MarioKr

Za pstrągiem to proponuje od Pławnej w górę. Poniżej raczej jest o niego bardzo trudno. Ja lubię w Wilczyskach powyżej mostu chodzić.

Jak u was wyniki ? Ja byłem dziś 2 godziny w Michałowicach i bez kontaktu z rybą, jeszcze nigdy tak nie miałem. Chyba wada pośniegowa idzie.

O jakie miejsce ci chodzi, w jakich okoilicach ?

Wiesz tego nikt nie kontroluje, rzeka płynie blisko domów. Na robala tam często łowią, widełek sporo powyciągałem. nie trudno się zorientować gdzie ryba stoi bo rzeka nie jest zbyt duża, choć na prawe bardzo ładna. Mi się odechciał juz tam jeździć. Ostatnie trzy wypady były bez żadnego wyjścia ryby. Częściej łowię poniżej jazu przy ulicy Rydlówka, bo obok mieszkam. I potrafi sie ładny kleń uwiesić. Ale zdarzały się i małe sandacze i piękne okonie.

Ja tam jakieś 3 lata temu często jeździłem, w miarę zbadałem tą rzekę i niestety jest tam mało ryb. Średnio miałem jedną na dwa lub trzy wyjścia. Ale złowiłem dwa kropasy 35 cm. Przekłusowane jest tam i to konkretnie.

Ja też w tym samym miejscu łowię czasami. Ale zazwyczaj przy promie i lekko powyżej. I to jest chyba najlepsze miejsce do łowienia od tamy po Zakliczyn. Co do brzany to nie jestem przekonany, to mógł być sum. w tym miejscu jest go na prawdę dużo, sam nie złowiłem ale przy mnie złowili dwa i mówili że często tam łowią. Okoni ogólnie małych jest na Dunajcu sporo. Prom to jest chyba jedyne miejsce w którym widziałem jeszcze uklejki. Bardzo dużo jest tam bolenia, ale z tego co zauważyłem tylko z rana i w południe grasuje. Daj znać jak kolejny wypad wyglądał. Ja na weekend tez jadę na Dunajec ale do Sromowcaów, poganiam się za lipieniami i Głowatką

Na spining i grunt nie można. Tylko mucha, ale chyba można na spławik łowić świnki. Ale nie jestem pewien. Co do zezwoleń to na pewno można kupić w Krościenku.

Ja kilka razy łowiłem na Rabie ale niestety szału nie ma. Najlepiej wybrać sie na Podhale. Na Dunajcu jest świetnie, szczególnie polecam OS wypraw na ten odcinek się nie zapomina. W wodzie pływają same potwory Fajnie też jest na Białym Dunajcu, okolice mostu na zakopiance.

Też chce popróbować ale nie znam tego odcinka, czytałem że polecają na samym początku od boiska w Dobczycach.

Czy łowi może ktoś na odcinku Dobczyce-Gdów ?

No nie mogło być inaczej. Wiesz ja tam łowię od jakiś 20 lat, i zawsze było mnóstwo ryb i mnóstwo wędkarzy. Teraz spotkać kogoś z wędą to spora rzadkość. Co do ryb to po prostu wyparowały, kocham tą rzekę i jeżdę po prostu tam bo jest pięknie. Ale złowię tam coś raz na kilka wyjść. Za to jak się pojedzie w górne odcinki Do Sromowców Szczawnicy, to już inna bajka.

No nie mogło być inaczej. Wiesz ja tam łowię od jakiś 20 lat, i zawsze było mnóstwo ryb i mnóstwo wędkarzy. Teraz spotkać kogoś z wędą to spora rzadkość. Co do ryb to po prostu wyparowały, kocham tą rzekę i jeżde po prostu tam bo jest pięknie. Ale złowię tam coś raz na kilka wyjść. Za to jak się pojedzie w górne odcinki Do Sromowców Szczawnicy, to już inna bajka.

Tu masz taki artykuł na który się kiedyś natknąłem http://www.ww.media.pl/?page=PArticleViewer&nid=3236. Jak dla mnie to problem zaczął się po podziale okręgów PZW. Okręg Tarnowski jest mały i ma mało członków, nie mają już tyle pieniędzy na zarybienia. Dawniej ryb było sporo i wędkarzy też. Teraz wędkarzy w tym rejonie jest jak na lekarstwo a ryb nie ma.

sensimilla ja byłem w zeszła niedziele jeszcze przed świtem. 3 godziny i nic (byłem poniżej mostu w Zakliczynie). Nie wiedziałem choć jednej żerującej ryby. Ogólnie od 3 lat jakaś masakra tam jest. W zeszłym roku pod Melsztynem byłem 16 razy i złowiłem dwa małe okonie. Ludzie w okolicy mówią że jest tak od powstania żwirowni powyżej Melsztyna.

Byłem w poniedziałek zeszły w Sromowcach i sporo płynęło. Ale to już jest standard od kilku lat.

Są tam spore sumy. Dwa lata temu, zwijam już sobie wędki i jakieś 3 metry od brzegu przywalił ogromny sum. Solidnie się przestraszył bo uderzenie było takie jak by ktoś mały granat wrzucił Ale też już podobnych historii kilka tam słyszałem.

Ja byłem we wtorek też bez brania, i szlaban otwarty. Wiecie czy jakąś drogę tam zrobić, bo na razie to droga jak na poligonie.

Łowił już ktoś w tym roku w okolicach Zakliczyna ?

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/dolina-pradnika-jest-dewastowana-ekolodzy-protestuja/

Ojjj tak san to inna bajka.... ale pewnie mowa o OS. Taaa sucha to piękna sprawa. W letnich miesiącach ładnie zbierały ale wszystko w przedziale 25-34, przynajmniej zabawa była niezła i można było refleks poćwiczyć. Jesienią nie udało mi się tam podjechać. Co do głowatki to mi się marzy ale póki co to tylko marzenia... tak jak i Tajmienie w Mongolii... może kiedyś się je uda zrealizować W każdym bądź razie powodzenia i trzymam kciuki za głowatkę już w tym roku a nie na sześciolecie poszukiwań Hehe. No może się uda. Czekam na pierwszy śnieg bo podobno w tedy lepiej biorą.

Chodzisz za lipieniem czy głowatką?? Spin czy mucha?? I jak wyniki?? I to i to. Uczę się od tego roku łowić na muchę. Lipienie złowiłem pierwsze dwa na suchą. Największy mi się urwał miał tak ok 35-38 cm więc całkiem ładny. Pstrągów też trochę połapałem Za głowatką chodzę już od 2 lat, i nic. Ostatni jeden wędkarz mnie pocieszył żebym dal sobie 6 lat na pierwsza A jak u ciebie ?

Tak, ja ale w Sromowcach.

Ja w zeszłym roku złowiłem 17 szczupaków na bagrach i wszystkie bez miary.

Tu masz link do regulaminu tam jest opisane gdzie można łowić i jak http://www.lowisko.home.pl/pzwnsjomla/zezwolenie/2014/zezwolenie2014.pdf

Dzięki za info. Ja wybieram się w sobotę do Sromowców a wieczorkiem do Szczawnicy na piaski w poszukiwaniu głowatki.