-
Liczba zawartości
48 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez sez
-
Ryby wyciągnięte na spławik, DS też był w wodzie ale brania dziś były tak niemrawe, że na szczytówce nic nie widziałem a robaki były wyssane.
-
Kolejny dzień nad Oławką, w środku dnia praktycznie bez brań, tylko kilka delikatnych. Późnym popołudniem zaczęło się szaleństwo, brania co chwile, dziś same jazie. Kilka dostało fotkę i do wody. Największy 38cm.
-
No Janówek poza niedzielami to też słaby wybór, bo tam akurat trwa rozładunek całego urobku na taśmociągi, więc ruch chyba największy z całego odcinka Odry.
-
Każde ciut głębsze miejsce *dobrze zanęcone* poniżej parku powinno dać rybę. Ponadto można teraz jeszcze korzystać ze skromnej roślinności wodnej i nad brzegami, bo jeszcze trochę ciepła i dużo miejscówek nie będzie już dostępnych. Ostatnie nasze podejścia dawały brania co najmniej godzinę - dwie po zanęceniu. No i sporo się dzieję już pod wieczór - po 17.
-
Byłem parę dni temu, nadal ryją, ponadto już przed nowym rokiem wzięli się za drugą stronę, więc barka za barką, tir za tirem. Zero przyjemności z łowienia.
-
Dziś Oławka z kolegą, u mnie pojedyncze puknięcia , u kolegi kilka jazi i kleni. Jaziki takie jak ten z obrazka, największy kleń 44cm, ładnie spasiony. Wczoraj kolega sam 19 jazi i 1 płoć. Woda niska, lekko trącona. Przy powierzchni widać już żerowanie drobnicy. Wszystko nadal do złowienia
-
Za stroną RZGW: * "Modernizacja i udrożnienie Kanału Powodziowego i starej Odry od dolnego stanowiska jazu Psie Pole do mostów kolejowych Poznańskich" * Data podpisania umowy: 1 sierpnia 2012 r. * Czas trwania umowy: 25 miesięcy Trochę dodatkowych prac w tym kontrakcie jest: http://wroclaw.rzgw.gov.pl/files_mce/www/ulotka3_2_rzgw_we_wroc_awiu_df.pdf więc sam kanał pewnie mogą skończyć wcześniej. Ale jak to u nas bywa zaraz pogoda albo inne okoliczności spowodują opóźnienia.
-
Na moście drogowym poniżej jazu po obydwu stronach drogi są żółte tablice informacyjne.
-
Dzięki za info. Spotkałem Cię nad wodą tu i ówdzie, dlatego odcinek kojarzę, a ze zdjęć wydał mi się mało znajomy, chociaż bywałem tam często Tak jak mówisz - od 1.10 do końca grudnia odcinek Marszowice - most kolejowy wyłączony z wędkowania, ale nawet sami strażnicy twierdzą że to taki zabieg kosmetyczny Co do stanu wody wiem jaki jest w okolicach Leśnicy, bywam tam codziennie, ale widocznie jaz trochę jeszcze ją uspokaja więc na dole jest pewnie lepsza do łowienia niż wyżej. Co do spuszczania wody - media podały na oko kilka mniej lub bardziej dziwnych powodów (m.in. zapotrzebowania elektrowni wodnych na większy zrzut) ale tak na prawdę zbiornik ma dziennie odsłaniać 10cm linii brzegowej ze względu na skorupiaki dla ptactwa. Kopalnia przy tym oczywiście nie protestuje, więc wędkarze i ludzie uprawiający sporty wodne przegrali z małą grupką ekologów. Nie mniej jednak skoro wodą już się ustabilizowała trzeba będzie zachęconym Twoim wędkowaniem znów uderzyć na Bystrzyczkę
-
Proszę usunąć - poszło podwójnie.
-
Jaceen 2 pytanka: opisywany odcinek to poniżej Marszowic? I jaka woda na Bystrzycy, bo że podniesiona to widać i po rozmowie z operatorem zapory w Mietkowie długo tak zostanie. Ale mocno trącona?
-
2 dni pod rząd wypad w jedno miejsce, z rana i wieczorami. Największy "łup" szczupak 66cm, kilka kleni (największy 39cm) i pare sandaczyków - 49cm max + pare okoni. Generalnie ciężko się teraz nad wodą nudzić.
-
Ponad tydzień temu byłem, poniżej Skałki. Okoni małych masa na obrotówki czy paprochy. Dwa wymiarowe szczupaki i kilka małych i jakiś klenik. Teraz woda mocno trącona i sporo podniesiona, coś słabo z warunkami na Bystrzycy w tym roku.
-
Tutaj dość sporo fotek z aktualnie prowadzonych prac z obszaru całego miasta: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=105299865#post105299865
-
Trochę odświeżę temat... Dziś pogoda piękna więc wypad za sandaczem. Efekt to 2 wyciągnięte 61 i 63cm, dużo brań i spadów. Do tego spięty duży boleń i wyciągnięty na małe wahadło rozpiór. Drobnicy miliony, ataków drapieżników coraz więcej.
-
Dzisiaj z nastawieniem na sandacza. Efekt to 2 wyciągnięte - 61 i 63cm, 3 spadły. Brań sporo, poza sandaczami jeszcze boleń, który przed wyciągnięciem sam się uwolnił.
-
Dzisiaj Odra - 423. Same leszcze i krąpie, największy leszcz 57cm, drugi 53. Mniejszych leszczy i krąpi kilkadziesiąt.
-
Tylko biały i pinka.
-
Dzięki jaceen. Dziś w rejonach Parku Wschodniego boleń już tłukł niesamowicie, szczególnie na rozlewiskach, które się utworzyły przez podwyższony stan wody. Dziś znów powtórka, gorzej niż wczoraj ale nudno nie było. Ryby te co zwykle czyli leszcz, krąp, płoć i sporo małego bolenia. No i znajomy trafił leszcza 50 w miejscu, gdzie większość podejrzewała by występowanie co najwyżej uklei
-
Dziś znów Oławka ze znajomym, od 14 do 20. Brania co chwile, ryby nie liczone, ogólnie po kilkadziesiąt płoci, krąpików i wzgręg. Kilka dodatków typu boleń, jaź czy kleń. Wszystko śmiga znów w wodzie, może jutro skuszą się ponownie
-
Jeszcze raz się przywitam i jeszcze raz napiszę posta, bo coś namieszałem, przez co moderatorzy usunęli posty. 2 dni pod rząd Oławka ze znajomym, DS i spławik. Pierwszy dzień - kilka leszczy (największy 44cm), 15 płoci (największa 25cm) parę jazi i jeden mały klenik. Drugi dzień - sobota, we dwóch ok. 30 jazi, 25 płoci (największa 34cm), kilka kleni, kilka leszczy i krąpików i na białego.... boleń, 56cm. Wszystko na białego i pinkę w 3 kolorach. Wszystko pływa sobie dalej.
-
No właśnie biorąc pod uwagę 'jakość' wody w Odrze czy Ślęzie (do której mamy 2min piechotą) wybraliśmy Oławkę bo wydaje się być najbardziej czysta i spokojna. Okolice Parku Wschodniego.
-
Czołem. Bartek, Wrocław, 29 lat. Tak na poważnie wędkowanie od 3 lat, głównie grunt i spin, rekreacyjnie spławik. Pozdr