hehe, 45 lat wędkuję na Wiśle i trochę zdziwiła mnie taka opinia
A nie jest? Ja czesto łowię w Otorowie np,a znam wiele osób,które tam nie lubią łowić,bo sobie nie radzą.Są opaski dobre są nie dobre.Tak samo z głowkami czy przykosami.A jak zmiena sie poziom wody o 1-1,5 metra to sytuacja sie zmienia.I tam gdzie słabo na niżowce,teraz jest OK.Trzeba myśleś nad wodą,szukać,kombinować a nie kierować sie utartymi schematami. A staż nie zawsze pomaga. Czasem trzeba rzucić tam gdzie nigdy nic,tam gdzie zawsze sie rwie.tam gdzie nigdy sie nie chciało wchodzić,bo powalone drzewa i pokrzywy 2 metrowe...