przede wszystkim o zanętę, aby je zaktywować do brań. Dodatkowo do tej pory ryba na pewno jeszcze nie zeszła na głębszą wodę, chłodniejsze dni dopiero od tego tygodnia nadeszły, więc pewnie jeszcze przez tydzień można połapać na 2-4 metrów. Potem zobaczymy... Jesień jest dużo lepsza niż lato jeśli chodzi o żerowanie miśków 6kg+, więc Panowie do dzieła, sezon się jeszcze nie skończył. Od drugiej połowy września zmieniłem zarówno zanęty, smaki, rozmiary, kształt przynęty jak i przypony (późną jesienią nie łapię na włosie). To w sumie tyle i jak zwykle kilka zdjęć ode mnie: nienumerowana dziesiątka, co dostała swój numerek (chyba 176) po południowy 13-kilowy walczak. Dał mi trochę w kość

hawraneek, gdzie będziesz siedział? bo ja taki sam wariat, że jadę... wracam... jadę tylko że siedzę sobota 53 i niedziela 27 gdzie siedzisz w sobotę?

nie mogę zapodać bo nie jest moja ta łódka, to mojego teammate'a konstrukcja. Ja łódkę dopiero w zimę kupuję, gdzie siedziałeś? czemu nie wpadłeś pogadać? link poszedł na priv, żeby admini mnie nie ganiali za promocję innego forum

HID, 158 to lekki mutant jest, byłem w rybaczówce i rozmawiałem z właścicielem następnego dnia, aby zajrzał do katalogu jak to wygladało z tą wagą. Kamil syn właściciela złapał go chyba na przełomie wakacji i miał już chyba pod 11ście. Więc ładne przyrosty ma. Co istotne, to fakt, że poszanowaliście rybę, bo miała naprawdę ładny i czysty pysk. Bez pleśniawek i rozerwanej mordki, i to się liczy! pozdrawiam brt

weekendowa zasiadka na stanowisku 8 mega udana. Przez dwa dni złapałem 18 karpii najmniejszy 5kg największy 12kg, Okoń pięknie mnie pożegnał z sezonem na nocki. dokładna relacja na forum poświęconym karpiowaniu, jeśli ktoś jest zainteresowany. no i zdjęcie pięknej pełnołuskiej 12tki nr 158,

Lukasinio -> 38ka bardzo fajne stanowisko. Jeśli na 39 nie będzie nikogo kto daleko rzuca to polecam zdecydowanie kłaść zestawy w zatoce po lewej jakieś 70-80 metrów od 38ki. Duża szansa na fajną akcję. Jeśli to nie będzie możliwe to rzucaj przed siebie na jakieś 50 metrów, dno całej zatoki jest równe więc także masz szansę na zanęcenie ryby. Lukasinio i barsliw -> zrobiło się zimno więc raczej już proponuję śmierdzielki. Koniecznie halibut!!! przynajmniej na jednej wędce musi się znaleźć. Polecam także hot demona , na Okoniu rybki jeszcze się do niego nie przyzwyczaiły. Jeśli łapiecie na 3 kije, to na trzecim można zawiesić coś słodkiego dla eksperymentu. No i moja ostatnia zasiadka: 14-15 wrzesień Okoń Łapałem na stanowisku 50, czyli beznadziejne. Przede mną 50-60 metrów totalnej głębi między 6-9 metrów więc nie ma tam po co kłaść zestawów. Jedyna opcja to łacha 2-4metry położona w odległości około 100 metrów od stanowiska. Niestety na 9tce siedział Krzysiek, który także ze swojego punktu widzenia miał w zasięgu tylko tą łachę, więc zrobiło się ciasno. Na szczęście dzięki jego uprzejmości udało się jakoś dogadać i mogłem trochę połapać. W każdym razie do rzeczy. Już po 2h od wywiezienia zestawów mam pierwszy odjazd na 22mm tonącą śliweczkę. Po fajnym i emocjonującym holu na macie ląduje dwucyfrowy jesiotr. Niestety nie było czasu na zważenie rybki, bo większość czasu zajęło mi opatrzenie jego licznych otarć oraz powyjmowanie 4 haczyków, które miał wbite w różne miejsca. Największy z wyjętych haczyków miał rozmiar 14-ście... ehhhh jeden z wyjmowanych haczyków no i wspomniany jesiotr Do 22iej nic się nie dzieje. Zaraz potem jednak mam fantastyczny odjazd i po minucie holu misiek parkuje między głazami przy stanowisku 53. Przymurował, kopnął mnie dwa razy i.... przetarł plecionkę na przyponie... ehhhhh przeżywałem to całą noc. Tym bardziej, że mimo moich starań co do selektywności przynęt bączki 2-4kg nie dały mi pospać. Ale w sumie fajne i to... W niedzielę cisza do wieczora gdzie mam kolejny wyjazd na śliweczkę i ponownie jesiotr! Tym razem elegancko zważony, pełne 13kg. Mój kompan Jurek nawet nagrał filmik z końcówki holu, jeśli macie ochotę to zapraszam: Rybkę podbierał 10letni Piotruś, stąd ta śmieszna sytuacja przy pierwszym podebraniu. 22-23 znowu siadam na Okoniu na stanowisko ósme.. może będzie o czym napisać. Jeśli będzie ktoś z forum to zapraszam do siebie, będzie można pogadać i wymienić się doświadczeniami pzdr

jeśli mogę coś zasugerować, bo pamiętam Cię z 36tki stanowiska, wydaje mi się, że na spławik rzucałeś zdecydowanie za daleko, z tego co pamiętam, Twoje spławiki były na skraju cypelka trzcinowego albo nawet troszkę za nim, qazqq2, który łapał na tym stanowisku w dzień miał postawione spławiki dużo bliżej, czasami łapię na okoniu, tez na spławik wtedy przynajmniej jeden stawiam nie dalej jak 1metr od pomostu, a często prawie przy samym pomoście - dużo częściej miałem brania na spławik z bliska niż z dalszej odległości. Oczywiście wtedy zasada, nie wchodzić na pomost! Z resztą taktykę blisko pomostu skopiowałem z tego wątku, można sporo poczytać we wcześniejszych postach jak chłopaki opisują gdzie i jak łapali na niektórych stanowiskach.

skromnie zakładam, że piszesz o mnie, ponieważ siedziałem na 37 i 38 koło Ciebie w środę, z resztą żeśmy troszkę pogawędzili przez cały dzień... muszę przyznać, że mini zasiadka wyjątkowo udana, karpie: 3,3, 6, 7 i wieczorkiem o 20:30 ostatnie dwa wyjazdy 9tka i 11tka no i oczywiście ponad 15kg jesiotr jako trofeum dnia, co ciekawe po 21 do 5 rano kompletna cisza, na nic się zdała moja gimnastyka, po prostu nie brały, ponieważ wyraźnie na okoniu ostatnio ryba znacznie gorzej żeruje (jeszcze na początku sierpnia na kukurydze złapanie karpika 1-3kg na kuku to nie był żaden problem) szukam innych smaków, aby urozmaicić im dietę i zachęcić do żerowania, kompletnie zrezygnowałem z klasycznych słodkości w stylu truskawka, słodka kukurydza, scopex jak i z klasycznych śmierdziuchów. Nawet SK30 odstawiłem, z braku wyników, ze słodkości stawiam tylko na wiśnię (dużą kulka 22mm i większe -> próbuję eliminować ksiutki 1-2kg) ewentualnie taki ciekawy mix krab+banan lub ananasowy sok uważam, że koniec lata i wczesna jesień na okoniu będzie należał do smaków nowych i pikantnych jak hot demon lub chili+papryka, ze śmierdziuchów: kryl, krwawa wątroba no i oczywiście niezastąpiony monstrualny krab ze względu na leniwe brania i nakarmioną sezonem rybę wszystko ostro dipuję, co ciekawe, rewelacja sezonu na innych łowiskach robin red, imho na okoniu się nie sprawdza, chociaż na ostatniej zasiadce trzy dniowej współtowarzysz złapał 16kg lustrzenia właśnie na mix demon+robin red, kulkami nęcę dosyć szeroko ale nie za dużo, natomiast z pva (punktowo) robię naprawdę duże "balerony" skruszonymi kulkami i peletem. W zależności od przynęty dobieram smaki zanętowe, w najbliższą sobotę z karpiarzem z Poznania siadamy od nocki sobotniej do nocki z poniedziałku na wtorek, (37 i 38 stanowiska) jeszcze nigdy nie łapałem na okoniu w weekend i boję się, że może być ciężko z kładzeniem zestawów i nie plątaniem się z innymi wędkarzami... ale zobaczymy, widzę, też że idzie mocne ochłodzenie z niedzieli na poniedziałek, ciekaw jestem czy będzie to in plus czy wręcz przeciwnie, napiszę co i jak po powrocie, dorodnych miśków życzę, brt

w tym roku sporo jeżdżę na Okonia, średnio raz w tygodniu więc wodę trochę poznałem. Przyznam się, że nie jest to tak trudne łowisko jak w wielu opiniach, chyba najważniejsza rzecz to dobrać stanowisko. Na dobrym pomoście można połapać na spławik, grunt i kuku o kulkach nie wspomnę. Obecnie mój rekord na Okoniu to w z poszczególnych gatunków: Amur -> 12kg -> kulka SB HotDemon 14 Jesiotr - 15kg -> bałwanek HotDemon + popup RobinRed Karp - 8kg -> niezawodny HotDemon 14tka W tym tygodniu w środę będę na 37 i 38 ze znajomym dzień + noc a od soboty zasiadka do wtorku rana też na 37 i 38, w kwestii karpia mam jeszcze sporo do pobicia;) więc liczę na poprawę wyniku, co do stanowisk, w mojej opinii: 1 - świetna na spławik, można połapać jazie i karpiki do 3kg, choć ostatnio w nocy z 1 wyholowali jesiotra 10kg+. Choć jak na zdjęciach które pokazywali mi widziałem jak go podnoszą za skrzela to myślałem że za chwilę sam ich powieszę za uszy i zapytam czy im przyjemnie. Szczególnie jesiotr który naprawdę jest delikatną rybą. W tej kwestii na okoniu powinni jakoś wstępnie szkolić wędkarzy jak się obchodzić z rybami 5kg+ 8 - rewelacja ale chyba bez łodki wywózkowej może być ciężko, choć widziałem niejednego karpiarza który celował w górkę z wyrzutu 22-26 - ciekawe miejsca, więc jak ulubione moje są zajęte chętnie tam siadam 28 - osobna historia, jeden z lepszych pomostów tylko z namiotem tam trochę ciężko 29 - na cypelku koło latarni, bardzo duże pole manewru dla sprawnego karpiarza. Jest w zasięgu rzutu łacha 1.5m gdzie często żerują dorodne karpie i amury a jak tam cisza to można popróbować głębiej 32-33 - także godne polecenia. osobiście tam dobrych wyników nie miałem ale widziałem innych, którzy sobie radzili 36-37-38-39 - bardzo dobre końcowe miejsca w zatoce praktycznie równorzędne (co prawda 36 jest jeszcze przed zatoką ale to też dobra miejscówka) 40 - bardzo spoko by była gdyby nie koniec zatoki po lewej i boja w oddali. Hol sztuki 6kg+ jest tam bardzo trudny i trzeba ostro i siłowo rybę potraktować a i tak nie zawsze się uda, dlatego 40tki unikam podobno 52 i 53 też dają radę ale osobiście nie testowałem, pozdro