dawno nic nie pisałem po 8 tygodniowym okresie praktycznego braku brań na moim łowisku uaktywniły się w końcu karpiki. Na razie nie są to jakieś duże sztuki ale wyraźnie "sztuki" w przedziale 45-55 cm czyli jak na moje łowisko 2,5-4,0 kg przejawiają oznaki coraz to lepszego żerowania. Zwiększoną ilość brań zawdzięczam długiej pracy z wykombinowaniem odpowiedniej zanęty jak i przynęty, gdyż 95% pozostałych wędkarzy nie ma absolutnie brań, chciałbym dodać że łowię na "metodę" a wiodącą przynętą jest kukurydza konserwowa gdyż ten rok to jakaś klapa jeśli chodzi o kulki bo pomimo wypróbowania już wszystkiego 99% brań było tylko na kukurydzę z... aha + odpowiednie kombinacje z zestawem.
Powodzenia Panowie miejmy nadzieję żę jesień będzie pomyślna.