To pewnie sie spotkalismy, bylem tez od rana do 11, za tasmociagiem blisko parkingu za mostkiem. Jakies 200m od tego cypla to wychodzi w jezioro. Mialem jedynie 4 skubniecia w tym jedno fajne branie ale uwiesil sie maly sandaczyk na czerwonego, dostal buzi i do wody.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.