stu6-60 Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 No tomek104, Ty już nie narzekaj .Fajne rybki polowiliscie. Ja bylem kolejny raz "na wschodzie" i ponownie zlowilem "setki" dogfish-y . A,propos bullhuss-a, fighter z niego czy tylko ciagniesz "wage" . Ciekaw jestem jak tam "dublinersi", polowiliscie troszke czy pogoda Was wywiala . Pozdro-Radek. Cytuj
tomek104 Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 A,propos bullhuss-a, fighter z niego czy tylko ciagniesz "wage" . Nie jest to łosoś, ale trochę się stawia A poważnie to walczy na tyle na ile pozwala mu sprzęt i łowisko... Cytuj
tomek104 Napisano 11 Sierpnia 2008 Napisano 11 Sierpnia 2008 Nie wiem, czy wiecie, ale takie potwory można złowić na wodach Irlandii. http://www.sea-angling-ireland.org/bulletin%20board/viewtopic.php?t=17278 Ten rekin to sześcioszpar szary i może być duuuuuuużo większy Tomaszek, tego skubańca złowili z łodzi Clare Dragoon, wiesz co mam na myśli...? Cytuj
Tomaszek Napisano 12 Sierpnia 2008 Autor Napisano 12 Sierpnia 2008 O żesz jasny gwint! Wyobrażam sobie jak im musiały kopary poopadać jak go wyłowili... Dobrze też że duny cywilizowana nacja - nie chcieli zgałaszać rekordu (a tylko go podwoili) i nawet nie lądowali rekina na łodzi. Można się tylko domyślać że to ich decyzja bo Luke z pewnością by go wylądował na pokład (choćby w kawałkach) Cytuj
orkiz Napisano 14 Sierpnia 2008 Napisano 14 Sierpnia 2008 Witam. Tak jak obiecałem zdaje relacje z wyprawy na rybki. A więc raniutko udałem się do Greystone i tylko pogoda w miarę dopisała(jakies 50 m od brzegu taplały się 2 foczki), pierwszy wyjazd 0 brania. Ale do upartych świat należy, wybrałem się na nockę (tj. na miejscu byłem około 12 i łowiłem do 7) do Killiney Beach., drugi wyjazd i zaliczone 4 Dogfisze około 60-70 cm. Jutro wybieram się na nockę do Dun Laoghaire i myślę że nie będzie źle. Pozdrawiam i życzę w weekend ładnej pogody i udanych połowów. Orkiz Cytuj
tomek104 Napisano 14 Sierpnia 2008 Napisano 14 Sierpnia 2008 Luke z pewnością by go wylądował na pokład (choćby w kawałkach) Znasz gościa? Cytuj
Tomaszek Napisano 14 Sierpnia 2008 Autor Napisano 14 Sierpnia 2008 No przeca z nim już raz płynąłem z chłopakami z SAI - obudziłeś się? Luke Aston - szyper. Cytuj
Tomaszek Napisano 15 Sierpnia 2008 Autor Napisano 15 Sierpnia 2008 Luke to niezły model - oświadczył że za €3000 złowił by delfina za pomocą wędki i linki Na to jd że miał by za to "na sobie" miłośników przyrody z całej IRE. Na co Luke: "Everybony neets to make fuckin' living - even dolphins - thats what I would tell them" Cytuj
tomek104 Napisano 15 Sierpnia 2008 Napisano 15 Sierpnia 2008 Everybony neets I didn't catch your drift... Cytuj
Tomaszek Napisano 15 Sierpnia 2008 Autor Napisano 15 Sierpnia 2008 everybody needs - oczywiście. Sorry pisałem dość szybko bo wychodziłem na ryby Cytuj
tomek104 Napisano 15 Sierpnia 2008 Napisano 15 Sierpnia 2008 No, a ja w słownik i szukam, bo z glowy, to mi wychodziło; everybony neets- every- każdy, (wszyscy) bony-kościste, (ościste) neets- jakby sieci, ale nie calkiem Sensu to nie miało, więc myślę- żargon czy co wychodziłem na ryby Gdzie na rybki? Ja ostatnio na wędkarskim głodzie. Łososi pełno, (oglądam je sobie codziennie przez kam. int.), A ja w domu. W sobotę cholerka złamałem nogę i chyba już sobie zdejmę ten gips Zwłaszcza, że jutro płynę na porbeagle shark'a... Przywiążę się do łódki i będzie git Na SAI to na pewno zdejmę... Cytuj
stu6-60 Napisano 15 Sierpnia 2008 Napisano 15 Sierpnia 2008 W sobotę cholerka złamałem nogę i chyba już sobie zdejmę ten gips Albo cos sciemniasz albo masz bracie jaja zeby sie dac poskladac tutejszym znachorom . Pozdro-Radek. Cytuj
tomek104 Napisano 15 Sierpnia 2008 Napisano 15 Sierpnia 2008 masz bracie jaja zeby sie dac poskladac tutejszym znachorom Jaja sobie, a brak wyboru sobie... złamałem nogę - nie całą na szczęście jedna kostka w stopie, ale gips do kolana Zwłaszcza, że jutro płynę na porbeagle shark'a... Już nie płynę rano ma być jeszcze ok- wiatr do 10 węzłów, ale już od jedenastej 25 i ma rosnąć , tak więc pewnie byśmy dopłynęli, ale z powrotem to potrzebne by były niezłe jaja , a na pewno druga noga Cytuj
Tomaszek Napisano 15 Sierpnia 2008 Autor Napisano 15 Sierpnia 2008 Gdzie na rybki?Wychodziłem pospiningować trochę ze skał za polokiem.płynę na porbeagle shark'aJest celem? Jak go łowicie i gdzie to jest - to jakaś dłuższa wyprawa? A jaką mają sprawdzalność trafienia tej ryby. Luke jeszcze nigdy go nie złowił a Jim twierdził że w okolicy widzi się może jednego w roku może wcale. Najczęściej znajduje się je zaplątane w sieci na łososie przy ujściach rzek.jedna kostka w stopie, ale gips do kolana Gips więcej szkodzi niż pomaga w tej sytuacji, ale jeśli nie wiesz co robić to lepiej nie zdejmuj. Już nie płynęJa jeszcze 18-go nie odwołałem ale raczej nikt z nas nie liczy że popłyniemy - choć od ostatnich 24 godzin prognoza się lekko poprawiła... mimo wszystko nie jest dobrze Cytuj
tomek104 Napisano 16 Sierpnia 2008 Napisano 16 Sierpnia 2008 Jest celem? Jak go łowicie i gdzie to jest - to jakaś dłuższa wyprawa? A jaką mają sprawdzalność trafienia tej ryby Tak, jest celem- zwłaszcza, że od kiedy się pojawiły to w pobliżu nie ma blue sharków Miejsce prawie to samo co wcześniej na bluesy, czyli wyspy Aran, od strony otwartego oceanu...Wyprawa jednodniowa, czyli standard, chociaż dzisiaj mieliśmy wypłynąć już o 5.30. Co do trafienia porbeagl'a to tak: W ciągu 3 wypłynięć, wyjęli jednego 160lbs, na tej samej wyprawie na wędce był drugi, ale nie wyjęty, bo nie mogli go zatrzymać Na drugiej też jeden nie wyjęty i wczoraj następny. Kevin mówił, że 300+. Wyciągnął 450 yardów plecionki 80lbs i też sobie popłynął. Na chwilę go nawet zatrzymał i podciągnął kilkanaście metrów, ale rybka się wkurzyła i dała w długą... Ja jeszcze 18-go nie odwołałem Powodzenia. Może Wam się uda Cytuj
dike Napisano 26 Sierpnia 2008 Napisano 26 Sierpnia 2008 Witam! jestem tutaj nowy, ale od jakiegos czasu sledze forum, i posty ktore sie pojawiaja, zwlaszcza dotyczace lowienia bassow gdyz akurat wedkowanie za ta ryba pochlania moj czas w wiekszosci z calkiem dobrymi efektami, chetnie wymienie sie na spostrzezenia posluch rad ale i sam od siebie cos dodam. Lowie glownie w poludniowej irlandii czyli Cork i okolice. Pozdrawiam Cytuj
stu6-60 Napisano 26 Sierpnia 2008 Napisano 26 Sierpnia 2008 Eee, Tomaszek, ,chcialem sobie powedkowac w "Twoich" stronach ale zaczeli wybierac "Rose of Tralee" i... samochod mi sie wystraszyl . Cytuj
Tomaszek Napisano 27 Sierpnia 2008 Autor Napisano 27 Sierpnia 2008 Rose of TraleeNawet nie taka masakra - jak do tej pory udaje mi się dość skutecznie omijać wszelkie objawy tego 'festynu'. Mamy tu na wsi wesołe miasteczko i cyrk z tej okazji - to nie żarty. Cytuj
stu6-60 Napisano 28 Sierpnia 2008 Napisano 28 Sierpnia 2008 Mowil mi dzisiaj "irys", ze w Pn Kerry cos w rodzaju lawiny blotnej calkowicie zniszczylo dwie lososiowe rzeki( nie pamietam nazw).Ponoc winni sa farmerzy,ktorzy cos tam rozkopali i ostatnie opady deszczu rozmyly wyrobisko( tak zrozumialem ).Tomaszek, slyszales cos o tym .To gdzies w twoich stronach .Taki numer zdazyl sie juz w 2003 roku, tyle ze gdzies w okolicach Galway. pozdro-Radek. Cytuj
Tomaszek Napisano 28 Sierpnia 2008 Autor Napisano 28 Sierpnia 2008 Nic nie syszałem ale w Cork niedaleko Inchigeelagh widziałem całe połacie lasu na wzgórzach powalone z powodu ziemi która się pod nimi osuneła, a u podórza góry domy... ja bym sie bał tam mieszkać. Kolega przytomnie wtedy zauważył "może oni też się boją" Widać to tutaj taka norma. Cytuj
stu6-60 Napisano 7 Września 2008 Napisano 7 Września 2008 Kozyatajac z "przerwy w deszczu" wyskoczylem do Dun Laoghaire. Totalna porazka . W zatoce(chyba ) nie ma ryby.Nawet "makrelaze' odchodzili bez jednego brania . A jak u Was . Pozdro-Radek. P.S. Dotarl w Wasze strony "patent"- splawik+wabiki makrelowe . Cytuj
tomek104 Napisano 8 Września 2008 Napisano 8 Września 2008 A jak u Was Szkoda gadać. Trzy wypłynięcia na ocean odwołane, z brzegu jakieś małe "pstryki" biorą, a "poważniejsze" egzemplarze mają moje przynęty "gdzieś", na nocce jeden strap conger dwa witlinki i aż za dużo świeżego powietrza (wiatr... )- a było zostać w ciepłym łóżku. Łososi nie ma, bo woda za duża, pstrągi nie biorą, bo nie, szczupaki małe... Ale w sobotę płyniemy- jak znowu nie "dmuchnie", to może zła passa się odwróci Dotarl w Wasze strony "patent"- splawik+wabiki makrelowe . Był cały czas. W ogóle, jak by ktoś zobaczył patenty miejscowych "makrelarzy"... "Toż to masakra jakaś..." Cytuj
Tomaszek Napisano 8 Września 2008 Autor Napisano 8 Września 2008 A jak u Was Ja złowiłem dogfisha Cytuj
dawid450 Napisano 10 Września 2008 Napisano 10 Września 2008 U mnie non stop leje i wieje " huraganem " jak tutaj coś złowić w takich warunkach. Jednym słowem masakra... Chyba trzeba będzie poczekać do następnego sezonu, chociaż logbook już wysłany to i tak marnie jakoś marnie. Chciało by się powiedzieć " gdzie się podziały ryby..." Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.