ZAKŁAD - rzeka Warta na terenie Sieradza

[Elast93]

Warcianin, No to chyba po zakładzie jak to mówią kłamstwo ma krótkie nogi a on sie sam pogubił w tym co nawypisywał

[tomek1]

Użytkownik CarIvan poprosił o usunięcie konta. Jeszcze tego nie zrobiłem, ale wygląda na to, że podtrzymuje swoją decyzję.

[Mati86]

Szkoda ja jestem z Osjakowa wędkuję od małego to co zastało zrobione z Wartą jest przerażające. Praktycznie brak ryb. Trafi się jaź kleń płoć brzana boleń szczupak ale nie w takich ilościach, nie mówiąc już o sandaczu którego na Warcie nie widziałem kilkanaście lat, nawet nie słyszałem żeby ktoś złapał jakiegoś.

[zdzislavo]

No nieźle na sąsiednim spiningowym forum zmienił nick nawet ale dajmy mu troszkę czasu pewnie autor tematu ma tez konto na tamtym forum to może by tam kontynuować zakład? Ale poczekajmy jeszcze

[Warcianin]

Brawo CarIvan prawdziwe Wyjście Smoka

[jareksm2]

A tak chciałem uwierzyć, że większość rzek jest istnym eldorado..... Warcianin, ze smutkiem muszę potwierdzić, także z własnych doświadczeń, że większość łowisk wygląda tak, jak "Twoja" Warta, o czym pisałem wcześniej. Szkoda tylko że nie doszło do zakładu.

[Goliat]

Co za ludzie . Szkoda tylko twojego czasu kolego Warcianin bo się trochę napisałeś. Ale i tak najbardziej szkoda waszej Warty, chociaż to co się stało w Poznaniu bije każdą inną katastrofę na łopatki. Rzeka Warta jeszcze się kilkadziesiąt lat będzie po tym podnosiła. U mnie na Brdzie jest niewiele lepiej jak u Ciebie, przegrodzona zaporami co kawałek i zarośnięta do samej powierzchni lustra wody. Jeszcze niech więcej lasów powycinają i zrobią z nich pola uprawne, to będą mieli las ale zamiast rzeki. Ehh, szkoda gadać...

[Boger88]

Warcianin. Brawa za zdemaskowanie i zniszczenie kłamliwego internetowego trolla. A co do Warty, to potwierdzam brak ryb. Jak na jesień pojechałem ze spinningiem w okolice Pstrokoni, to na odcinku kilku kilometrów w stronę Sieradza nie było nawet, gdzie zarzucić z powodu niskiego stanu wody, wszędzie było dno widać. Życie w wodzie widzieliśmy tylko na starorzeczu w Pstrokoniach, ale tam trwa nieustanna rzeź wszystkiego co się rusza. Swoją drogą zastanawiam się co ludzie robią później z takimi rybkami o długości 15-20 centymetrów. Pozdrawiam.