Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.

[sinus]

Teraz ryby sa w sklepach za grosze,a tlumaczenie sie ze ta sa mutanty jes smieszne.

może i wydawać się śmieszne dopóki nie uświadomisz sobie, że ryby w sklepach nie biorą sięz kosmosu tylko konkretnych łowisk... prawda jest taka, że kupując w sklepie nie wiesz gdzie daną rybę złowiono. są wody z których ryby nigdy w życiu byś nie zjadł bo wiesz, że są to ścieki nie woda... ale rybacy tam łowią i idzie to do central rybny - a z tamtąd do sklepu. poza karpiem i tęczakiem niewiele ryb pochodzi z hodowli.

mało tego zgodnie z wszelkimi prawami ekonomi popyt rodzi podaż - więc kupując ryby w sklepie dajesz rybakom pracę - a ci sieją w wodach spustoszenie o kilka rzędów wielkości większe niż wędkarze zabierający swą zdobycz...

[anonim1133]

i ja uważam, że jak się czasem weźmie swą zdobycz ze sobą do domu to nic się nie stanie... Wiadomo, nie koniecznie sensowe jest branie 30kg ryby na raz, ale jak się wybierz 2-3 ( czy ile tam trzeba ) sztuki i zabierze, to nikomu się taka krzywda nie stanie, a wiadomo, że 'własno ręcznie' złapana rybka smakuje lepiej

[DAWID]

ale jak się wybierz 2-3

no 2-3 np. szczupaki uwazam juz na przesade a czy jeden by nie wystarczył, rozumiem zabierac leszcze, nie wiem karasie te gatunki których jest mnóstwo w naszych wodach a własnie najczesciej zabieraną rybą jest ten nieszczęsny szczupak a kazdy wie ile go juz zostało w naszych wodach..........

[anonim1133]

2-3 podałem jako przykład, wiadomo 2-3 szczupaki to chyba jednak jest dużo. Ogólnie chodziło mi że w niedużej ilości można czasem wziąć, na forach/grupach są tacy ludzie, którzy zaraz obrażają ludzi którzy wezmą choć by 1 płoć ... Niektórzy chyba zbyt przejęli się tym całym no kill ... głównie o to mi się rozchodziło

[Gość wobler129]

Ja rozumiem wszystko

Oczywiście, fajnie by było, gdyby wszyscy wypuszczali rybki, ale nie traćmy głów z tego powodu - jeden weźmie, drugi wypuści i tak to działa w obiegu.

Gdyby wszyscy wypuszczali rybki, to byłoby ich więcej, jednak czy to oznacza, że było by lepiej? Wystarczy przestrzegać przepisy i mieć głowę na karku. Wtedy było by super

Stoję po obu stronach

[Endrju]

Stoję po obu stronach

Dobry sposób aby od obu stron dostać po glowie

[stu6-60]

No koledzy "zabieracze", posadzacie 'no-kilowcow" o hipokryzje i dzielenie na "lepszych i gorszych" a tymczasem to Wy wprowadzacie dodatkowe podzialy typu: "czasem zabieram ale", "nie wiecej niz","tylko jedna w..." .Otoz moi drodzy dla mnie sprawa jest prosta- zabierasz lub nie. Bez gradacji ,uprzedzen czy "falszywej" skromnosci. Co ciekawe to w srod Was sa Ci, ktorzy przywoluja Boskie i ludzkie prawo do zabierania swej wlasnosci .Jednoczesnie krytykowani sa wedkarze zabierajacy duza(wszakze regulaminowa )ilosc zlowionych ryb. Nazywani "nieetycznymi" choc nie popelnili w swietle prawa zadnych naruszen .To w koncu jak to jest, jestescie" lepsi" od zabieraczy 'ponadnormatywnych" . Przeciez wedkarz lowiacy regularnie np. 10 szt klenia i zabierajacy zdobycz nie czyni wedle przepisow "nic zlego".

Jemu wolno ryby zabrac ale Wam moi drodzy nie godzi sie go krytykowac. Jest prawy i etyczny.Tak stanowia przepisy.Jego poczynania moze negowac jedynie ten, ktory ma "czyste konto" .

Pozdro-Radek.

[Endrju]

Nie można mylić pojęć - "zgodny z prawem" i "etyczny" to nie to samo.

[macias]

Przeciez wedkarz lowiacy regularnie np. 10 szt klenia i zabierajacy zdobycz nie czyni wedle przepisow "nic zlego"

Jak miał akurat w danym dniu takie szczęście to brawo dla niego.

Lecz gdy bierze takie ilości regularnie co niedługi czas - to kij mu w plecy. Prawo mu tego nie zabroni, lecz umiar musi być. Niebranie ryb to nic złego, lecz chodzenie często na ryby i kaleczenie ryb na pewno nie leży w ich interesie, tak samo jak ich bardziej lub mniej racjonalne zabieranie. Więc nie można mówić tu o lepszych i gorszych.

[stu6-60]

Nie można mylić pojęć - "zgodny z prawem" i "etyczny" to nie to samo.

Chcesz powiedziec ze mozna byc w konflikcie z prawem pozostajac etycznym .

Znaczy taki Robin Hood .

Prawo mu tego nie zabroni, lecz umiar musi być.

Kto tak powiedzial .Ma prawo zlowic i zabrac . I powinien to zrobic bez jakichkolwieg uwag ze strony tych ,ktorzy zabieraja swoj polow .Jesli masz obiekcje czytaj posty kolegow cytujacych prawo i przepisy PZW:!: .Zabieranie dziesieciu kleni , trzech szczupakow czy jednego suma jest tak samo nieetyczne dla mnie jak powinno byc etyczne i pozostac bez komentaza dla "zabieraczy" .

Pozdro-Radek.

[Tomaszek]

Otoz moi drodzy dla mnie sprawa jest prosta- zabierasz lub nie.

Hey stu6-60, a jak złowioną rybę wrzucam w skrzynkę, ale jej nie zabieram (zabiera ją szyper lub kolega) to zabieram czy nie zabieram?

A popeye-a też należy wypuszczać? Bo ja nie zabieram.

[Gość wobler129]

Hey stu6-60, a jak złowioną rybę wrzucam w skrzynkę, ale jej nie zabieram (zabiera ją szyper lub kolega) to zabieram czy nie zabieram?

No chyba jasne że... zabierasz

[Endrju]

stu6-60 - miałem raczej na myśli, że można pozostawać w zgodzie z prawem a jednak być nieetycznym wędkarzem.

[Jarosław]

Stoję po obu stronach

Czyli masz stosunek ambiwalentny

[Gość wobler129]

Stoję po obu stronach

Czyli masz stosunek ambiwalentny

Nie rozumiem, a jakoś dziś nie potrafię myśleć

[stu6-60]

Hey stu6-60, a jak złowioną rybę wrzucam w skrzynkę, ale jej nie zabieram (zabiera ją szyper lub kolega) to zabieram czy nie zabieram?

Rozumiem,ze chodzi o ... skrzynke .

Pozdro-Radek.

[Lesio]

Tomaszek w przypływie szczerości wyznał, że jest skrzynkowym killerem, więc chyba ta Wasza sztama chłopaki nie wytrzymała próby czasu...

Teraz jesteś Radek raczej jednym białym żagielkiem pośród tego całego mięsiarstwa

[stu6-60]

ta Wasza sztama chłopaki nie wytrzymała próby czasu...

Wiesz jak jest na emigracji," glod i chlod". Zasady zasadami a zyc trzeba.

Pozdro-Radek.

[DAWID]

sam nie został nie bójcie się

[keri]

...........jednym białym żagielkiem pośród tego całego mięsiarstwa

Jak rozumiem /a często Cię nie rozumiem/ wszyscy którzy się wypowiedzieli w tym temacie poza Radkiem są mięsiarzami .

[Lesio]

Nawet keri nie zrozumiałeś ironii

[Tomaszek]

Tomaszek w przypływie szczerości wyznał, że jest skrzynkowym killerem

Ła! Mało że łowię całą skrzynkę rybek, to potem je jeszcze siekam na kawałeczki i wywalam w torbie na cebulę za burtę!

A tak poważnie to podrapcie się chłopaki w głowy bo ile można katować ten sam temat, przeczytajcie może od początku te 39 stron i napiszcie tu coś co jeszcze nie zostało wcześniej napisane.

[keri]

Nawet keri nie zrozumiałeś ironii

Już mówiłem że rzadko Cię rozumiem ale teraz będzie mi łatwiej wiedząc że Twoje wypowiedzi to ironia. To bardzo wiele wyjaśniło

[Lesio]

Nie zauważyłem żeby ktoś jeszcze miał kłopot ze zrozumieniem tego, co piszę, więc jeżeli jest jakiś problem, to raczej po Twojej stronie. Aby pojąć sens trzeba być bardziej na bieżąco, znać poprzednie wypowiedzi w danym temacie i dostrzeć coś istotnego, co się znajduje po ostatnim wyrazie, to na prawdę nie wymaga wielkiej spostrzegawczości, czy bystrości, wystarczy inteligencja na poziomie dorodnego orangutana. Najlepiej włącz sobie ignoruj i nie będziesz miał więcej zagwozdek.

[keri]

Nie zauważyłem żeby ktoś jeszcze miał kłopot ze zrozumieniem tego, co piszę, więc jeżeli jest jakiś problem, to raczej po Twojej stronie. Aby pojąć sens trzeba być bardziej na bieżąco, znać poprzednie wypowiedzi w danym temacie i dostrzeć coś istotnego, co się znajduje po ostatnim wyrazie, to na prawdę nie wymaga wielkiej spostrzegawczości, czy bystrości, wystarczy inteligencja na poziomie dorodnego orangutana. Najlepiej włącz sobie ignoruj i nie będziesz miał więcej zagwozdek.

Dziękuję bardzo

Genialne, inteligentne i bardzo twórcze.

Polska ma swego Kaczyńskiego, haczyk ma swego Lesia.