Skocz do zawartości
tokarex pontony

Nowy Aneks


Mody

Rekomendowane odpowiedzi

W nowym aneksie pisze tak .. cytuje "w pozostałych sprawach obowiązują przepisy Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb PZW. Po złowieniu limitu dobowego następujących gatunków ryb : sum sandacz szczupak boleń i karp wędkarz zobowiązany jest zakończyć wędkowanie"

No to sa chyba żarty .... !!!!!!!!! czyli jak pojade na dwie nocki .. przyjade wrzuce wedki i bede zaraz miał dwa brania karpi (teraz taki limit :roll:) to mam wyciągnąc wędki i czekać do północy i dopiero wtedy moge znowu wedki wrzucić do wody przynęty .... no to jest cos nie tak :evil:

Sami robią wszystko w ta strone żeby wędkarz kombinował :neutral: Na ryby przyjeżdżam wedki wrzucić i miec ucieche z brań i łapania rybek ... a nie patrzeć jak przynęte leża koło wedki i nie można ich wrzucić !!!

No chyba że źle to zrozumiałem ... ?? :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

no tak pisze że jak złowie limit ... no ale dobra to rozumiem ale dlaczego nie moge wędek wrzucić do wody jak mam dwa karpie np; mam dwa karpie i wiem że więcej nie moge wziąść ale np czemu nie moge sobie połapać jeszcze ( może złapał bym leszcze) ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz trzy wyjścia: zakończyć połów po złowieniu limitu i siedzieć dalej nad wodą, albo zakończyć połów po złowieniu limitu i się nim pożywić, albo wypuszczać rybki przez siebie złowione i wędkować tak długo aż ci wędkowanie bokami wyjdzie :mrgreen::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowdopodobnie dlatego że Polacy to z natury kombinatorzy i spora część wykorzystywała by to zwyczajnie do zabierania ryb ponad limit. Jak masz taki problem to musisz zawsze być jedną rybę poniżej limitu u wtedy problem znika sam. Jeśli chodzi o mnie to zakazał bym całkowicie zabierania złowionych ryb i wtedy nie było by już problemów i wątpliwości :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niektóre przepisy to robią bezmyslnie
W tym przypadku to raczej wędkarze.... Wrzucanie złowionej ryby do siatki kolegi już samo w sobie jest złamaniem RAPR - jak tak Ci potwornie zależy na tych karpiach i idź do sklepu i kup sobie. Dlaczego wolisz kombinować zamiast zastosować się do obowiązujących przepisów - przeciez to takie proste - wystarczy wypuścić rybę do wody! Czy dla Ciebie wędkarstwo to sposób na zdobywanie pożywienia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie jestem wędkarzem który wszystkie ryby zabiera do domu ... mnóstwo ryb wypuszczałem ale nie kryje ze niektóre rybki wziąłem do domu .. czy to coś złego ?? chyba nie ... bo jeździ się też na rybki i czasami bierze do domu ... Ale dobra nie chce się tu kłucić i niech kazdy sam sobie odpowie czy ten przepis jest dobry czy nie ( limit to ja rozumie jak najbardziej) każdy ma inne zdanie na ten temat ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co kłucić - jak limit rozumiesz to potraktuj ten przepis jako podniesienie limitu o jedną sztukę + jedna jak kończysz i po sprawie. Żadne 'wielkiemico' więc dziwię się Twojemu oburzeniu na ten przepis - tym bardziej że ma on służyć poprawie stanu naszych wód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Tomaszek, ja dziwię się tobie takie podejscie to jest tak żę każdy kłusuje , łamnie RAPR i tam takie inne wędkowanie jest nie tylko branie chociaż zezwala ale też dla sportu jak chcesz wędkować i brać limit to dlaczego nam to zabraniają ja też tego nie rozumiem jest ghrono osób co chcą zabrać ale też i ołowić dalej dla przyjemności , nie rozumiem ludzi którzy wysyłają wędkarza do sklepu to każdy możę a nie zastanawiałeś się żę są ludzie co lubią ryby jeść i łowić , oni też płacą i nie łamią RAPR-u niemorza tak traktować ludzi wedkujących i zabierających ryby jak kłusowników a PZW tak podcvhodzi do sprawy i soorrrryyyy ale ty też po twojej wypowiedzi tak wnioskuje. płaci łowi i zabiera ile można

a jak za dużo się komuś wydaje to zmniejszyć limity priosta sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest ghrono osób co chcą zabrać ale też i ołowić dalej dla przyjemności

Niestety jak mają być ryby to takie ograniczenia są konieczne. U mnie w stowarzyszeniu jest tak 1 karp+1drapieżnik na dobę lub dwa drapieżniki różnych gatunków. Ryby odnotowane w kalendarzyku z datą, godziną, miarą i symbolem zbiornika. Limit roczny 30 szt (po wykorzystaniu dokupienie zezwolenia) opłata roczna ok 280 zł, Ilość członków ok 250, gospodarujemy na niecałych 40 ha (3 zbiorniki), łowienie całą dobę tylko w weekend w tygodniu do 22 i o rybę wcale nie jest łatwo.

A na PZW wszyscy chcą płacić stówkę, łowić limit 3 czy 4 szt szlachetnych ryb i narzekać, że taka bieda we wodzie. Tak się po prostu nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak rozumiem ciebie w pełni więc jak już wspomniałem wystarczy zmiejszyć limit i pozwolić wędkować a rybostan odrzyje jest prawo i tak jest ile można łowić tyle biorą,a nie możemy na siłe zmuszać do wypuszczania ryb wystarczy przepis i normalnie cywilizowane podejscie do sprawy, Gdzie jest nauka wędkarska nie robi się nic w kierunku nauczania i szkolenia ,oraz uświadomiania ludzią co to jest rybostan i dbanie o dobro wód na których łowią .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek a mam pytanko ... bo piszesz że u ciebie można brać karpia + 1 drapieżnik .. ale jak to złowisz to już nie możesz łapać wcale w ten dzień czy możesz łapać ale już nie możesz brać ryb .. ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeux masz racje przecież dużo osób lubi jeść rybki i nie oszukujmy się jeżdzą po rybę a nie na ryby ... i to jest normalna rzecz (a niektórzy patrzą dziwnie na takie osoby) :neutral: .... co jak idziesz na grzyby znajdziesz grzyba to też go zostawiasz jak dobry(chyba że ten go zostawi co lubi tylko po lesie chodzić ) ?? ... więc jedni łapią żeby zabić czas a drudzy żeby sobie zjeść rybke i to jak najbardziej normalne ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie oszukujmy się jeżdzą po rybę a nie na ryby ... i to jest normalna rzecz
No wybaczcie ale dla mnie normalna nie jest. Bo skoro tak Mody, to może niech Ci co jada po rybę najlepiej prądem ją biją - no bo przeciez 'po' rybę przyjechali?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy ja napisałem że jak jadą po rybe (bo mają taką ochote) to mają ja zdobyć obojętnie jakim sposobem ??? no raczej nie ... za kłusownictwem to nie jestem !!!!!!! ale za normalnył łapaniem i zabieraniem ryb to czemu by nie ... każdy ma prawo rybie dac wolnośc jak i wrzucić ją do siatki ... Może ty jesteś jakimś dobrym wędkarzem i tobie złapanie rybki nie robi problemu .. a taki starszy dziadek co ze spinningiem nie chodzi i od czasu do czasu mu bombka podskoczy i rybkę wyholuje to co nie może sobie wziąść rybki .. ?? ma pełne takie prawo i to od niego zalezy wszystko ... ma smaka to bierze nie to wypuszcza ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może tak skwituje twoją ostatnią wypowiedź,tym że zakoncze polemike na ten temat widze że nie dogadam się z tobą Tylko pamietaj jedni lubią córke inni teściową a inni córke i teściową reszte dopowiesz sobie sam. prawa są po to żeby z nich kozystać a nie poto żęby zmieniać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię że nie ma prawa jej wziąć - dziwię się tylko że takie emocje wywołuje w Tobie przepis który nawet nie tyle podnosi limit ile mówi że nie można wędkować z tym limitem już wykorzystanym. To dla mnie jest OK. Skoro ktoś napakował już ryb do siatki to koniec. Jeśli jednak liczy się dla niego czas nad wodą to posiadanie jednej ryby mniej w siatce nie powinno być dla niego problemem - zwłaszcza że jeśli chce zakończyć już wypad to zawsze może sobie "dopełnić do limitu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no okej ... napisałem ten temat żeby dowiedzieć się jakie opinie są innych .. a nie żeby się sprzeczać ... przecież każdy ma i może mieć odmienne zdanie na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Tomaszek, ale dlaczego tak mówisz napakował !!!!!!!!!!! a nie lepiej jest powiedzieć o kolegach wędkarzach jakby niebyło żę zabrali limit dzienny ----------- popiersze , dlaczego jak złowiłem limit to traktuje się nas zaznaczam nas,mnie,ciebie i innych jak kłusowników i nie pozwala się wędkowania ---------- po drugie , wiesz jestem wychowany tak żę nie biore nie swoje MÓJ dzidek stary wedkarz tak maiał sądzisz sam po sobie . kłusujesz widzisz kłusowników , wędkujesz to wędkujesz i nie utrudniasz innym wędkowania to jest hooby to przyjemność ma być . TERAZ po trzecie wyobraź sobie jestem okoniarz łowie okonie i ca ła zaznaczam cała rodzina czeka na okonie moje jak złowie i przygotuje (jestem kucharzem ) więc biore według limitu a nie jak mówisz pakuje siate za moje hooby płace i wykorzystuje jak moge po to ono jest jak trzeba będe płacił 500 zł (opłaty PZW) a dalej będe łowił okonie i zabierał, inne powracają do wody .i naprawde niedziw się żę jestem obużony takim tokiem rozmowy ponieważ, łowie dla przyjemności i dla przyjemności jedzenia (kultóra jedzenia ryb ----mało znana dziedzina w polsce )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak tylko że widze że troche jesteś oburzony tym że mówie ze to nic dziwnego że zabierają ryby .. a ty tu od razu wyskakujesz że jak przyjechali po ryby to moze ja prądem tłuką ...

Ja też lubie sobie zjeść szczupaka czy sandacza i przestrzegam regulaminu i limitu połowu i co nie moge sobie wziąść rybek .. ?? albo mam wypuścić bo ktoś będzie na mnie krzywo patrzył albo co gorsze nazwie mnie mięsiarzem ??? a niech se nazywa!!!!!!!! .... :evil: JA się ciesze jak złowie rybke i ją moge zjeść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawde niedziw się żę jestem obużony
No dziwię się że w niedzielne popołudnie tak tobą targają emocje.
dlaczego jak złowiłem limit to traktuje się nas zaznaczam nas,mnie,ciebie i innych jak kłusowników
Może dlatego że sądzi się po ogóle bo na pojedyncze przypadki rozdzielać nie sposób. A ogół jaki jest dobrze wiemy - właśnie taki. Podobnie w UK na niektóre łowiska zakz wstępu mają Polacy i koniec nikt nie wnika czy ktoś jest okoniaż czy mięsiarz - znowu sądzenie po ogóle. Tak krzywdzące ale tak już ten świat skonstruowany i po prawdzie nie da się każdego przypadku rozpatrzeć osobno.

A skoro tak to Ci etyczni wędkarze, z kulturą jedzenia ryb itp powinni zrozumieć dlaczego wprowadza się taki przepis, a nie tracić zdrowie i nerwy.

sam po sobie . kłusujesz widzisz kłusowników , wędkujesz to wędkujesz i nie utrudniasz innym
Co do widzenia kłusowników to zapraszam Cię do stoownego tematu - tam możemy podrążyć ten temat.
płace i wykorzystuje jak moge
:!::!::!:

A jak by zabroili całkowicie zabierać okonie? Zrezygnował byś z wędkarstwa? Tego ja nie mogę zrozumieć a co do "wykorzystywania limitu dziennego" to w warunkach bardzo zubożonego rybostanu i wiedzy że PZW dość średnio gospodaruje - można powiedzieć, delikatnie żeby Cię nie zezłościć na dobre, że jest to mało rozsądne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.