Panowie sila w mlodziezy jest, trzeba uczyc mlodych przyszlych wedkarzy zeby wypuszczali zlowione ryby, uczyc ich pieknego sportu jakim jest wedkarstwo i zasad jego etyki, tej przygody kontaktu z natura, ile uczy cierpliwosci, samozaparcia, silnej woli, nie ma co sie oszukiwac jesli starsi mlodszych przyszlych wedkarzy nie naucza tych zasad, dbania o rzeke, ryby i jej otoczenie to za niedlugo nie polowimy wielkich sumow, sandaczy, szczupakow, brzan i innych walecznych ryb z naszej Wisly. Nie obrazajac tu nikogo starszgo, najgorsze sa stare dziadzki nad woda, ktorzy nie patrz na rybe, wymiary tylko odrazu w leb i do siatki szybicutko.
Jestem mlodym wedkarzem, tak naprawde nie mam nic do gadania ale to jest moje zdanie na moj temat, jak my nie zadbamy o rzeke i ryby to nikt tego za nas nie zrobi, sami niszczymy nasza pasje i hobby.