Jakie zmiany w nowym roku

[Gość bogdan39]

No wiec czy cos sie wydarzyło juz w tym nowym roku jakies zmiany,praca zycie rodzinne plany.

Ja podziekowałem swoim chlebodawcom za prace.

Gorszych gnoi nie widziałem.

Miałem dosyć.

Po 5 latach pracy w syfie pyle huku oszukiwaniu dość.

Praca wbrew bhp.

wypłacanie 60 % urlopu.

Na koniec wyrzygali wszystko.

Co dokonałem na tym łez padole załatwiłem moim kolegom podwyżki paczki z socjalnego premie noi na koniec normalne stawki za urlop.

Wczoraj czułem złosć dzis radosć wyzwolenia z chlewu.

A teraz spokój i wiare w siebie myśle że wnet załapię cos lepszego.

Cholera kazda inna napewno bedzie lepsza.

Także nowy rok z nowymi nadziejami.

Co u was?

[tomek1]

A teraz spokój i wiare w siebie myśle że wnet załapię cos lepszego.

Napewno Jak zobaczymy optymistyczne posty twojego autorstwa będzie wiadomo że masz nową robotę

Co u was?

Zawodowo stabilizacja a nawet progresja Duże zmiany przyniesie ten rok na niwie rodzinnej Ogólnie patrzę pozytywnie w przyszłość.

[Tomaszek]

Ha! - Jak dla mnie, bardzo trafiony temat. Ja również podziękowałem swojemu pracodawcy, choć muszę przyznać że nie mogłem narzekać - było bardzo dobrze, progresywnie zawodowo, wynagrodzenie satysfakcjonujące a atmosfera w pracy taka że już chyba nigdy podobnej nie zaznam (czasami to jak wracałem do domu to mnie brzuch bolał od śmiechu - i to takiego szczerego, zdrowego). Jednak ponad trzy lata w jednym miejscu to jak dla mnie za dużo - zaczął mnie ogarniać jakiś marazm - ciągle to samo w około. Tak więc, od czwartego stycznia jestem w Irlandii. Postanowiłem zobaczyć jak tu się ludziom żyje, no i jak się tu łowi ryby

Życzę powodzenia w nowym roku i oby nam się wszystkie plany udało zrealizować!

[tomek1]

Tak więc, od czwartego stycznia jestem w Irlandii.

Ale na zlot Haczyka oczywiście przyjedziesz?

no i jak się tu łowi ryby

Czekamy na relacje. Jak przetrzesz szlaki to będziemy jeździć do ciebie na te przeciętne sandacze

[Gość wobler129]

Ale na zlot Haczyka oczywiście przyjedziesz?

A właściwie to jest już podana jakaś data czy miejsce? Bo chyba czas najwyższy byłoby to załatwić

[Tomaszek]

Czekamy na relacje. Jak przetrzesz szlaki to będziemy jeździć do ciebie na te przeciętne sandacze

Jasne, od razu powiem że nie tak prędko będzie bo jak pisałem gdzieś nie mam tu swojego sprzętu a spraw do załatwiania tyyyyle że wędkowanie kilka tygodni będzie musiało poczekać. Ale jak ja się tylko zabiorę za te O'ryby to napewno podzielę się swoimi wrażaniami.