MałyHaczyk Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 Witam Kolegów i Koleżanki, kartę wędkarską mam od ponad 30 lat. Niestety mam mało czasu na te hobby. W ciągu roku zaledwie kilka wypraw nad jezioro. Cały czas ograniczałem się do zbiorników komercyjnych gdzie zazwyczaj płaci się 20 zł za dzień łowienia z możliwością lub bez zabrania ryb. Zaznaczam, że nigdy nie kłusowałem. Kilka dni temu postanowiłem spróbować swoich sił na wodach PZW. Wybrałem się do miejscowego koła aby aby wykupić zezwolenie ... i odbiłem się od ściany. Jeżeli dobrze się orientuje wody, którymi zarządza Polski Związek Wędkarski, należą do SKARBU PAŃSTWA czyli pośrednio także do mnie i wszystkich innych obywateli. Pomyślałem więc, że posiadając kartę wędkarską wystarczy kupić roczne zezwolenie i mogę łowić. Niestety odmówiono mi sprzedaży samego zezwolenia. Wg PZW na wodach SKARBU PAŃSTWA, zarządzanych przez PZW mogą łowić TYLKO członkowie PZW. Więc albo zapisuje się do Związku opłacając stosowne składki i dopiero wykupuje zezwolenie albo nici z połowów. Nie przyjęto mojej argumentacji, że nie chcę być członkiem PZW. Podałem przykład, że po drogach publicznych tez może jeździć każdy, po opłaceniu podatku, a nie tylko pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych. Nie przyjęto mojej argumentacji. Zapytałem się o podstawę prawną takiego działania. Pan zrobił duże oczy i powiedział nie bo nie i że tak było zawsze... I tu pytanie do kolegów. Kto ma rację. Jeżeli PZW to proszę o podanie podstawy prawnej. Pozdr. MałyHaczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikwed1 Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 Hmmm z tego co pamiętam zawsze była opłata dla cudzoziemców i niezrzeszonych w PZW - nigdy tym sie nie interesowałem ale wiem, że była - teraz trochę się pop..., bo właścicielem wód w większości jest SP ale SP dzierżawi je różnym osobom prawnym. I każdy okręg PZW, a dokładnie dzierżawca, zarządca danej wody robi co chce i ustala swoje zasady. Tak na szybko w moim okręgu - Katowice, opłaty są poniżej - żeby dowiedzieć się o swój okręg wpisz w google i wyrzuci Ci. Jak widzisz cenowo PZW przegrywa konkurencje z większością komercyjnych, co do jakości - różne są wody. "Uchwała nr 53 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia 24.09.2014 r. w sprawie: uchwalenia okręgowych składek członkowskich na rok 2015r. Okręgowa składka członkowska (roczna) uprawniająca do wędkowania na wodach ogólnodostępnych okręgu PZW w Katowicach Opłata roczna dla niezrzeszonych 340,00 Składki okresowe Opłaty dla niezrzeszonych - 1 dzień 40,00 - 3 dni 80,00 - 7 dni 120,00 - 14 dni 150,00" "Wpłaty należności za wędkowanie okresowe 1, 3, 7 i 14 dni dla osób niezrzeszonych należy dokonać na wskazane konto, poprzez program e - zezwolenia lub w siedzibie okręgu. Honorowane będą potwierdzenia przelewów bankowych oraz wpłat pocztowych." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 Nie musisz wykupywać rocznego zezwolenia i opłacać składki członkowskiej po prostu idziesz do sklepu wędkarskiego (u mnie tak jest) i kupujesz np. zezwolenie jedno dniowe na dane jezioro jako niezrzeszony u mnie to koszt 18zł. co czasami nie jest opłacalne gdyż pójdziesz 10 razy , to możesz za tą kasę mieć już roczne/sezonowe zezwolenie - to tak jak z biletem miesięcznym ,który jest tańszy Z drugiej strony patrząc to na PZW się nie opłaca , u mnie na Mazurach jeziora zarządzane przez PZW świecą pustką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MałyHaczyk Napisano 6 Lipca 2015 Autor Share Napisano 6 Lipca 2015 Nie musisz wykupywać rocznego zezwolenia i opłacać składki członkowskiej po prostu idziesz do sklepu wędkarskiego (u mnie tak jest) i kupujesz np. zezwolenie jedno dniowe na dane jezioro jako niezrzeszony Niestety ale ceny dla niezrzeszonych są w moim mieście wzięte kompletnie z sufitu. Cały cennik jest tak skonstruowany aby zmusić finansowo wędkarza do wykupienia członkostwa w PZW. Odnoszę wrażenie, że PZW jeszcze cały czas siedzi w starym ustroju i dba o swoje stołki, oczywiście naszym kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikwed1 Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 Jak widzisz cenowo PZW przegrywa konkurencje z większością komercyjnych, co do jakości - różne są wody. Właśnie to napisałem - cenowo PZW przegrywa, co do jakości wody i rybostanu - u mnie w okolicy raczej przegrywa PZW. Tylko są jeszcze takie dziwne komercyjne, że wymagają karty PZW - coraz mniej ich ale są jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klar Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 Witam. Jadac w tym roku na urop do Polski zabralem ze soba sprzet wedkarski. Przykro mi bylo ze nie moglem go uzyc. Myslalem ze oplaty dla obcokrajowcow w Polsce ( nie posiadam polskiego obywatelstwa) na poszczegole akweny wodne beda rozsadne jak i w innych panstwach Europy. Za kwote co zazadali odemnie na dzien, to mam wykupiony w Niemczech na rok duzy odcinek Renu. Mialem mozliwosc porozmawiania z wieloma doswiadczonymi wedkarzami z roznych regionow. Przyznali mi racje ze musi minac z 30 lat azeby dogonic Europe w sprawach normalnego wedkowania. Zapraszam do Niemiec! Obcokrajowiec przyjezdzajac na urlop nie musi miec karty wedkarskiej. Sa takze landy gdzie sie nie oplaca odcinkow rzek czy akwenow. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikwed1 Napisano 6 Lipca 2015 Share Napisano 6 Lipca 2015 To tak do końca nie jest, bo i u nas w PeeLu sa zbiorniki, jeziora, odcinki rzek gdzie wykupujesz pozwolenie u jednego dzierżawcy, zarządcy, właściciela - począwszy od typowej komercji - "burdeli" (np. stawy z wpuszczanymi pstrągami -umiesz, nie umiesz i tak dostaniesz... rybe - w Niemczech sa stawy z forellami)), poprzez łowiska specjalistyczne np Karpiowe, aż do odcinków rzek dzierżawionych przez stowarzyszenia czy prywatne firmy(np. Rzeka Wisła w górnym odcinku). Teraz patrząc z 2giej strony - będą w Niemczech, w latach 90 tych, bez internetu, miałem problem innego rodzaju - do kogo należy dany odcinek rzeki ????, jak, skąd i za ile zdobyć pozwolenie na połów ??? Z musu kłusowałem, bo nie wiedziałem Zresztą z tego co piszesz łowiłem ryby - chyba w Twoich okolicach na Mosel, Saar i jej dopływach. Na dopływie Saar - rzeczce Nied złapałem swoje rekordy życiowe 3 gatunków ryb - karaś 52cm, karp - 92 cm i kleń 58 cm i nadal nie wiem do kogo ta rzeczka należała , podobno do jakies stowarzyszenia wędkarzy ale gdzie ich było szukać ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klar Napisano 7 Lipca 2015 Share Napisano 7 Lipca 2015 Witaj mikwet 1. Znam b. dobrze lowiska o ktorych napisales. Mosel Saar itd. Przyznasz ze ryby jest pod dostatkiem. Informacji dotyczacych lowisk i regionow w Niemczech jest:przesyt. Znajac j. niemiecki doczytasz sie latwo do kogo nalezy np: 100 metrow rzeki na odcinku 300 km, tak samo dotyczy regulaminu polowu jak i prawa. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.