Skocz do zawartości
tokarex pontony

Irlandia


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja byłem wczoraj na najmniejszej z wysp Aran- Inisheer. Wiatr z północy, słońce i odpływ, a więc warunki niezbyt zachęcające... ale plusem jest to, że było nas tylko dwóch łowiących na caaaaaaaaałej wyspie :mrgreen: łowiliśmy ze starego, częściowo rozwalonego przez falę piru. Efekt to dwa czarniaki po ok 30cm, jeden rdzawiec ok. 55cm, i na koniec jeden kongerek

kongerek.jpg

Żaden kolos, ale pierwszy w tym roku (wyjęty!), w zeszłym roku łowiłem większe słodkowodne węgorze, ale jak mówię- pierwsze koty za płoty :twisted:

Od poniedziałku będę na tej wyspie przez tydzień, więc wiadomo co będę robił wieczorami... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Ja byłem wczoraj na najmniejszej z wysp Aran- Inisheer

To ta ,ktora jest najblizej z wrakiem statku :?: .

łowiliśmy ze starego, częściowo rozwalonego przez falę piru.

Ciekaw jestem ,ktora to czesc wysepki :?: .

Od poniedziałku będę na tej wyspie przez tydzień

Zawodowa "zsylka", czy dobrowolne "wygnanie" :?::wink: .

Pozdro-Radek.

P.S.Zazdrosnie "lukam" na wegorka :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten weekend wiało i znowu się ochłodziło(temperatura powietrza 6.00 rano + 5.5 - temp wody +15 -wiatr w porywach do 55 km), warunki nienajlepsze . Byłem na skałkach w okolicy Roches Point i tylko jeden rdzawiec 45cm. Dał sie nabrać na gume Storma -suspending Wild Eye.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ta ,ktora jest najblizej z wrakiem statku :?: .

Dokładnie ta. Najmniejsza z trzech. Z Doolin promem 15 min.

Ciekaw jestem ,ktora to czesc wysepki :?: .

Wysiadając z promu, już jesteś na jednym łowisku, a ten stary pir jest kilkaset metrów w prawo, idąc drogą wzdłuż brzegu, nie sposób zabłądzić...

Zawodowa "zsylka", czy dobrowolne "wygnanie" :?::wink: .

Niestety zawodowa- trzeba pilnować ekipy, żeby pracowali, a nie spędzili tydzień w pubie :wink:

P.S.Zazdrosnie "lukam" na wegorka :smile: .

W ciągu najbliższych dni obiecuję dostarczyć większy "powód" do zazdrości :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.....jeśli pogoda dopisze to we wtorek postaram się wyskoczyć w okolice Droghedy jest tam bardzo ciekawe miejsce przy ujściu rzeki do morza ......powstawiam fotki z wypadu....polecam gorąco bo miejscówka naprawdę ciekawa....ps....jeśli ktos ma ochote na wspólny wypad to zapraszam........pozdrowienia i sukcesów..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam..........niestety wyprawa nie doszła do skutku........pogoda plus awaria auta buuuuuu........ wstawię kilka fotek tego miejsca z zeszłego roku może komuś przypadnie do gustu (stu6-60 pisałeś kiedyś że twoje wyprawy wędkarskie są połączone z wyjazdami rodzinnymi więc chyba idealnie dla ciebie )

stu6-60 do września jeszcze trochę czasu jest ( do września bo 1 wracam do polski pościerałem już cygańskie pięty :wink: ).....może sie uda zorganizować wspólny wypad...........chciałbym wyskoczyć kiedyś na cały dzień połączony z łowieniem na nocce ale to do dogadania temat.............

mam nadzieje że sie komuś podoba miejscówka bo dla mnie rewelacja............

pozdrowienia i sukcesów...!!!!

post-4372-14544971579242_thumb.jpg

post-4372-14544971579457_thumb.jpg

post-4372-14544971579648_thumb.jpg

post-4372-14544971594893_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem tu nowy i generalnie jestem nowy jesli chodzi o wedkarstwo... Mieszkam w Irlandii, dokladniej w Dublinie. Odwiedzam od jakiegos czasu Blessington ale z marnymi skutkami jak narazie. Zreszta od niedawna zaczalem przygode z wedkowaniem wiec nie ma jak dotad czym sie pochwalic :) I tutaj mam pytanko: jak zauwazylem i ktos z forumowiczow juz o tym mowil, najlepsza na to jeziorko jest metona gruntowa. Jest oczywiscie grono spiningowcow, ale mysle ze marne szanse bez lodki :) Zreszta sam probowalem i jak narazie nici ze spiningu. Tak wiec probuje sobie tego gruntu i nie bardzo mi wychodzi.... Ciekawy jestem na co Wy lowicie na tym jeziorze. Z tego co wyczytalem w pozwoleniu robaki odpadaja bo sa zabronione. Wiec na co? Robilem jakies ciasto z manny a do tego dodalem Magic dla zapachu. Mizerny skutek choc przyznam ze bylo baaaardzo goraco :) Moze dlatego. W koszyczku Magic pomieszany z manna, kasza kukurydziana i troche bulki tartej. Co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.Zazdrosnie "lukam" na wegorka :smile: .
W ciągu najbliższych dni obiecuję dostarczyć większy "powód" do zazdrości :grin:

No i w końcu wróciłem do cywilizacji :wink: na Inis Oirr łowiłem przez cztery wieczory po ok. 2-3 godziny za każdym razem. pod względem wędkarskim wypad był całkiem udany. Ryby dopisały, a pogoda była też nie najgorsza. Pierwszego wieczoru złowiłem pierwszą w życiu gładzicę

plaice.jpg

prawie przeźroczysta, ale jest :mrgreen:

Czasem na hak trafiały skorpiony morskie, ciesząc oko barwami i niesamowitym wyglądem.

sea%20scorpion.jpg

Oprócz tego, połowiłem także "normalnych" ryb takich jak makrele ( na potrzeby świeżych przynęt) czarniaki i oczywiście rdzawce. Niektóre były całkiem "słusznych" rozmiarów

wieczorny%20rdzawiec.jpg

No i najważniejsze, główny cel połowów- konger: Przez cztery wieczory wyjąłem siedem sztuk :twisted: na kijach miałem jeszcze cztery, ale wiadomo... :oops: Łowiłem na makrelę (filety, głowy, cały flappers). Najskuteczniejszy i najmniej kłopotliwy był zestaw z rurką anty spl, przyponem mono 70 lbs, wiązanym podwójnie przy haku. (zęby!) Najmniejsza ryba miała ok. 80 cm, a największya ok 155-160cm. (ciężko zmierzyć wijącą się rybę, zwłaszcza jak chce odgryźć nogę :wink: )

konger.jpg

konger%202.jpg

Kilku miejscowych "łowców makreli" było w niezłym szoku, jak zobaczyli jakie ryby wyciągam im z pod nóg :twisted: wszystkie ryby (z wyjątkiem makreli) wróciły do wody :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no ryby rewelacja:D Tomek104 Mógłbyś zdradzić mniej więcej o której godzinie łapałeś takie okazy;D I jeszcze jedno pytanko jeśli można... makrele w nocy również da się złowić? czy to tylko mit;)? Ja potrzebuję makrele ale w żadnym sklepie nie mają a mieli często w s...r v.lu Acha i mniej więcej jak głębokie było łowisko??? i jak dalekie rzuty;)? A jeśli już makrele w nocy żerują... to na co je łapać na przywieszki morskie? na blachę??? Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem łowić ok. 21.30. Wędki na kongera zarzucałem jednak dopiero ok. 22.30. Kończyłem ok. 00.00- 00.30, raz zostałem do 1.30, ale od północy i tak nic nie złowiłem, więc później sobie odpuszczałem. Co do makreli nocą to nie wiem, bo łowiłem je zanim całkiem się ściemniło. Łowiłem na błystkę wahadłową (największy rdzawiec też ją połknął). Głębokość łowiska to od ok. 5-6m, do 10-12 m, zależnie od pływów i odległości od brzegu. Co do tego jak daleko rzucałem, to tak; najpierw zaraz przy betonie i skałkach (na pół długości wędki). jak robiło się później to zwiększałem odległość, ale max. na 20-30m. Wymyśliłem sobie, że skoro w dzień siedzą w "dziurach" w betonie, to jak się ściemnia muszą płynąc nieco dalej, za jedzonkiem. Teoria się sprawdziła, bo łowiąc na dwie wędki, najpierw miałem brania pod nogami, a później trochę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i najważniejsze, główny cel połowów- konger: Przez cztery wieczory wyjąłem siedem sztuk

Wiedzialem ze "gosciu zaszaleje' :!::shock: .A powaznie to szczere gratulacje a zwlaszcza za najwiekszego "wegorka" :!: .U mnie przez trzy wolne dni prawdziwa "posucha".Objezdzilem wschodnie wybrzeze od Courtown, Arklow,Howth,Malahide i Drogheda.A nawet dalej do Clogerhead.Lowiska na poludnie od Wicklow to "nieporozumienie".Ciekawe sa skalki w Howth ale o "wolnym miejscu" mozna zapomniec. Bliskosc Dublina i dobry dojazd robia swoje. :sad: Ciekawe jest ujscie rzeki w poblizu Drogheda,tyle ze w czasie kiedy tam bylem rzeka plynely ogromne ilosci zielska,glonow itp praktycznie uniemozliwiajac lowienie :!: .Na koniec skalki w Clogerhead.Dobry dojazd i sporo wolnych miejsc.Coz z tego jesli lowily sie tylko kraby :evil: .Generalnie lowisko plytkie, okolo 4-6m.Byc moze wieczorem polowlo by sie "pieski" :?::roll: .Jednym slowem "zachod rzadzi" :wink: .

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemka. mieszkam w CO.Kerry i szukam jakies miejscoweczki na szczupaka. miejscowi poinformowali mnie ze najblizej szczupaki biora w okolicy Macroom, wiec udalem sie tam( 4 krotnie , Allua lake) . niestety LIPA :cry: nic nie zlapalem. uzywam srebrnych wachadlowek oraz woblerkow ktore w polsce przynosily efekty( mam nadzieje ze to nie byl blad).

prosze o jakakalwiek pomoc w temacie( przynety,łowiska,zezwolenia) . dzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku woda na Allua jest bardzo przejrzysta, dlatego szczupaki nie reagują na "normalne" przynęty. Napisałeś, że używałeś wahadłówek i woblerków. Może były skuteczne w Polsce, ale tu, wg. mnie przynęty na szczupaka zaczynają się od rozmiaru 10 cm (np. Fatso).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wedkowalem ze skalek w Howth naprzeciwko "zeba"f599bb307c43022fm.jpg.Lowisko jest ciekawe i rybne.Atutem jest glebokosc (okolo 10m, co na wschodnim wybrzezu nie jest zjawiskiem zbyt czestym !!!) i stosunkowo mala "czepliwosc" przy wyrzutach +/- 30-sto metrowych. Minusem ,dostepnosc co powoduje inwazje "makrelkowcow" i wszechobecny "chlew" pozostawiony przez tychze lowcow :evil: .Za przynete posluzyly filety z "mrozonek".Z poczatku lowie najmniejsze z mozliwych rdzawce f6e8ad881f6cdb58m.jpg i plastugi wielkosci dloni :twisted: .Robie kilkuminutowe przerwy aby nie maltretowac "maluchow" a czas umila mi obserwacja zmagan wedkarzy z makrelami i fokami, ktore poluja na holowane ryby97181e2d5235e082m.jpgcdc5a2e93e8c0403m.jpg.Sprytne zwierzaki czekaja w poblizu skal na zlowione ryby i gdy te sa holowane dobieraja sie do nich. :smile: .Myslalem(o slodka naiwnosci!!!),ze foczyska interesuja sie wylacznie makrelami tym bardziej ze ani razu nie dobraly sie do moich fladerek i rdzawcow. Niestety za naiwnosc przyszlo mi srogo zaplacic!!!. Okolo 20-stej mam branie. Lekkie drganie szczytowki nie zwiastuje emocji,ot kolejny maluszek.Zaciecie i 'morska pala' wygina sie w "C"!!!.Lowiacy obok irlandczyk podbiega i radzi aby popuscic hamulec.Lekko odkreca nakretke ze slowami 'Musi byc spora".Ryba odplywa w strone otwartej wody.Nie ma poszarpywan tylko jednostajne ,silne "parcie " w ton.Kiedy usilnie mysle jak wyciagnac taka zdobycz na kilkumetrowa skale do akcji wkraczaja foki!!!.W miejscu gdzie zylka wchodzi w wode widac zawirowanie i ciemny cien.Irlandczyk kwituje:"To koniec gry" i odchodzi.Przez chwile wydaje mi sie ze ma racje gdyz opor zelzal,lecz po chwili wiem ze ryba nadal jest na haku.Tym razem ucieka jeszcze szybciej lecz rownolegle do brzegu.Irysek komentuje zdumiony:"Musi byc naprawde duza".Niestety foka takze nie daje za wygrana.Ponawia atak,tym razem skuteczny.Zwijam pust zestaw.Hak na miejscu ,zylka nienaruszona.Po prostu zerwala rybe!!!Zwijam "manele" choc pora najlepsza na wedkowanie.Cala ta przygoda uzmyslowila mi dwa fakty: jesli na lowisku sa foki to sa i ryby (do tej pory przychylalem sie do tezy ze obecnosc fok je przeplasza) oraz :jesli widzisz foki odpusc sobie :!::evil: .

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stu6-60 ciekawe łowisko :lol: zastanawiam się co to mogła być być za ryba, z którą tak walczyłeś- może bull huss :?::!: A ten rdzawiec na fotce to whiting, ale jak ryba mała, to sam wiem, że rozróżnić nie łatwo :wink:

Ja właśnie zakończyłem dwudniowe zmagania z oceanem.

Wczoraj byłem na zawodach na łodzi, z klubu SAI. Wypływaliśmy ze Spiddle, a więc "moje" tereny. Skipera też znałem, więc pomyślałem czemu nie... Po obmyśleniu planu, jak tu IM "dokopać", postanowiłem najpierw załapać punkty pollokami. Łowiłem je "po swojemu", czyli pilker i dwa sandeele. Po dwóch rybach szybka zmiana zestawu, na haki peeler, lug worm i krewetka, i polowanie na inny gatunek * , ciągła zmiana przynęt, zestawów, sposobów łowienia w końcu owocuje gatunkiem nr. 2, czyli ballan wrasse. (jedyny tego dnia). Jest nieźle, ale ciągle mało, bo dwóch konkurentów ma już po 3 gatunki. znowu zmiany, zmiany, i doławiam spurdoga (niezły- ok 110cm). Póżniej, mimo usilnych starań nie udało mi się zaliczyć innego gatunku, więc w ostatniej godzinie doławiam jeszcze 8 polloków (będą chociaż punkty za sztuki :???: )

Zawody zakończyłem na pechowym 4 miejscu, z wynikiem 116 pkt. Zwycięzca miał 146pkt, a ostatni 38pkt. :arrow:

Nieźle jak na pierwszy raz, choć po cichu liczyłem na więcej :wink:

* każdy gatunek niezależnie od wielkości, ma przypisaną liczbę punktów. Za pierwszą sztukę danego gatunku jest 15pkt, następne 9 szt. to punkty za gatunek razy ilość sztuk, powyżej 10 szt, to już tylko 1 pkt, za każdą. Tak więc najlepiej złowić jak najwięcej różnych gatunków... :idea:

Na szczęście dzisiejsza wyprawa "zmyła" wczorajszy niedosyt :mrgreen:

Wyruszyliśmy z zamiarem złowienia topa, ale się nie udało :evil:

za to połowiliśmy pięknych spurdog'ów

spur%20dog%20shark%202.jpg

spur%20dog%20shark.jpg

spur%20dog%20shark%201.jpg

Był niezły "dym", kiedy na łodzi lądowały dwie ryby na raz :wink:

spur%20dog%20shark3.jpg

W sumie złowiliśmy 15 spurdog'ów, jednego bull huss'a, "milion" dogfish'ów i kilka fanych polloków, (przy okazji połowu przynęt, czyli makreli i sandeeli :roll: )

Pogoda była super- ciepełko, słońce, prawie bez wiatru. Wszyscy wrócili zadowoleni, z planami na powtórkę... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek104, gratulacje i szczera zazdrosc :!::smile: . Do witlinka wracajac to napewno masz racje.Nigdy nie lowilem tak malych ryb w morzu totez przypisalem sobie "male rdzawce" :!::wink: .Co do utraconej zdobyczy to byl moment ze myslalem iz to raja.Podobny styl walki,zadnego "trzepotania"-czysta sila :!: Bull-huss,nigdy go nawet nie widzialem :!::smile: .

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to miałem wczoraj w nocy niezłą frajdę z dog-fishami. łącznie złowiłem 7 a kij co chwila wyginał się do granic możliwości :D Pierwsze branie nastąpiło po 7 minutach po zarzuceniu zestawu z dwoma hakami :D I tak co chwila branie i branie :D Przynęta się skończyła i pozostały tylko głowy od makreli... więc na to zarzuciłem na 2 wędki. Nagle branie czuję maksymalny opór ryba odjeżdża... przez moment myślałem że to jakiś "potwór z głębi oceanu" postanawiam ściągnąć zestaw bo zrobił się luz... zestaw już bez haka:/ odgryzła... Następnie kolejne branie ściągam kolejnego dogfisha i o dziwo! W paszczy trzyma jeszcze nie przetrawionego kraba który trzyma mój hak... Najwidoczniej krabik sobie spokojnie jadł i sam został pożarty;D Pozdrawiam

post-4059-14544971777843_thumb.jpg

post-4059-14544971779466_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

dawid450 fajny rekin gratulacje

Przeczytalem caly watek i widze ze dominuje wedkarstwo morskie i spinning. A co z biala ryba? Panowie gdzie na lina? Pewnie powiedzie okolice Shannon. A moze cos tak blizej Dublina? (120km) W Royal Canal lina malo albo nie ma. Dzis zrobilem wypad na Grand Canal ale odcinek na ktory pojechalem zarosniety potwornie zielskiem. Stracilem 2 godziny na jezdzenie i koncem wyladowalem na Royal Canal. Gdzie Grand Canal jest glebszy. Przy czym nie chce lowic w miescie ani w porcie. Jak wypoczynek to tylko wsrod zieleni :)

Kolejne moje pytanko to juz z waszego poletka: Sea Bass

Lowil ktos go na wschodzie? Where?

dzieki

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.