Nie wiem, jak wygląda status członka PZW, nie chcę mi się sprawdzać, ale pewnie jest w nim coś o zachowaniu czystości nad wodą. Mendzie, która zostawia po sobie syf, powinni zabierać kartę, skreślać z listy członków i dać minimum rok "odpoczynku", póki będzie mógł ponownie ją wyrobić.
Nienawidzę syfu nad wodą i przerażenie mnie ogarnia, jak widzę, co moi bracia po kiju potrafią zrobić. Najlepsze jest to, że sami jak na taki syf wracają, to ku..ą, że brudno, aż uszy więdną.