piotr chorzów Napisano 27 Lutego 2017 Autor Napisano 27 Lutego 2017 Kolejne kołowrotki pojechały w świat , tym razem Grauvell Zenith Z 5000 Trojaczki Łożysko OWC podobne jak w Shimano Pinion zrobiony z porządnego kawałka mosiądzu Jedyny mankament to waga kołowrotka . Cytuj
piotr chorzów Napisano 7 Marca 2017 Autor Napisano 7 Marca 2017 Kolejne młynki wracają do właściciela Mam nadzieje że przesyłka dotrze w rekordowym tempie i ustalimy rekord prędkości dostawy poniżej 12 godzin. Kołowrotki w wewnątrz są BLIŹNIACZO podobne do PENN-a SURFBLASTER i AFFINITY Cytuj
piotr chorzów Napisano 24 Marca 2017 Autor Napisano 24 Marca 2017 Kolejne ABU doczekały się części z USA . Koszt części BAJKA , koszt przesyłki ZGROZA . Oby kolejne kilkanaście lat działały bez awaryjnie . Cytuj
piotr chorzów Napisano 12 Kwietnia 2017 Autor Napisano 12 Kwietnia 2017 Ostatnio mało czasu , dużo obowiązków i kilka przyjemności Największe Targi Wędkarskie w EUROPIE - Kolorowy zawrót głowy . http://www.fishfacepromotions.co.uk/index.php Oczywiście kilka kołowrotków również udało się przesmarować i naprawić . TRABUCCO HYRON CAST SW 8000 Niestety łożyska niewytrzymały próby czasu - poza tym kołowrotek w bardzo dobrym stanie . Kolejna ciekawostka , tym razem wyższa pólka SHIMANO STELLA Anodowane koło zębate - chodziło prawie bez smarowania !! Problemem były zapieczone łożyska w rolce Kolejne 2 młynki to również wysoka półka SHIMANO ULTEGRA CI4 nie mylić z tańszymi ULTEGRAMI Sławne CZARNE koło przekładni 2 Cytuj
piotr chorzów Napisano 24 Kwietnia 2017 Autor Napisano 24 Kwietnia 2017 Uporałem się z kolejnymi zamówieniami i tym razem kilka ciekawostek konstrukcyjnych oraz innych . Tak "nabitego" smarem kołowrotka jeszcze nie widziałem Po myciu wszystko zaczyna wyglądać tak jak powinno , łożysko oporowe model stosowany w markowych SPRO A to nasz Jaxon MARLON - bardzo podobne rozwiązania do SPRO LONG Cast Kolejny rodzynek to RYOBI ZAUBER - 2 generacji Bardzo skomplikowany system posuwu szpuli oparty na 3 zębatkach Model Pierwszej generacji miał składaną korbkę - moim zdaniem to było lepsze rozwiązanie . W całej krasie . 3 Cytuj
Goliat Napisano 25 Kwietnia 2017 Napisano 25 Kwietnia 2017 Jak byś ocenił konstrukcję starego Zaubera w porównaniu do nowego? Dużo takich pytań trafiałem na forach a mało odpowiedzi. Dlatego zdecydowałem się kupić w tym roku stary model, bo jego już miałem i mam go sprawdzonego. A o nowym opinie są mocno podzielone. W starym piętą achillesową była rolka (jak w większości Ryobi), ale przy jej częstej konserwacji oliwką kołowrotek dawał radę przez kilka sezonów ciężkiej orki. Widzę że jesteś specjalistą i znasz konstrukcję wielu kręciołów, chciałbym poznać twoją opinię na powyższy temat, pozdrawiam. Cytuj
piotr chorzów Napisano 25 Kwietnia 2017 Autor Napisano 25 Kwietnia 2017 Generalnie "stary i nowy" od środka praktycznie są identyczne - jakość materiałów itd . Różnią się jedynie szatą graficzną i korbką - obydwa modele są równolegle w dystrybucji . Moim zdaniem jest to bardzo poprawna konstrukcja z drobnymi mankamentami - łożysko pod rolką prowadzącą pada tak samo w obu modelach jest to spowodowane dużym luzem rolki na kabłąku woda ma tam bardzo dobry dostęp . Pomaga jedynie cykliczne zakraplanie olejem , chyba że ktoś się decyduje na szlifowanie kabłąka o ok 0,3 - 0,4,mm operacja jest dosyć ryzykowna można zmienić geometrie rolki i będzie ocierać o kabłąk . Kołowrotek przy dobrym utrzymaniu powinien spokojnie działać bez serwisu 4-5 lat po serwisie drugie tyle - oczywiście nie jest to maszyna dla zawodowych spiningistów w ich ręka wytrzyma może 2-3 sezony . Co do samej korbki : - składana - ma więcej miejsc łączenia czyli automatycznie większe luzy ale jest dobra do transportu - stała - większość luzów wynika z pasowania do koła jest bardziej precyzyjna jednak transport z korbka jest ryzykowny , można ją oczywiście demontować na czas transportu jednak wtedy otwieramy drogę dla piasku i kurzu z 2 stron obudowy i kłopoty gotowe. 1 Cytuj
Goliat Napisano 25 Kwietnia 2017 Napisano 25 Kwietnia 2017 Dzięki za wypowiedź. Czyli przemalowali Zauberka i dorzucili 100 PLN do ceny. Cieszy mnie to co czytam, bo się wahałem którego wybrać, teraz już wiem że 100 zostało w kieszeni Zaubery stare w dystrybucji Dragona mają też stałą korbkę. I ja szczerze taką wolę. I tak zawsze odkręcam kołowrotek od kija po łowieniu i chowam do pokrowca. A na stałej są mniejsze luzy, szczególnie po kilku sezonach. Ja zakrapiam oliwką rolkę 2-3 razy w sezonie. I to wystarcza, ale w moim 1 Zauberze musiałem wymienić łożysko rolki po 2 sezonach. Potem już oliwiłem Cytuj
piotr chorzów Napisano 25 Czerwca 2017 Autor Napisano 25 Czerwca 2017 Wracam do życia po bardzo intensywnej wiośnie . Postanowiłem wstawić kilka ciekawych fotek z serwisu - wszystkie uszkodzenia są czasami spotykane w kołowrotkach - część uszkodzeń jest eksploatacyjna jednak kilka spowodowali sami użytkownicy !! Pomimo tego że sprzęt bywa masywny ma aluminiowe obudowy nie znaczy że jest niezniszczalny . ZERWANE ZĘBY Uszkodzony korpus Zerwany gwint pod rolką w kabłąku Uszkodzony wałek wormschaft Cytuj
piotr chorzów Napisano 1 Września 2017 Autor Napisano 1 Września 2017 Tak w formie OSTRZEŻENIA , stosujcie kołowrotki zgodnie z ich przeznaczeniem !!!! Producenci nie pozostawiają " zapasu mocy " Skutki stosowania zbyt delikatnego sprzętu do "ciężkiego łowienia" Widać skrzywione zęby na głównym kole przekładni , dodam że kołowrotek był prawie nowy . Cytuj
Kyniu Napisano 9 Listopada 2017 Napisano 9 Listopada 2017 W dniu 6.12.2016 o 15:24, piotr chorzów napisał: Witajcie Temat raczej dla zapaleńców , osobiście serwisuje swoje kołowrotki od kilku lat o kołowrotki dbam i służą długie lata bezawaryjnie , najstarszy młynek w czynnej służbie ma 10 lat z czego około 25 dni w roku kręci w słonej wodzie Bałtyku a kolejne 50-60 dni w wodach słodkich naszych Śląskich jezior . Jest jeszcze kilka szt w tzw zapasie w dobrym stanie . W tym miejscu chciałbym się podzielić kilkoma uwagami , spostrzeżeniami i ostrzeżeniami na temat naprawy i rozbierania naszych maszynek . Postaram się w miarę możliwości wstawiać fotki i opisy z przeprowadzanych operacji . Może na początek nie najświeższy kotlet , jednak chyba wypada go pokazać , kolega z Anglii przywiózł ze sobą sprzęt z prośbą o przegląd ,bo Angielski serwis nie potrafi usunąć wibracji i ciężkiej pracy kołowrotka. Po odkręceniu szpuli pierwszy szok dalej było już tylko lepiej W środku szok na stary smar i rdzę serwis dowalił nowego smaru wszystko pozamykał i gotowe . Pozdrawiam Piotr Witam serdecznie , posiadam wszelkie rozmiary i typy łóżysk miniaturowych ,najlepszych producenów , Japońskie EZO , Niemieckie GRW w wersji stalowej i nierdzewnej . Posiadam również podkładki dystansowe do serwisu kołowrotków w rozmiarze 7 x 9 x 0,1 mm i 8 x 10 x 0,1 mm Pozdrawiam Krzysiek ;D Cytuj
piotr chorzów Napisano 6 Grudnia 2017 Autor Napisano 6 Grudnia 2017 Koleżanki i koledzy Tak mnie naszło jakoś , wymieniacie olej silnikowy w Swoich autach ???? , jakieś płyny itp ?? Z kołowrotkami trzeba postępować IDENTYCZNIE , jak coś zaczyna szmerać lub inaczej działać to należy się temu przyjrzeć i naprawić a dodatkowo wypada pomyśleć o okresowym przeglądzie . Brak serwisu kończy się raczej kiepsko dla kołowrotka i kieszeni Cytuj
Adam śląskie.............. Napisano 9 Czerwca 2018 Napisano 9 Czerwca 2018 Cześć, chciałem zrobić serwis 2 penów liveliner. Jestem z Siemianowic więc mam do ciebie blisko. Podaj jakiś namiar do siebie. Pozdrawiam. Cytuj
piotr chorzów Napisano 9 Czerwca 2018 Autor Napisano 9 Czerwca 2018 Oczywiście wszystko już ustalone . Cytuj
piotr chorzów Napisano 13 Czerwca 2018 Autor Napisano 13 Czerwca 2018 Kilka ostatnich perełek działa dalej . Cytuj
kmikrut1@gmail.com Napisano 18 Czerwca 2018 Napisano 18 Czerwca 2018 hejka POszukiwany serwis Jaxon Slask/Katowice ma ktos namiary na PIotrka please szybko 😁 Cytuj
piotr chorzów Napisano 20 Stycznia 2019 Autor Napisano 20 Stycznia 2019 Sezon zimowy to dużo pracy z kołowrotkami i mało czasu na pisanie , jako że mocnego lodu jeszcze niema mogę coś napisać . Częsta przypadłość naszych kołowrotków czyli stożkowe nawijanie żyłki/plecionki - powody bywają różne najczęściej można usunąć usterkę poprzez podkładki regulacyjne pod szpulą jednak nie zawsze jest to skuteczne . Zdarzają się kołowrotki w których problem jest ukryty w środku czyli w mechanizmie posuwu szpuli - wormschaft Przed naprawą Po naprawie , trzeba jeszcze w terenie sprawdzić i ewentualnie doregulować podkładkami . A to zestaw elementów posuwu szpuli który powodował powyższe problemy . Kołowrotek z dużym przebiegiem i po przejściach , jednak po serwisie polata kilka sezonów . Cytuj
Marienty Napisano 25 Stycznia 2019 Napisano 25 Stycznia 2019 @piotr chorzów Podziwiam Twoją pracę! Gratuluję pasji (bo chyba tak to trzeba nazwać), cierpliwości i skrupulatnego podejścia do tematu- tego akurat zawsze mi brakowało. Fajnie, że wrzucisz jakąś relację czasem. Jeśli znajdziesz chwilę czasu to napisz proszę, które konstrukcje i modele kołowrotków w jakim przedziale cenowym polecasz ( z serwisowego punktu widzenia). Np przedział 100-200, 200-500 PLN. 1 Cytuj
piotr chorzów Napisano 25 Stycznia 2019 Autor Napisano 25 Stycznia 2019 Z tym poleceniem jakiegoś kołowrotka jest kłopot - do serwisu trafiają kołowrotki dopiero po kilku latach jak zaczynają się psuć i niedomagać - i najczęściej wtedy już są niedostępne w handlu lub dostępne są "poprawione" wersje . Niestety niewielu ludzi dba o kołowrotki na zasadzie przeglądów i smarowania a szkoda bo można wydłużyć ich życie przynajmniej 2-3 krotnie i uniknąć kosztownych a czasem nieopłacalnych napraw. Cytuj
piotr chorzów Napisano 10 Kwietnia 2019 Autor Napisano 10 Kwietnia 2019 Wszystkie zaległości w serwisie wyrobione - ufff Teraz kilka ostatnich perełek jakie miałem w marcu . Zerwana blokada wolnego biegu w Markowym kołowrotku Daiwa - zaznaczyłem pierwotny kształt otworu na oś kołowrotka - metal został wyrwany . Złamana korbka w Mitchellu - kawałek gwintu z korbki został w głównym kole przekładni - udało się usunąć . Tym razem ABU z zerwanym i rozkalibrowanym gniazdem łożyska - w tym przypadku tylko wymiana korpusu . Tak patrzę i dochodzę do wniosku że nasze kołowrotki mają ciężki żywot . Cytuj
piotr chorzów Napisano 22 Października 2019 Autor Napisano 22 Października 2019 Tym razem kilka ciekawostek z Chin - trafiły do mnie kołowrotki na przegląd , opiszę 3 szt ponoć najczęściej kupowane i kręcone przez wędkarzy w Polsce KASTKING SHARK III GOLD 5000 . Ocenie będzie podlegał tyko ten konkretny model , nie będę się odwoływał czy porównywał go do innych maszynek . Pierwsze 3 fotki pokazują kołowrotek i w jaki sposób nawija plecionkę moim zdaniem jak na ten rodzaj mechanizmu wszystko jest OK. - Cały korpus jest metalowy i dosyć precyzyjnie wykonany FOTO 4. - Fotografie 5 i 6 pokazują główną przekładnie i jej łożyskowanie . Przekładnia jest podparta na 4 łożyskach i dodatkowej panewce - co na pewno wydłuży jej żywotność . Łożysko oporowe OWC jest dosyć dobrej jakości . - Fotografia 7 - Mechanizm posuwu szpuli /osi / jest rozwiązany tradycyjnie czyli na zębatce , dodatkowo mechanizm posiada dodatkowy wspornik wzmacniający kołowrotek na siły skręcające , koło trzeba dodatkowo wyregulować aby nie ocierało o obudowę . - Fotografia 8 – kabłąk i rolka prowadząca – ten model wyposażony jest w panewkę pod rolką zamiast łożyska – może w obawie przed słoną wodą . Można wymienić panewkę na łożysko nierdzewne polecam montować kryte łożyska EZO . - Fotografia 9 – podstawa hamulca pod szpulą jest bardzo dokładnie spasowana do osi i szpuli - Foto 10 ja widać hamulec jest wykonany z Karbonu dobrej jakości dodatkowo szpula jest osadzona na 2 łożyskach wszystko działa płynnie i precyzyjnie , - Foto 11 – korbka jest z jednego elementu , knob osadzony jest na 2 łożyskach wszystko działa jak należy . Jak już wcześniej wspominałem kołowrotek wykonany i spasowany bardzo poprawnie , zastosowano proste ale skuteczne rozwiązania . Jakość materiałów można ocenić dopiero po dłuższym czasie użytkowania ten konkretny egzemplarz ma nakręcone około 150h Pozdrawiam Piotr Wieczorek HANYS 1 Cytuj
piotr chorzów Napisano 3 Grudnia 2019 Autor Napisano 3 Grudnia 2019 Opis drugiego kołowrotka z dalekiego wschodu KINGDOM FL3000 Widać że młynek już pracował , po grubości plecionki wnioskuję że z dosyć ciężkimi przynętami . Z zewnątrz wszystko bez zarzutu nic się nie łuszczy nic nie odpada . Tak to wygląda po rozebraniu – już składałem kiedy sobie przypomniałem o fotkach .Korpus odlewany dobrze obrobiony i spasowany . Mechanizm posuwu szpuli/osi rozwiązany w sposób tradycyjny – brak dodatkowego wodzika podtrzymującego oś, jednak zastosowano dodatkowe łożysko i gumowy tłumik drgań – niestety wszystko nitowane na stałe . Rozwiązanie oceniam na 6 Przekładnia dobrze spasowana , zastosowano przyzwoity materiał .Główne koło wykonane z połączenia stali nierdzewnej i odlewu – gwint w korbce raczej nie zrobi tutaj krzywdy podczas wkręcania i wykręcania . Łożyska faktycznie nierdzewne Oceniam na 6 Pinion i łożysko oporowe OWC wszystko jak trzeba dobrze spasowane i wykonane, jedyny mankament to podparcie konstrukcji na jednym łożysku kulkowym – trwalsze i bardziej precyzyjne jest rozwiązanie z 2 łożyskami . Jakość 7 za rozwiązanie techniczne tylko 4 Rolka i kabłąk pełny standard – najprostsze rozwiązanie Oceniam na 5 Podstawa hamulca i szpuli – dobre rozwiązanie wszystko pasuje bez luzów . oceniam na 8-9 Szpula z tarczami hamulca – tarcze karbonowe proste i skuteczne rozwiązanie jakość wykonania , materiały 9 , konstrukcja niestety nie jest szczelna dlatego 6 Korba na 2 łożyskach wszystko ok. – spokojnie 7-8 Kołowrotek jest oparty o stare rozwiązania konstrukcyjne , wykonany dosyć dokładnie , praca kołowrotka jest bardzo przyjemna do póki nie dostanie luzów w związku z wycieraniem materiałów , o jakości materiałów i łożysk będzie można coś więcej napisać po 2 – 3 latach . Pozdrawiam Piotr Wieczorek HANYS 2 Cytuj
piotr chorzów Napisano 27 Kwietnia 2020 Autor Napisano 27 Kwietnia 2020 Witajcie po przerwie - tęskniliście ? Tym razem kilka słów o dosyć popularnym multiplikatorze z Chin od firmy PISCIFUN - model jaki do mnie trafił to ALIJOS . Do wykonania był przegląd zerowy na nowym kołowrotku . Korpus wykonany z lekkiego stopu daje dużą stabilność , panele boczne z tworzywa sztucznego. System hamulca magnetycznego działa rewelacyjnie Mechanizm przekładni wykonany dosyć porządnie , główne koło i pinion bez zadziorów itp. nie dociągnięć Dodatkowa blokada obrotów wstecznych również się przyda w tym kołowrotku w końcu ma służyć do dosyć ciężkiego łowienia . Hamulec wykonany z tarcz carbonowych powinien wytrzymać dłuższy czas - jednak moc hamulca zapisana na opakowaniu czyli 15kg to raczej wyłącznie życzenie producenta , realna siła hamulca do 8-9kg co moim zadanie jest wystarczające przy tym rozmiarze . Niestety kołowrotek cierpiał na brak smaru i od nowości kiepską jakość łożysk - po jednym sezonei na pewno do wymiany będzie zestaw łożysk pod szpulą i na pinionie . Realną moc tej maszyny oceniam na 60-80g - oczywiście uciągnie znacznie więcej jednak może się to odbić czkawką na przekładni . 2 Cytuj
venom92 Napisano 21 Czerwca 2020 Napisano 21 Czerwca 2020 Czy kołowrotki nie używane od 5 lat potrzebują jakiegoś serwisu? Mam 3 kołowrotki m.in Spro Red arc które przez 5 lat grzecznie czekały aż wrócę do łowienia,od nowości były użyte może po 10 razy, były trzymane w mieszkaniu w pokrowcach lub pudełkach i teraz pytanie czy muszę je przygotować do ponownego łowienia Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.