siwek56 Napisano 12 Listopada 2014 Share Napisano 12 Listopada 2014 Witam. Po wieloletnim łowieniu metodą odległościową zamierzam kupić spining. Interesuje mnie spining o c.w. 10-40g. Głownie będę łowił na rzece Noteci, kanale bydgoskim i pobliskich jeziorach. Proszę o doświadczonych kolegów o jakieś sugestie. Na oku mam parę poniższych spiningów. Cena, którą zamierzam przeznaczyć to około 150 zł. JAXON VARIANT PRO TEXA SPIN 2,42 10-40g – 112 zł BLUEBIRD SPIN ZANDER 2,30M / 10-40G ROBINSON – 98 ZŁ WĘDKA MIKADO NIHONTO TT ZANDER 240/20G – 157 zł MIKADO INAZUMA FLASH PERCH 260 EVA – 260/20g – 169 zł SPINNING LARUS 2,4m 3-15g 130g – 85 zł SPINNING LARUS BULL SPIN 200,220.240/5-25g – 100 zł SPINNING LARUS CHANGEFLICK 2,40-2,70/5-25g – 200 zł SPINNING LARUS CHANGEFLICK 1,80-2,10/5-25g – 170 zł Który z nich byście polecili, a może dajcie swoją jakąś propozycję. Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swi_r Napisano 13 Listopada 2014 Share Napisano 13 Listopada 2014 Na początek dobrym sprzętem jest Konger Carbospiral Spin 270/25. http://allegro.pl/konger-carbospiral-spin-270-25-warszawa-i4709018841.html Sam go posiadam i uważam, że jest jak najbardziej ok. Ale wszędzie piszą, że prędzej czy później zakupisz lepszy, droższy sprzęt, więc niby szkoda pieniędzy na te 'gorsze'. Patrząc z drugiej strony, nie wiadomo, czy ten sposób wędkowania Ci się spodoba, więc czy warto inwestować? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 14 Listopada 2014 Share Napisano 14 Listopada 2014 Ja poleciłbym coś z serii Catana od Shimano. Jak na ten przedział cenowy robią naprawdę przyzwoite wędki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ŁYSY Napisano 14 Listopada 2014 Share Napisano 14 Listopada 2014 Kolego! Najpierw chcesz spina 10-40g a potem wymieniasz kijki oprócz jednego do max 25g. Chętnie bym pomógł, ale najpierw zdecyduj się co i na jakie przynęty będziesz łowił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pewniak Napisano 14 Listopada 2014 Share Napisano 14 Listopada 2014 Ale wszędzie piszą, że prędzej czy później zakupisz lepszy, droższy sprzęt, więc niby szkoda pieniędzy na te 'gorsze'. Pozdrawiam No nie wiem, ja łowię na spining już kilkanaście lat, przerzuciłem kilka kijków i nie wychodzę poza kwotę 150 zł. Po prostu nie czuję takiej potrzeby i nie uważam, że kij za tysiaka aż tak bardzo różni się od tych za stówę. Moja rada - wejdź do sklepu, weź każdy z dostępnych (w twoim przedziale cenowym) kijków do ręki, pomachaj, zobacz jak leżą w dłoni, i wybierz ten który wyda się najlepszy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ŁYSY Napisano 14 Listopada 2014 Share Napisano 14 Listopada 2014 Ale wszędzie piszą, że prędzej czy później zakupisz lepszy, droższy sprzęt, więc niby szkoda pieniędzy na te 'gorsze'. Pozdrawiam No nie wiem, ja łowię na spining już kilkanaście lat, przerzuciłem kilka kijków i nie wychodzę poza kwotę 150 zł. Po prostu nie czuję takiej potrzeby i nie uważam, że kij za tysiaka aż tak bardzo różni się od tych za stówę. Moja rada - wejdź do sklepu, weź każdy z dostępnych (w twoim przedziale cenowym) kijków do ręki, pomachaj, zobacz jak leżą w dłoni, i wybierz ten który wyda się najlepszy... Na początek nada się i kijek za 150zł. Ale nie mów kolego, że nie widzisz różnicy między kijkiem za 100 a za 1500zł. Ja mam zarówno kijki seryjne od Team Dragon wzwyż poprzez Fenwicka, Cd, Batsona, aż do kijków ukręconych na moje życzenie w pracowni. I różnica jest moim zdaniem kolosalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zenobiuszek101 Napisano 14 Listopada 2014 Share Napisano 14 Listopada 2014 nie kij łowi ryby a wędkarz ,, idz do sklepu pomacaj i wybierz , sprawny wedkarz wylapie wiecej na kij od szczotki niz sierota na kij za 2 tysie Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pewniak Napisano 16 Listopada 2014 Share Napisano 16 Listopada 2014 Ale nie mów kolego, że nie widzisz różnicy między kijkiem za 100 a za 1500zł. Ja mam zarówno kijki seryjne od Team Dragon wzwyż poprzez Fenwicka, Cd, Batsona, aż do kijków ukręconych na moje życzenie w pracowni. I różnica jest moim zdaniem kolosalna. Ok, różnica pewnie jest, tylko żeby ją dostrzec i wykorzystać zalety kija za tysiaka trzeba mieć już pewne doświadczenia w spiningu. Ktoś kto dopiero co nauczył się jeździć samochodem, choćby dostał do prowadzenia ferrari, to nie wykorzysta w pełni jego możliwości. I tak jest też w przypadku sprzętu wędkarskiego. Moje doświadczenia z droższymi (niż moje) kijkami wynikają głównie ze sprzętu moich znajomych. Pojechałem kiedyś na pstrągi z kolegą, który nota bene był moderatorem na jednym z wędkarskich forów i dawał tam wszystkim liczne "rady". Mój sprzęt był wart ok. 3, 4 razy mniej niż jego (kij 100 - 130 zł, kręcioł ok. 60 zł, żyłeczka chyba 7 zł - wszystko w markach typu jaxon, york). Kolega: sprzęt głównie shimano, łączna wartość jakieś 600 - 700 stów. I co się okazało: gość o łowieniu pstrągów wiedział tyle ile wyczytał w necie i w pismach. Przez cały dzień jedynie rwał przynęty, ja w tym czasie złowiłem jakieś 4 - 6 potoków. Dopiero na sam koniec, gdy widziałem już rozpacz w jego ruchach, pokazałem mu jakich miejsc ma szukać i jak prowadzić woblera. No i rzutem na taśmę wyciągnął swojego pierwszego pstrąga. Mógłby mieć wtedy sprzęt i za 20 tysi, ale gdyby nie moje rady, to i tak nic by nie złowił. Dlatego uważam, że komuś kto zaczyna poruszać się w tej metodzie wystarczy prosty i tani sprzęt - zresztą w zasadzie zgodnie z tym co napisał kolega Łysy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 17 Listopada 2014 Share Napisano 17 Listopada 2014 Kij, kołowrotek i żyłka to tylko narzędzie, nie złowi ryb bez wędkarza. Poprawiają one komfort i wygodę wędkowania. Nic poza tym. Nie twierdzę oczywiście, że komfort i wygoda to nic nie znaczące aspekty, ale nabierają znaczenia dopiero po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia i też tylko wtedy, gdy wędkuje się w dany sposób poświęcając dużo czasu. Precyzję rzutów i prowadzenie przynęty tym i tym trzeba wypracować. Nie ma nic, co da się zrobić tylko patykiem za 2000zł i jest nie do powtórzenia kijem za 100. Zamiast wydawać dodatkowe 100zł na kij lepiej zainwestować to w porządną linkę. Tu różnica między żyłką za 10zł a plecionką za 100zł jest tego warta. Wielokrotnie przekonałem się i zawsze powtarzam, że najbardziej newralgicznym miejscem zestawu jest linka główna, lub przypon. To one zawodzą najczęściej (niespodziewane plątanie, sprężystość, skręcanie, rwanie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.