Skocz do zawartości
Dragon

Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
tomek104 napisał/a:

przypadku Twojego toku rozumowania, stosując zasadę "no kill"- (nie zabijaj), nie powinno się również łowić na robaki, pijawki koniki polne i inne takie.

oraz nie jeździć samochodem, nie używać dezodorantów nie korzystać z energii itd. bo to też zabija środowisko naturalne :???:

To już Twoja sprawa jak uzupełniasz SWÓJ sposób rozumowania :twisted:

Uważam że postąpiłeś słusznie i możesz postawić sobie browara :wink:
To naprawdę super, że tak uważasz, ale co do browara to się powstrzymam, bo choć smaczne i na nerki dobre, to mogłoby kill, kilkaset bakterii L. cassei defensis, w jelitach... :mrgreen:
a teraz zrób wydech abyś po Polsku zrozumiał.

What you mean :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie śledzę ten temat i inne zapalne na forum i zaczynam się cieszyć, że moja córa wylała mi parę dni temu kubek kawy na klawiaturę- co sprawiło, że działa na niej tylko kilka klawiszy. W pracy z kolei nie mam czasu na pisanie :lol::lol::lol:

Tym najbardziej zaciekłym dyskutantom szczerze polecam rozlanie kawy na klawiaturę :mrgreen: Koszt w sumie niewielki a naprawdę- wielka ulga i święty spokój :mrgreen::wink::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynam się cieszyć, że moja córa wylała mi parę dni temu kubek kawy na klawiaturę-

Ja tego nie zrobię bo znalazłem sobie inne, lepsze zajęcie też związane z internetem, mam do obejrzenia ponad 150m filmów z wyczynu a to na pewno lepsze od tego wydumanego tematu bez przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie znalazłeś takie cudo

To są zagramaniczne strony, wystarczy się znać aby zrozumieć i wiele rzeczy podpatrzyć. Na przykład holowanie tyczką karpi. Już zacząłem wcielać to w życie, bo moja żona jest smakoszem karpi, oczywiście dzikich, bo mają inny smak i jakość mięsa niż te sklepowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 months later...

Jestem zwolennikiem wypuszczania złowionych ryb. Składki PZW nie są opłatą za złowione i zeżarte ryby, płacimy za możliwość wędkowania ( a jak tu wędkować kiedy wszystko zabierają mięsiarze) Ryby, także te przez kogoś złowione są własnością wszystkich członków PZW, dobrem wspólnym o które należy dbać. Moim zdaniem klasę wędkarza poznaje się po tym jak obchodzi się z rybami i w jakim stanie zostawia po sobie łowisko. Bierzmy przykład z zachodnich wędkarzy, w ich wodach pływają ryby o jakich możemy tylko pomarzyć. Na szczęście coraz więcej osób, zwłaszcza młodych stosuje zasadę "złów i wypuść" więc może będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za wypuszczaniem, ale muszę się do czegoś przyznać.

Jako, że w moim wędkarskim życiu udało mi się złowić leszcza, klenie, okonie i uklejo-płotki tak naprawdę każdą wypuszczałem, ale teraz planuję zabrać po 1 szt, z każdego złowionego gatunku. Ustale te rybki co dobrze smakują i raz kiedyś będe je zabierał.

Dodam, że nie jestem mięsiarzem i nie zabieram niemiarowych rybek lub pod ochroną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zabrałem leszcza z krakowskiej wisły (na próbę) ale sie zraziłem bo był wstrętny , potem tylko klenia i bolenia które były za głęboko zaciete. Spotykam dziadków ze spławikami co mają rzucone w trawie piękne sztuki , na pytanie co wy panowie z tymi rybami robicie i czy nie lepiej oddać je rzece mówią że sąsiad ma kota i właśnie te ryby są dla tego kota , ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja wyraze swoją opinie. Mam smak na rybke to ide złapać sobie rybke ze smakiem, każdy ma prawo ale nie zabieram ryb przepełnione siaty , torby czy rzucam po krzakach jak ide na rybki kazdą rybke wypuszczam biore tylko wtedy gdy mam smak i to biore tak zeby sie delektwować tą ryba anie nałapie i pozniej sie marnuje czy zapcham tymi rybami to wtedy to i ona nawet mi nie smakuje. a jak słysze że ktoś bierze ryby dla kota to zaraz sie gotuje, nie moge wysłuchiwac takich komentarzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki PZW nie są opłatą za złowione i zeżarte ryby, płacimy za możliwość wędkowania

Z jednej strony racja lecz z drugiej nie. Część kasy idzie na dorybianie a część kasy na wygłodniałą biurokracje i działaczy. Gdy nie będzie konieczności dorybiania to gdzie pójdzie kasa? : każdy wie.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Zawsze zabieram to, co złowię. I zjadam. A jeśli z jakiegoś powodu nie mógłbym zjeść, to po prostu nie łowię.

I robisz po prostu to na co pozwala regulamin. Jak by wszyscy się do niego stosowali nie potrzebne by były kontrole, bo każdy byłby strażnikiem dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
A ja chodzę na ryby kiedy mam smak i łowie jakie chcę a nie przez przypadek, a jak nie mam smaku to nie idę kaleczyć ryb bo to wtedy głupie hobby czyimś kosztem. Oczywiście wyłączam zawody bo to jest zawodowstwo :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

No i prawidlowo !!!!

Nie masz czym sie pobawic ? .......sie pobaw !!!

To bym adresowal do wszystkich "no kill"

Zaczyna mnie to denerwowac !!

Co to za zabawy zywymi stworzeniami !!! :twisted::twisted::twisted:

czytalem artykul ze :

nie pamietam w ktorym kraju , chyba byly to Niemcy.

Pewien parlamentarzysta spacerowal sobie wokol jeziora i zobaczyl grupe wedkarzy.

Usiadl sobie i obserwowal , pewnie z nudow :grin:

Byli to wedkarze " no kill"

Akurat byly dobre brania i udalo mu sie zaobserwowac kilka "walk" ze sporymi rybami.

Z jego relacji wygladalo to tak : dluga "walka" , radosc, wiwaty , zdjecia i ryba wraca do wody w konwulsjach z krwawiacymi skrzelami !

Jedna odplywajaca w miare sprawnie wyplynela na srodku jeziora brzuchem do gory.

Podobno zlozyl projekt ustawy ze :

moment zapiecia ryby na haczyk ma byc liczony jako poczatek usmiercania ryby i w wypadku ladowania ryby ( o ile nie zepnie sie z haczyka wczesniej) proces zabijania musi zostac zakonczony , czyli ryba ma zostac usmiercona."

Nie wiem jak sprawa sie zakonczyla , czytalem to ok. dwa lata temu.

Moze jest ktos z Niemiec i wie jakie tam jest prawo ? , pewnie to nie przeszlo.

Moje zdanie jest takie jak na poczatku :

" nie masz czym sie bawic , .....sie pobaw !!

Co do ryb niewymiarowych to wiadomo ! trzeba wypuscic !

Hol takiej kilku- kilkunasto centymetrowej rybki trwa kilka sekund , wiec jest duza szansa ze wyjdzie z tego bez szwanku.

Co do okresow ochronnych to :

lowie ryby od 30 lat i jak daleko siegam pamiecia to nie pamietam ryby zlowionej w okresie ochronnym. !

Poprostu jak jest okres ochronny szczupaka to nie lowie na korek na zywca !

Jak jest okres ochronny brzany to nie lowie w "rynnach" brzanowych z gruntu na np. larwe chruscika !

itp . itd....

Znam wielu wedkarzy podzielajacych moja opinie i wcale nie chodzi tu o miesiarzy !!

Na przyklad znam wedkarza ktory jest trzy-krotnym wice- mistrzem Polski , startowql w 15 mistrzostwach Polski i w pelni podziela zdanie ze "no kill" to glupata i barbarzynstwo !!

Doskonale wiem ze "no kill" jest teraz "poprawne politycznie" , ale wiem ze humanitarnych przeciwnikow barbarzynstwa jest znacznie wiecej !! ( nie licze miesiarzy i klusownikow).

Ja , chociaz mam "kase" i moge kupic ryb ile tylko moge zjesc to zawsze koncze "mordowanie" ryby poprzez hol jej humanitarnym usmierceniem.

Ja nie zjem , to zje rodzina lub znajomi i wiem ze tak robi ogromna wiekszosc !!

A na forum teksty typu : ... a gdzie ? ja ? nigdy !! co wy ? w zyciu !! ja zawsze do wody !!!

Koniowi zameldujcie !!!

Zaraz mi sie dostanie , ale wiem co mowie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oto My, wędkarze spod sztandaru "Złów i Wypuść" staliśmy się zakałą, największym (w myśl dialektyki darioushz'a) szkodnikiem, ponieważ śmiemy rybie zwrócić wolność, My kafiry (niewierni) nędzne, na stos, na szafot!

Na czym polega kłopot - czy tak trudno pojąć, że w łowach cała rzecz polega na tym, ażeby ukazać w dwójnasób wyższość Człowieka nad przyrodą?

Primo, przechytrzenie ryby ( u mnie ostatnio z tym cienkawo :D ).

Secundo, wypuszczenie ryby, podarowanie jej życia. - Do tego zdolny jest wyłącznie tylko Człowiek i na tym opiera się Nasza nadrzędność jako Ludzi.

Oczywista, idzie również o to, ażeby kapitalnie spędzić czas w samotności albo w towarzystwie, rzucić okiem pod spódniczkę natury :razz: etc. - Ale to każdy wie.

Z tym niemieckim politykiem, to wcale niezła historia, tj. facet miał dobry wzrok, boby dojrzeć rybę wypływającą na środku jeziora...w tym dopatruję się jej niezwykłości. Niestety, zdarza się, że ryba padnie (np. okoń jako przyłów z gruntu, gdy czerwonego głęboko weźmie), na pewno wszakże to My mniejsze spustoszenie wśród wód siejemy, niżeli kłusole, miesiąrze, i Wy, oczywiście co poniektórzy typu: trzy szczupaczki i do domu, i co tydzień bach-bach-bach, - w łeb, rozbebeszenie (pechęrzyk pławny i głowy przewracające oczami w toalecie - ta wizja mnie prześladuje, ojciec ryby zabierał). Nie - ja się na to nie zgadzam, a składki płacę jak każdy, skoro ryba złowiona należy do mnie, mam prawo (a czuję taką potrzebę, chociażby z powodu, o którym powyżej) zwrócić stworzeniu wolność i nikt - absolutnie nikt, nie powinien mnie za to potępiać.

Oczywiście:

Pozdrawiam

DK.

PS.

Co to za zabawy zywymi stworzeniami !!!

Rozumiem, że każde zwierzę domowe (np. chomika) także pałą w łeb, osrobać i na patelnię? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 1. przezywalnosc wypuszczanych ryb zalezy od swiadomosci wedkarza, jezeli ludzie beda lowic ryby na odpowiedni sprzet, to wtedy hol bedzie szybki a ryba nie odniesie obrazen i wroci do wody w dobrej kondycji. wiec panowie z głowa a nie ultra leciutko byle tylko hol byl emocjonujacy.

po 2. jak sobie wyobrazasz usmiercanie kazdej zlowionej ryby? przykladowo ide na ryby, lowie powiedzmy limit dobowy w kilogramach roznych ryb i ide do domu po godzinie bo leszcze za dobrze braly a ja musialem wszystkie brac przez co osiagnalem dobowy limit kilogramow i nie moge wiecej lowic? WTF?

po 3. znasz wedkarza ktory ma takie samo zdanie jak ty a startowal w zawodach? to chyba mu sie cos w trybach poprzestawialo na czas zawodow, bo przeciez na te zawody pojechal nie po ryby do domu tylko po to zeby walczyc o zwyciestwo nad innymi zawodnikami meczac te biedne ryby. wiec zostal 3 razy wicemistrzem polski znecajac sie nad rybami.

po 4. jak bedziecie tłuc w łeb wszystko co zlowicie, to za rok nie bedziesz sie musial martwic ze zlowisz cokolwiek.

chore myslenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że każde zwierzę domowe (np. chomika) także pałą w łeb, osrobać i na patelnię?

Jasne !! Podrzucam mu ziarenko z hakiem !! Ciecie i JESSTT!!!

Walka na calego , krew z pyska i z nosa tryska strumieniami !!

Ale ja walcze jak lew !! Musze uwazac bo zylka 0,0005 mm i haczyk za 0,30zl.

Juz blisko !! Jeszcze minuta i bede go mial !! Krew mu wali juz nawet z oczu !!

JEST!! Mam go !

Dobra , teraz spadaj , ja to tylko "no kill" , no nie udawaj ze zdychasz !!

Ty chomik !! co ty ? no idz ! wolny jestes !

Do tego zdolny jest wyłącznie tylko Człowiek i na tym opiera się Nasza nadrzędność jako Ludzi.

Wypuszczam cie !

4. jak bedziecie tłuc w łeb wszystko co zlowicie, to za rok nie bedziesz sie musial martwic ze zlowisz cokolwiek.

Wychodze na ryby 2-4 razy w miesiacu . Pewnie ze dwie porazki i dwa razy cos tam zlowie.

To co ? wybije populacje ryb w rzece lub jeziorze ?

Malo kto chodzi codziennie ( nie mowie o miesiazach i klusolach)

2. jak sobie wyobrazasz usmiercanie kazdej zlowionej ryby? przykladowo ide na ryby, lowie powiedzmy limit dobowy w kilogramach roznych ryb i ide do domu po godzinie bo leszcze za dobrze braly a ja musialem wszystkie brac przez co osiagnalem dobowy limit kilogramow i nie moge wiecej lowic?

Nie jetem fundamentalista ! Raczej zwolennikiem myslenia.

W takim przytoczonym wypadku myslacy czlowiek potrafi ocenic sytuacje i ryby w miare najlepszej konycji powinny wrocic do wody.

Ale ile razy taka sytuacja sie dzieje ?

Z tym niemieckim politykiem, to wcale niezła historia, tj. facet miał dobry wzrok, boby dojrzeć rybę wypływającą na środku jeziora

Z tej relacji wynika ze bylo to jakis miejskie lub podmiejski jeziorko . Nikt nie pisal ze to Bajkal ! Jak duze moga byc takie jeziorka ? na rzut beretem ?

3. znasz wedkarza ktory ma takie samo zdanie jak ty a startowal w zawodach? to chyba mu sie cos w trybach poprzestawialo na czas zawodow, bo przeciez na te zawody pojechal nie po ryby do domu tylko po to zeby walczyc o zwyciestwo nad innymi zawodnikami meczac te biedne ryby. wiec zostal 3 razy wicemistrzem polski znecajac sie nad rybami

Zakonczyl "kariere" zawodnika w 1995 roku , jak zaczely wchodzic zawody "no kill"

Z doswiadczenia wiem ze po zawodach nigdy ryby sie nie marnowaly , zawsze znalazl sie

chetny lub kilku do zabrania ryb.

czy tak trudno pojąć, że w łowach cała rzecz polega na tym, ażeby ukazać w dwójnasób wyższość Człowieka nad przyrodą?

No comment !!

Co to sie dzieje !!! :shock: Musisz pokazac swoja wyzszosc nad ryba ??? :shock:

Widzisz !! a nie grzmisz !!! ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzę że w końcu temat z chodzi na dobrą stronę są ludzie co uważają wędkarstwo poważnie a nie zabawa chodzenie na ryby żeby je męczyć dla zabawy . Wędkarstwo pochodzi od normalnych łowów ,zdobywania pożywienia .Tylko człowiek potrafi zmienić taką rzecz w zabawę, to tak jak by teraz weszła moda na zabawę w wojnę złapie wroga trochę go pomęczę może jakieś małe tortury a później pójdziemy na piwo . Ja pochodzę z rodziny która od pokoleń ma w gronie wędkarzy wszyscy uwielbiają ryby , nie takie z TESCO świecące w nocy (nawet wnuk który ma tylko 2 lata a już nauczył się jeść ryby ) więc idę łowie oczywiście zaznaczam mądre ilościi konsumuje ,zapewniam wszystkich że smaczne są polskie ryby (nie świecące ).Do zabawy polecam sklep zabawkarski lub internet są symulatory wędkarstwa tam NO KILL zdaje w 100% swoje zadanie, można się bawić rybami do woli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.