andi64 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 musi twardo leżeć na dnie, w innym przypadku zniesie go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 andi64 dzięki To jak potem tam rzucić zestaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 andi64 dzięki To jak potem tam rzucić zestaw nie kapuję pisałeś że będziesz wypływał pontonem, jeżeli tak to zestaw we wiaderko z deklem i sobie pojedyńczo powywozisz, pamiętaj aby zestawy wywozić przy otwartym kabłąku w innym przepadku po kilku takich wywózkach żyła będzie do wyrzucenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 pamiętaj aby zestawy wywozić przy otwartym kabłąku A jak jak inaczej można wywozic andi64, tylko nie mów że myślałeś o odkręconym hamulcu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 można też z wolnego biegu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 można też z wolnego biegu hehe... To na to samo wyjdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 andi64, ale zdarzy się też, że marker będzie stał, a ja np. po braniu będę chciał zarzucić, to w tedy znów pontonem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 jeśli dorzucisz i nie masz świdratego oka to możesz z brzegu, w innym przypadku to sru do pontonu i wywieżć przecież to takie oczywiste Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 andi64 a w nocy? Pozostaje zwinąć wędkę z markerem, a wędkę z zestawem rzucać na oślep z nadzieją, że wyląduje max 1m od nęconego miejsca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 ja mam markera do którego można założyć swietlik, poza tym mam 6m. bojkę sygnalizacyjna która jest zaopatrzona w diodę led. spróbuj na ten twój marker założyć rurkę silikonową do której będziesz mógł włożyć świetlik, no i zaślepić to jakimś koreczkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 28 Listopada 2007 Share Napisano 28 Listopada 2007 andi64 to jest mały problem - robiłem już takie eksperymenty nie raz Ale i tak nie będę wiedział, czy rzuciłem za markera, czy w marker itp. Lepiej go chyba na noc zwinąć I wypatrzyć sobie punkcik na wodzie i z rana rzucić z powrotem? Pewności na 100% nie będzie ale zawsze coś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 Ale i tak nie będę wiedział, czy rzuciłem za markera, załóż sobie gumę na szpulę i sprawa z odległością załatwiona, a jak będziesz w nocy widział marker to co za problem rzucić 3-5m. od markera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 Generalnie odradzam markery przy połowie z brzegu ,więcej z tym kłopotu niż zysku ,dlaczego? przy polowach takich ryb jak ploć czy leszcz nie zachodzi tak duża obawa że ryba wejdzie nam w marker ,ale już karp czy amur ta obawa jest duża ,duże ryby instynktownie szukają na dnie zaczepu ,aby tylko się zakręcić i urwać ,pytam zatem po co ?,stwarzać im tą dogodność.Oczywiście są sytuacje że nie możemy się obejść bez markera ,np.płaskie dno jak niemieckie autostrady ,przy pofałdowaniu dna można sobie jeszcze poradzić przy płaskim już jest kłopot ,aczkolwiek jest i na to rada .Rozpoczynając zasiadke ,zawsze ustalamy miejsce polożenia zestawów ,pamiętajmy że lepiej jest podać zestawy z brzegu ,hałas używania pontonu zawsze wypędzi nam rybe na kilka godzin .Pamiętajmy także że aby każdorazowo zestaw był w tym samym miejscu lub w pobliżu ,musimy opanować dostatecznie rzuty zestawem ,teraz ustalamy na wodzie "cień" czegokolwiek jako punkt odnośny i zarzucamy ,ale istnieje obawa że następne rzuty będą albo za blisko albo za daleko ,co zrobić ? wystarczy przy pierwszym udanym rzucie zestawem[jak mamy zarzucone] dowiązać na żyłke lub plecionke kawałek nitki lub starej plecionki i zrobić tzw stoper sygnalizacyjny ,po co?,ano po to aby następnym razem jak bedziemy kłaść zestaw [zarzucać] będziemy wiedzieli czy zarzuciliśmy za daleko czy za blisko .W zasadzie to wystarczy aby nasz zestaw w miarę blisko pozożyć miejsca zanęcenia.Ale co zrobić jak Maciek się uparł i chce postawić marker ?.Rozwiązań jest kilka ,najgorszym jest taki-ciężarek najczęściej jakaś cegła do tego przywiązany sznurek lub żylka i bojka obojętnie jaka i taki marker postawiony w zanęconym miejscu na 99% karp się zaplącze w taki marker. .Drugim rozwiązaniem jest marker zarzucany wędką ,ma też wady ale najczęściej jest żle skonstruowany ,a taki marker powinien wyglądać tak -na żyłkę wsuwamy ciężarek np100g najlepiej za pomocą agrafki ,następnie stoper gumowy jako odboinik i do konica żyłki przywiązujemy marker lub spławik ale duży,wyporność nie gra roli ale lepiej aby miał sporą [10-30] .teraz całość zarzucamy w porządane miejsce ,jeśli wiemy że jest ok ,to dajemy tyle luzu aby nasz marker wel spławik wypłynął na powierzchnie ,jeśli wypłynie to wędzisko ustawiamy tak aby szczytówka była jak najbliżej wody lub dna [ale nie na dnie ]a kolowrotek sporo wyżej ,teraz wybieramy luz delikatnie aby żylka się wyprostowała ale marker ma być widoczny na powierzchni wody.Teraz najważniejsze ,w czasie brania i holu ,kolega nasz zwija marker ale tylko do ciężarka ,w zasadzie małe są szanse aby karp potrafił się wplątać w żyłke która leży na dnie [teoretycznie].Po udanym holu i wypuszczeniu ryby [oby] wystarczy ponownie dać luz na markerze a bojka znów wypłynie w tym samym miejscu co poprzednio.W tym przypadku jest też wiele mankamętów z kłopotami np.będziemy posądzani że łowimy na trzy wędki .Jest jeszcze marker stojący czy to z "świetlówką' czy nie ,ale generalnie mimo swej prostocie pare wad ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 maniek, póki co to takie bojki zdają egzamin, http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=4&assortment=153&producer=607&kind=2863 nawet jeśli ryba pójdzie na marker ten się wtedy położy i nie ma tu takich niespodzianek jak przy markerach wyrzucanych z wędziska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 póki co to takie bojki zdają egzamin,Mylisz się i przy takich bojkach często i gęsto karpik się potrafi zaplątać ,patrz na samym dole co tam wystaje.A to że producęci podają że teoretycznie bojka się kladzie włóż to między bajki ,to tylko reklama.Na kazdych zawodach "mistrzunie " zrywają karpie właśnie między innymi na tym wynalazku .Andi jak będzie jakaś chwila luzu w zimie to zrobie jeden egzęplarz na pokazanie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 patrz na samym dole co tam wystaje. to co na dole to jest karabińczyk i jest on zabezpieczony kawałkiem węża który się ciasno zsówa na ten karabińczyk, na zdjęciu tego nie ma, poza tym każdy element jest zrobiony pod włos, tak więc nie ma możliwości zachaczenia sie żyły, póki co oprócz GPSu jest to jak na razie najlepszy sposób oznaczenia łowiska, jeszcze jedno na focie jest biały, ja osobiście nigdy się nie spotkałem z tym kolorem, póki co to nad wodą spotkałem się tylko z czarnymi i myślę że ten kolor jest bardziej widoczny obojętnie jaka by pogoda nie była Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 jeszcze jedno na focie jest biały, ja osobiście nigdy się nie spotkałem z tym koloremA ja tak ,kolega dostał od Mroczka [nagroda] za karpia 26kg. Najwny myślał że dostanie 25kg kulek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 A ja tak ,kolega dostał od Mroczka no, no, na jego filmach też widziałem biały, no może jasnopopielaty chyba w ten sposób się pozbywa zapasów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 29 Listopada 2007 Share Napisano 29 Listopada 2007 maniek i andi64 to jak dla mnie wszystko jasne Zrobię jak pisaliście z tą nicią, plecionką. I znajdę sobie punkcik po drugiej tronie i po linii prostej będę rzucał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.