maryaChi Napisano 20 Stycznia 2007 Napisano 20 Stycznia 2007 Witam. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem gdzie umieścić temat. Nie dotyczy on bezpośrednio ani kołowrotka ani żyłki czy plecionki. Chodzi mi raczej o sposób, w jaki najlepiej nakłada się wam linke na kołowrotek. Słyszałem o różnych sposobach - np nakładanie zmoczonej żyłki na kołowrotek etc. Tu pytanie raczej do weteranów. W jaki sposób to robicie, żeby szpula była wypełniona gęsto i równomiernie. Do tego zeby linka schodzila bez najmniejszego szumu. Pozdrawiam.
jeux Napisano 20 Stycznia 2007 Napisano 20 Stycznia 2007 ja nawijam żyłke normalnie z szpuli ruchomej później biore dość duże obciążenie i wychodze gdzieś na wode staw duży jezioro stram się wykonać jak największy wyrzut póżniej nawijam zwijana żyłka z wody jest inaczej ułożona niż w domu .
Homegeon Napisano 20 Stycznia 2007 Napisano 20 Stycznia 2007 równomierne nawinięcie żylki/plecionki zalezy od klasy kolowrotka a co do plecionki to na szpule wchodzi jej 2x mniej np. 0.20 zylki wejdzie 150m, a plecionki 0.20 nawinesz 75m
Tomaszek Napisano 20 Stycznia 2007 Napisano 20 Stycznia 2007 Różnych sposobów próbowałem i stwierdzam, że najlepiej mi służy metoda "przez książkę" czyli szpulka z żyłką/plecionką leży sobie luzem na podłodze, ewentualnie obraca się na ołówku wbitym w jakiś karton po soku następnie przechodzi przez możliwie grubą (czytaj. ciężką) książkę i dalej przez przelotki i do kołowrotka. To mi się sprawdza najlepiej jak nawijam sam. Jeśli mam pomocnika to pomocnik trzyma linkę przez kartkę papieru (lepiej grubego) i ściska żeby dać nieco oporu jak nawijam - żeby linka była naprężona. Ale powiem że mi chyba nawet lepiej idzie sposobem przez książkę. Co do równomiernego i gęstego układania linki to decydujące znaczenie ma tu kołowrotek - bo to on układa żyłkę na szpuli. Jak robi to nierówno to znaczy że jest do bani albo przynajmniej wymaga regulacji. Co do nawijania na mokro to ma morzu widziałem taki patent jak bosman nawijał żyłkę na kołowrotek i właśnie zamocował pętelkę na kołowrotku i dalej szpulkę z żyłką srrru za burtę i dawaj nawijać. No szczerze powiem że ja bym tak nie nawijał jeśli tylko miał bym inną możliwość bo wydaje się że robił to w ten sposób bo na bujającym się kutrze nie bardzo była inna możliwość a nie dlatego żeby żyłka była mokra.
pio Napisano 23 Lutego 2007 Napisano 23 Lutego 2007 ALE ZYLKE PUSZCZASZ POD KSIAZKA CZY WKALDASZ MIEDZY KARTKI..???
Tomaszek Napisano 23 Lutego 2007 Napisano 23 Lutego 2007 Między kartki - tylko uważaj jak będziesz nawijał np. plecionke która pokryta jest smarem wtedy wszystko czego się dotknie jest uwalane - więc niech to raczej będzie taka książka już tylko do nawijania linki. Z żyłką nie powinno być natomiast takiego problemu.
Tomek_N Napisano 24 Lutego 2007 Napisano 24 Lutego 2007 Biblia Ci napewno posluzy Ja nawijam plecionke podobnie jak Tomaszek, tylko ze zamiast papier ktory trzyma kolega/tata/wujek... to biore mokra szmatke. Pozdrawiam
Krzycho Wędkarz Napisano 28 Marca 2007 Napisano 28 Marca 2007 Kupuję odrazu 2 zyłki tej samej grubości, aktualnie 0,20 i jak jedną nawinę całą to łączę z drugą węzłem zderzakowym i nawijam aż się cała szpula nie napełni po krawędź. Jak jest nowy sezon, to wymieniam tylko żyłkę do węzła. To mi się sprawdza, bo często plącze mi się żyłka (metoda spławikowa + duży wiatr) i nie muszę się martwić, że się skończy.
Gość VooDoo Napisano 28 Marca 2007 Napisano 28 Marca 2007 Niemasz przez to problemu z dłuższym wyrzuceniem zestawu ? a nie lepiej zakupić xcelona 600 m i nawinąć zyłke w całosci ,bez potrzeby robienia węzła , który jednak osłabia nylon , i traci sie na tym kilogramy ? a nigdy niewiemy czy to będzie , szczupak który wysnuje 30 m , lub sum który odjedzie na 300 m.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.